BARANIECKI: CELEM JEST RIO

66-letni Jerzy Baraniecki jest jednym z najbardziej doświadczonych i cenionych polskich szkoleniowców, od ponad 30 lat związany z seniorską reprezentacją. Sukcesy odnosił w pracy w roli II trenera w kadrze, ale też z zespołami klubowymi i w zawodowej grupie KnockOut. W Husarii przez 2 lata był asystentem, a teraz zdecydował się pokierować zespołem w 3. sezonie jego występów w zawodowej lidze World Series of Boxing. Pomagać mu będzie Tomasz Różański.

- Bardzo dobrze współpracuje mi się z kierownictwem Rafako Hussars Poland, spodziewałem się, że nadal będę asystentem, ale kiedy tymczasem okazało się inaczej, dostałem polecenie służbowe, to oczywiście podjąłem rękawicę. Nie buntowałem się, nie strajkowałem, bo uwielbiam pracę trenerską i jestem gotowy na wyzwanie, jakim jest WSB i jednocześnie drużyna narodowa. Z Walerym Korniłowem byliśmy 10 dni na zgrupowaniu w ośrodku sportowym Bundeswehry we Frankfurcie nad Odrą, to trener pracowity i wymagający. Mamy jeden cel, celem są występy polskich bokserów w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro 2016 - powiedział Jerzy Baraniecki.

Obecną kadrę w większości tworzą pięściarze Husarii, zresztą oni zdobyli aż 8 złotych medali Mistrzostw Polski, dodatkowo podwójnie obsadzając dwa finały.

- Kolejne zgrupowanie mamy w połowie czerwca, a później przygotowania do Mistrzostw Unii Europejskiej w Bułgarii. We wrześniu planujemy już oddzielny obóz dla Rafako Hussars Poland, bowiem zawodnicy muszą przestawić się na boks 5-rundowy - inna taktyka, inna intensywność. Czekamy na losowanie grup nowego sezonu WSB, kiedy będą znani rywale usiądziemy z menedżerami Jarosławem Kołkowskim i Jackiem Szelągowskim, by ustalić termin i miejsce sparingów z jedną z drużyn, ale oczywiście nie z naszej grupy. Może uda się potrenować we Włoszech, może we Francji lub Niemczech - mówi Jerzy Baraniecki.

Jeśli chodzi o skład na nowy sezon, trwają rozmowy z bokserami. Być może do drużyny dołączą Jordan Kuliński (-81 kg), Igor Jakubowski (-91 kg). - Możliwe, że w superciężkiej pozostanie Sergiej Werwejko, ale warunkiem jest podjęcie przez niego ciężkiej pracy. Nie może boksować tak jak w turnieju Stamma, gdzie wyglądał jak ktoś po... dużym obiedzie - przyznał trener.

Pracę w reprezentacji rozpoczął już w 1981 roku, u Czesława Ptaka. - Później byłem asystentem u Andrzej Gmitruka, Jerzego Rybickiego i Adam Kusiora. Największym sukcesem był brązowy medal Wojciecha Bartnika na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie - dodał trener, który pracował w Starcie Włocławek, Błękitnych Kielce, KSZO Ostrowiec, Renomie Starcie Halexie Elbląg (klub miał różne nazwy - był Drużynowym Mistrzem Polski) i Energetyku Jaworzno.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lutonadam
Data: 24-05-2014 00:15:48 
Nie wierzę że Jerzy Baraniecki z własnej woli został asystentem...Korniłowa!Mamy zaledwie kilku pięściarzy ktorzy reprezentują bardzo średni europejski poziom.Ale za to mamy dwie reprezentacje Polski!Czymś musimy sie wyróznić w świecie.W tym przypadku...GŁUPOTĄ!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.