GROVES vs FROCH II: PRETENDENT NIE CHCE POLSKIEGO SĘDZIEGO!

Redakcja, Sky Sports

2014-05-23

Jak zwykle przy walkach o dużą stawkę jest sporo zamieszania wokół obsady sędziowskiej. Tak samo jest również przy okazji wyczekiwanego rewanżu pomiędzy Carlem Frochem (32-2, 23 KO) a Georgem Grovesem (19-1, 15 KO). Przekonał się o tym teraz na własnej skórze Leszek Jankowiak!

Nasz etatowy obok Pawła Kardyniego wysłannik na areny międzynarodowe ostatnio zbierał dobre recenzje. Walki na szczycie kategorii super średniej już raczej jednak nie posędziuje, a wszystko przez głos sprzeciwu obozu pretendenta. O co chodzi?

Sprawa jest niby banalna, ale... Dziadek Frocha był Polakiem. Waleczna "Kobra" z Nottingham również nie raz i nie dwa ciepło wypowiadała się o naszym kraju, stąd też obiekcje co do neutralności pana Jankowiaka.

Co ciekawe angielscy dziennikarze stacji Sky Sports chwalą rzetelność naszego arbitra, przypominając "wałek" z Helsinek z końcówki 2011 roku, gdy Dereck Chisora przegrał stosunkiem głosów dwa do jednego z Robertem Heleniusem. A przecież Leszek był właśnie tym, który jako jedyny opowiedział się za Chisorą. - Facet wie co robi - powiedział Nick Halling z angielskiej stacji.

Przypomnijmy, iż pierwszy pojedynek wzbudził sporo kontrowersji. Groves został poddany w dziewiątej rundzie przez Howarda Johna Fostera - zdaniem większości zbyt pochopnie, a przecież do tego momentu prowadził na punkty.