PROKSA: ZAINTERESOWANIE JEST DUŻE

Grzegorz Proksa (29-3, 21 KO) ma nadzieję, że wróci na ring jak najszybciej po wygaśnięciu umów z dotychczasowymi promotorami, które obowiązują do 31 sierpnia bieżącego roku.

Dwukrotny mistrz Europy (2011-2012, 2012) i były pretendent do tytułu mistrza świata WBA wagi średniej ostatni pojedynek stoczył równo rok temu, gdy w amerykańskiej Veronie przegrał na punkty z Sergio Morą. Pięściarz z Węgierskiej Górki niebawem zakończy współpracę z dotychczasowymi promotorami – brytyjską grupą Matchroom oraz amerykańską Banner Promotions, a także z agentem sportowym Krzysztofem Zbarskim, który reprezentował jego interesy od debiutu na zawodowym ringu w 2005 roku.

– Trochę pospieszono się z podawaniem informacji, że mam już nowego promotora, bo na dzień dzisiejszy nie podpisałem żadnego kontraktu. Szanuję dotychczasowych promotorów za długą współpracę i nie jest tak, że podejmuję konkretne decyzje za ich plecami. Jestem związany umowami do 31 sierpnia, dlatego istnieje teoretyczna możliwość, że jeszcze otrzymam ciekawą propozycję, choć z drugiej strony obecnie niewiele na to wskazuje. Być może przyjdzie nam jeszcze współpracować, lecz mam już własną wizję swojej sportowej przyszłości – tłumaczy 29-letni Proksa.

– Nie ukrywam, że zainteresowanie moją osobą jest duże. Odbieram sporo telefonów, zarówno z Polski, jak i zagranicy. Analizuję poszczególne opcje i staram się analizować, która może okazać się dla mnie najlepsza. Nazwisk promotorów ani nazw grup nie chcę w tej chwili wymieniać. W tej chwili mocno skupiam się na powrocie do solidnego treningu, bo chcę przygotować podstawę pod formę, która pozwoliłaby mi stoczyć poważny pojedynek – być może w październiku lub nawet wcześniej, we wrześniu. O wszystkich decyzjach poinformuję nie wcześniej niż 1 września, gdyż chcę pozostać fair wobec dotychczasowych promotorów – kontynuuje pięściarz.

W zwycięskiej konfrontacji z Sebastianem Sylvestrem o pas mistrza Europy, która przyniosła Proksie największy rozgłos, jak również w przegranej potyczce o pas mistrza świata WBA z Giennadijem Gołowkinem, w narożniku "Super G" stał trener Fiodor Łapin. Czy współpraca będzie kontynuowana?

– Jesteśmy w jak najlepszych relacjach i to się nie zmieni. Chciałbym dalej trenować pod okiem Fiodora Łapina, chyba że przyszłoby mi wyjechać poza Polskę i ze względu na zobowiązania w kraju trener nie mógłby ze mną przebywać. Jesteśmy w stałym kontakcie. Obecnie spokojnie trenuję w Węgierskiej Górce i czekam na rozwój wypadków. Cieszy mnie to, że nie przybrałem zbyt wiele na wadze, bo nie przekracza ona 80 kilogramów – kończy Proksa.

Więcej o boksie na stronie Przeglądu Sportowego

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 27-06-2014 21:31:57 
Grzegorz trzymam kciuki !! Cisnij do Stanów jak da rade i tam się rozwijaj bo zmarnujesz wielki talent który posiadasz.
 Autor komentarza: CELko
Data: 27-06-2014 21:53:43 
Nienawidze czytac tego wyrazu Wegierska Gorka.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 27-06-2014 23:28:23 
Mój ulubiony polski bokser. Zbarski + Matchrooms to nie ten kierunek.
Hearn jako promotor to mogło być marzenie Proksy patrząc przez pryzmat jego idola Chrisa Eubanka.
Tyle że Grzegorz to Polak (dla anglików to taki biały murzyn), a kibiców w Polsce ma niewielu (na galach w Anglii garstka).
Zasługa tego, że Zbarski nigdy nie pofatygował się pokazać Proksy w Polsce. Cóż organizacja gali kosztuje.

Od dawna chciałem wybić ten duet Proksie z głowy, ale podejrzewam że na sparingu nie trafiłbym geniusza ringu.

Skoro Grzegorz tak ceni trenera Łapina to musi on być dobry.

Jestem ciekaw jaki scenariusz wybierze Proksa.
"Niestety" jest uziemiony rodziną w Polsce i tak nagle do USA nie wyjedzie- tam mógłby się rozwinąć.
Przed walką z Morą nie miał z kim sparować (bokserzy z południa dość szybko się przewracali).

Rodziny do USA nie zabierze- zarobić na chleb w USA jest ciężko...
Przykład Pawła Wolaka to pokazuje.

Moim zdaniem Wasilewski byłby optymalnym rozwiązaniem.
Bokserzy z POTENCJAŁEM dostają szanse walk o pasy- USA, Australia.
Sparingi w USA też nie problem.
Szkoda że tak późno.
 Autor komentarza: Milan
Data: 28-06-2014 00:15:29 
clevlend
o matko kolego , Proksa geniuszem ringu ??? nie obrazaj RJJ czy Holyego

tak nabrałem sie na prokse po SS ale kolejne walki jasno pokazuja w ktorym miejscu jest Grzegorz, bak ciosów prostych , brak gardy , do tego nieprofejsonalne podejscie do wagi powoduja ze Proksa przegrywa z solidnym co najwyzej Mora

zycze jak najlepiej bo jednak jakis tam talent jest i przy zmianie podejscia do zawodu moze znowu o ebu uda sie zawlaczyc bo o pasach swiatowych mozna pomarzyc tylko
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 28-06-2014 01:29:52 
"CELko Data: 27-06-2014 21:53:43

Nienawidze czytac tego wyrazu Wegierska Gorka. "


Niestety, ale okresliles problem dosc wyraznie. Wegierska Gorka, Zbarski etc... - brak profesjonalizmu I byc moze najwiekszy naturalny talent w polskim boksie zawodowym zmarnowal swoja kariere, ale to oczywiscie na wlasne zyczenie. Kto chce osiagnac profesjonalny sukces nie moze myslec takimi malostkowymi kategoriami. Uwielbiam boks Proksy. Dla mnie osobiscie to nesamowity talent, ktory niestey ale zapierd*lil sobie sam kariere. Dzisiaj jest juz prawdopodobnie za pozno, ale gdyby dostal dobry kontrakt po walce z Sylwestrem i zbudowal profesjonalny team dookola siebie, moglby byc mistrzem swiata... Te pierdole*ia o Lapinie, Zbarskim i matchroom to zniewaga dla kazdego normalnie myslacego fana boksu...
 Autor komentarza: UshiroTobi
Data: 28-06-2014 01:33:36 
już pisałem że pewnie skończy się na KnockoutPromo
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 28-06-2014 01:35:00 
"Milan Data: 28-06-2014 00:15:29 clevlend
o matko kolego , Proksa geniuszem ringu ??? nie obrazaj RJJ czy Holyego "
Mysle, ze Cleveland pisal w kontekscie potencjalu i talent Proksu a nie rzeczywistych dokonan. Oczywiscie Polak nie ma juz szansy by byc nawet wspominiany w kontekscie Evandera czy Roya, ktorych uwielbialem, ale nie mozna zaprzeczyc faktom i nie umiec zrozumiec, ze Proksa to gosciu, ktory mogl dac chwale waszemu krajowi ale niestey nie umoal pokierowac swoja kariera. Dzisiaj, troche pozno, ale zycze mu najlepszego. Oczywiscie, jezeli zwiaze sie jakims tepym kontraktem z polska czy europejska grupa, nikt go nie bedzie pamietal, a dla mnie osobiscie bedzie znaczylo to, ze pogrzebal siebie.
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 28-06-2014 01:37:54 
"UshiroTobi Data: 28-06-2014 01:33:36

już pisałem że pewnie skończy się na KnockoutPromo "

To niestey oznaczaloby smierc naturalna. Szkoda byloby talent Proksy.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 28-06-2014 08:23:43 
Hurra optymizm, po co Proksa do boksu, po kase, czy naprawde ktos wierzy iz osiagnie cos wiecej niz pobicie kilku sredniakow? Ja optymista nie jestem, staram sie patrzec na Prokse realnie a to niestety nie jest obrazek z rozowym tlem. Proksa moze zdobyc tytul mistrza Europy ale pod warunkiem iz ci z Europy ktorzy tym tytulem nie sa zainteresowani tych zainteresowan nie zmienia. Co to bedzie jak naprzyklad taki Pirog wroci i bedzie chcial sie przetrzec, albo jeden z Brytyjczykow, takich ktorzy dzielnym ale bardzo przecietnym Hopem zamiataja ring dojdzie do wniosku iz nawet tytul europejski podniesie go w rankingach i odrdzewi. Po tym co zaprezentowal mlodszy o rok SuperG przeciw Mora bedzie gorzej, stac go na pokonanie kilku przecietnych, wyboksowanych piesciarzy ale czy naprawde ktos wierzy iz Polak zaistnieje w Swiatowym Boksie.....?
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 28-06-2014 10:37:08 
Hahaha dalej u Łapina dobre kabaret,,Przeciez on dla zabawy boksuje,,Nigdy na powaznie za boks sie nie wezmie to zaden liczacy promotor go nie zatrudni w Anglii czy w Usa
 Autor komentarza: maniekz
Data: 28-06-2014 11:59:12 
Proksa niech się przyzna że odcina kupony, a nie o boksie bajki będzie opowiadał.
 Autor komentarza: slayer85
Data: 28-06-2014 13:56:37 
Łapin nie powinien w ogóle takich pięściarzy jak Proksa prowadzić. Szkoda, że Grzesiu nie zmądrzał, bo miałem nadzieję, że porażki czegoś go nauczą.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.