JUŻ ISKRZY MIĘDZY ADAMKIEM A SZPILKĄ

Redakcja, Informacja własna

2014-07-22

Do walki Tomasza Adamka (49-3, 29 KO) z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO) jeszcze bardzo daleko, ale pomiędzy nimi już iskrzy. Panowie wymienili kilka zdań podczas programu "Puncher".

- Rozmowy były bardzo długie, ale jedna i druga strona poszła na ustępstwa i chyba wszyscy są zadowoleni. Moją radością jest spotkanie z Tomkiem Adamkiem, którego kiedyś bardzo podziwiałem. Co prawda w wadze ciężkiej już nie był tak mocny, ale wcześniej zdobył tytuł mistrza świata dwóch kategorii. Od kiedy tylko wyszedłem z zakładu karnego marzyłem o takim pojedynku. Wcześniej szanse były na to mało realne, lecz Adamek przegrał niedawno z Głazkowem i pojawiła się okazja. Moje występy dają dużo wrażeń kibicom i nieważne, że ostatnio przegrałem. Każdy chciał ugrać coś dla siebie, a ja przy okazji chcę sprawdzić, kto tak naprawdę jest numerem jeden w polskiej wadze ciężkiej - powiedział Szpilka.

- To lepsza walka niż te poprzednie na galach Polsatu, bo choć Gołotę naprawdę szanuję, to jednak wychodził do Adamka już trochę zmęczony przez życie. A tutaj będzie wciąż dobry Adamek i młody ja, który chce wspiąć się na szczyt. Najbardziej przeciwny temu pomysłowi był mój trener Fiodor Łapin, bo on nie stara się na mnie zarobić, tylko chce dla mnie jak najlepiej. Przekonałem go jednak, że Tomek nie jest już tak szybki i lotny na nogach jak kiedyś. Adamek niech lepiej mnie nie lekceważy, bo zrobię wszystko by go pokonać. Dla mnie to walka być albo nie być - dodał Artur.

Przy telefonie pojawił się "Góral" i od razu powrócił temat ewentualnych testów olimpijskich. Zdaniem byłego championa dwóch dywizji to tylko próba wymigania się w pojedynku.

- Bardzo się cieszę, że znów po kilku latach będę mógł wystąpić na polskiej ziemi. Będę przygotowany na 120% i pokażę na co jeszcze mnie stać. Co do testów, to jak ktoś się boi, może wymyślać nawet testy paraolimpijskie. Moim zdaniem to szukanie dziury w całym i strach Andrzeja Wasilewskiego przed wypuszczeniem swojego chłopaka na mnie. Przez całą karierę przechodziłem wiele badań antydopingowych i zawsze byłem czysty - powiedział Adamek.