TRENER WILDERA: STIVERNE NAM NIE UCIEKNIE

Redakcja, worldboxingnews.net

2014-05-15

Trener i menedżer Deontaya Wildera (31-0, 31 KO) Jay Deas jest spokojny o pojedynek swojego podopiecznego z mistrzem świata WBC w wadze ciężkiej Bermane’em Stiverne’em (24-1-1, 21 KO). – On nam nie ucieknie – zapewnia szkoleniowiec.

Wilder jest obowiązkowym pretendentem do tytułu WBC, ale Amerykanina chciał niedawno ubiec Władimir Kliczko (62-3, 52 KO), który pragnie zdobyć pas zwakowany przez jego starszego brata Witalija i tym samym skompletować tytuły czterech najważniejszych federacji bokserskich. Szef WBC Maurcio Sulaiman potwierdził już jednak, że Wilder ma pierwszeństwo i to on prędzej zmierzy się ze Stiverne’em.

WILDER ZGODZI SIĘ NA WALKĘ KLICZKO vs STIVERNE ZA 10 MILIONÓW >>>

- Deontay jest obowiązkowym pretendentem i oczekuję, że wkrótce dowiemy się, kiedy będziemy mogli walczyć z Bermane’em. Stiverne nam nie ucieknie, nie ma takiej opcji. Od tego są zasady, chcemy, aby ich przestrzegano i aby Deontay w kolejnej walce boksował o mistrzostwo świata – powiedział Deas.

Stiverne zdobył tytuł w miniony weekend, stopując w szóstej rundzie Chrisa Arreolę (36-4, 31 KO). Trener Wildera przyznał, że Kanadyjczyk zaprezentował się z dobrej strony, chociaż zaznaczył, że posiadający dziurawą obronę rywal nie był zbyt wymagający.

- Stiverne wyglądał całkiem dobrze. Od dłuższego czasu był nieaktywny, a mimo to był ostry, precyzyjny i opanowany. Być może Arreola lepiej by wypadł, gdyby przed walką nie mówił tak źle o Alabamie, gdzie Deontay żyje i trenuje. Może byłoby lepiej, gdyby sam tam trenował, a nie skupiał się na mieszaniu tego stanu z błotem. Zapraszam Chrisa do nas na małe soul food [okreslenie charakterystyczne dla kuchni czarnoskórej ludności z południowych stanów USA – przyp. red.]. Od razu wzrosną jego wytrzymałość, siła, zwinność oraz determinacja. Mam nadzieję, że skorzysta z zaproszenia – pół żartem, pół serio stwierdził szkoleniowiec "Brązowego Bombardiera".