DE LA HOYA: FLOYD MUSI Z NAMI WSPÓŁPRACOWAĆ JESZCZE TEN JEDEN RAZ

Redakcja, Pasadena Star News

2014-07-03

Choć po odejściu Richarda Schaefera grupa Golden Boy Promotions znalazła się w trudnej sytuacji, to jej założyciel i prezydent Oscar De La Hoya robi wszystko by utrzymać ją "na TOP-ie".

Wraz z rezygnacją dyrektora generalnego dalszą współpracę wypowiedział również największy geniusz naszych czasów, wielki Floyd Mayweather Jr (46-0, 26 KO). Sławny "Piękniś" powróci między liny 13 września rewanżem z Marcosem Rene Maidaną (35-4, 31 KO), ale być może "Złoty Chłopiec" zmusi go na drodze prawa, by raz jeszcze zaboksował w wieczorze organizowanym przez swoją stajnię. A przecież GBP współpromowało wszystkie występy Floyda od 2007 roku. Przy okazji swojej terapii Oscar próbuje również pojednać się z samym Mayweatherem.

- Przepraszam za wszystko co powiedziałem kiedyś na jego temat. Chcę zakopać topór wojenny. Obaj jesteśmy wojownikami, a to trudna dyscyplina. Rozumiem ten biznes z obu stron, zarówno z zewnątrz jak i od wewnątrz, dlaczego więc mielibyśmy razem nie współpracować? Powinniśmy wspólnie doprowadzić do najlepszych możliwych walk. Bez względu na to, jaką Floyd podejmie ostateczną decyzję, fakty są takie, że musimy pracować razem ten przynajmniej ostatni raz, ponieważ to my mamy zarezerwowaną datę na 13 września. Tak więc przynajmniej ten jeden raz Mayweather znów będzie musiał współpracować z nami - powiedział De La Hoya.