FROCH: NIE WIEM, CZY BĘDĘ DALEJ BOKSOWAĆ

Podczas gdy kibice i eksperci szukają kolejnego rywala dla Carla Frocha (33-2, 24 KO), sam zainteresowany nie wyklucza, że sobotni występ na Wembley był ostatnim w jego karierze.

FROCH ODKUPIŁ WINY >>>

- Jeżeli mam być całkowicie szczery, nie wiem, co będzie dalej. Nie mogę zapewnić, że wejdę jeszcze do ringu. Nie wiem, czy mam na to ochotę. Nie muszę już boksować, byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby cios, którym znokautowałem Grovesa, był ostatnim w mojej karierze. To byłoby niezwykle satysfakcjonujące pożegnanie z boksem. Nie wiem, w jaki sposób mógłbym przebić to, czego dokonałem na Wembley. Nie zapewniam też jednak, że to już koniec – powiedział mistrz IBF i WBA w wadze super średniej.

Wśród kolejnych rywali Frocha wymienia się m.in. Jamesa DeGale’a (19-1, 13 KO), który w sobotę w Londynie pokonał Brandona Gonzalesa i został oficjalnym pretendentem do tytułu IBF. Wydaje się jednak, że jeżeli "Kobra" zdecyduje się kontynuować karierę, wybierze inny, bardziej dochodowy kierunek. Potwierdza to jego dziewczyna Rachel.

- Wolałabym chyba, żeby zakończył już karierę, ale kto wie? Mówił mi już o Las Vegas, więc być może tam się wybierzemy – przyznała.

WARD, GOŁOWKIN, CHAVEZ JR DLA FROCHA? >>>

Pojedynek w stolicy hazardu oznaczałby dużą walkę na antenie HBO. Komentatorzy tej stacji zaraz po gali na Wembley mówili o potencjalnych pojedynkach z Andre Wardem, Giennadijem Gołowkinem czy Julio Cesarem Chavezem Jr.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 01-06-2014 13:57:08 
tylko nie z Wardem
 Autor komentarza: rocky86
Data: 01-06-2014 14:04:07 
Na zdjęciu przy tym temacie na głownej Froch wygląda, jakby walczył na tronie z zatwardzeniem lub heroicznie wstrzymywał potężnego bąka, hehe.
 Autor komentarza: Whisper
Data: 01-06-2014 14:19:14 
Ward ma konflikt z promotorem więc nie liczyłbym na taką walkę. Zostaje Golovkin i Chavez. Wolałbym zobaczyć Frocha z Chavezem, a Golovkina z wygranym Martinez/Cotto.
 Autor komentarza: slayer85
Data: 01-06-2014 14:46:03 
Ward ma niesamowitego pecha. Cczuję, że gdy wróci, nie będzie już tak dobry, a także będzie musiał nadrobić stracony czas i może w końcu walka poza "bezpiecznym" dla niego terenem?
 Autor komentarza: Shawn6
Data: 01-06-2014 14:48:36 
Ward niech sobie pozostanie na tronie, jest to jednak żelazny, niewygodny szczyt. Emocje, pieniądze i kibice są gdzie indziej.
 Autor komentarza: lukaszbiszczu
Data: 01-06-2014 15:09:13 
taki nokaut na zakonczenie kariery cos pieknego ale walka z Chavezem jest do wygrania wiec moglby zaryzykowac,z GGG mialby ciezki orzech.
 Autor komentarza: khorne
Data: 01-06-2014 15:15:19 
Nie widze wiekszych szans Frocha z zarówno GGG jak i Chavezem. Nie w tym wieku Frocha.
 Autor komentarza: Kadej
Data: 01-06-2014 15:23:34 
A ja myślę że i Chaveza i GGG by pokonał.
 Autor komentarza: golabek
Data: 01-06-2014 15:54:19 
GGG? O nie, wydaje mi się że GGG "zajechałby" Frocha.
 Autor komentarza: CELko
Data: 01-06-2014 16:08:46 
GGG bezpiecznie wypunktowałby Carla, niech on sobie powalczy u siebie z czołówką na początek.
Chavez do pokonania jak najbardziej.
 Autor komentarza: Milan
Data: 01-06-2014 16:31:29 
watpie zeby skonczył skoro na horyzoncie walki z Chaevzem czy GGG , za duza kasa , Froach jest juz legenda tej wagi i tego nikt mu nie odbierze niezaleznie od tego co sie wydarzy
 Autor komentarza: Clevland
Data: 01-06-2014 19:42:13 
Wystraszył się, że skończy jak Groves.

Ma tak samo opuszczoną lewą rękę i bark.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 01-06-2014 22:21:25 
eee tam gada tak bo przez chwile jest spelniony

za 2 tyg przyjdzie "bokserski glod" i juz mu sie zachce
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.