MARTINEZ: TRZEBA UMIEĆ PRZEGRYWAĆ

David P. Greisman, boxingscene.com

2014-06-09

Sergio Martinez (51-3-2, 28 KO) nie wierzył, że może przegrać - i to przed czasem - ze znacznie mniejszym Miguelem Cotto (39-4, 32 KO). Były mistrz świata wagi średniej zapewniał, iż zakończy walkę na swoją korzyść do końca dziewiątej rundy, a tymczasem sam nie wyszedł do dziesiątego starcia i stracił swój tytuł.

Zobacz też: ROACH: MARTINEZ MA JAJA

"Maravilli" trzeba oddać jedno - po przegranej walce nie szukał żadnych wymówek i pogodził się z porażką. 39-letni pięściarz pogratulował swego pogromcy i zapewnił, że nikt nie usłyszy z jego ust słowa skargi na kontuzje. Martinez twierdzi, że poniósł klęskę, bo nie doszedł do siebie po nokdaunach w pierwszej odsłonie.

Zobacz też: SERGIO NIE MA WYMÓWEK

- Musisz umieć wygrywać i musisz umieć przegrywać. Gratulacje dla Miguela Cotto - powiedział po walce. Na konferencję prasową już nie dotarł, bo był na kontrolnych badaniach w szpitalu. Promotor Lou DiBella przekazał w jego imieniu, że nie było żadnych problemów z kontuzjami, a Martinez przegrał z lepszym zawodnikiem.