ROACH: KLUCZEM BĘDĄ CIOSY NA TUŁÓW

Freddie Roach jest przekonany, że Miguel Cotto (38-4, 31 KO) bokserskimi umiejętnościami nadrobi różnicę w warunkach fizycznych i 7 czerwca w Madison Square Garden pokona Sergio Martineza (51-2-2, 28 KO). Kluczem do zwycięstwa mają być dla Portorykańczyka ciosy na tułów.

- Uważam, że Sergio popełnił duży błąd wybierając Miguela na rywala. Cotto i Manny Pacquiao to dzisiaj najbardziej zdyscyplinowani pięściarze na świecie. Dzięki nim dwa razy z rzędu zdobyłem tytuł trenera roku. To będzie trudna walka. Miguel wyprowadza jednak bardzo bolesne ciosy na tułów, ma kapitalny lewy sierpowy. Nie wiem, dlaczego nie wykorzystywał go przeciwko Austinowi Troutowi. Ma najlepszy na świecie lewy sierpowy na tułów i w tej walce to będzie decydujący atut – stwierdził amerykański szkoleniowiec.

Stawką czerwcowego pojedynku będzie należący do Martineza pas WBC w wadze średniej. Dla Cotto będzie to pierwszy występ w limicie 160 funtów.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: JasnieOswiecony
Data: 11-05-2014 13:58:19 
Cotto przegra najprawdopodobniej przed czasem. W Junior średniej nie miał warunków fizycznych co pokazał min. Trout. Martinez to fizyczny potwór, atleta,puncher. Jedynym ale tej konfrontacji jest zdrowie Maravilli, jeżeli bedzie to choćby 75 % z walki z Chavezem to Cotto czeka ostatnia wypłata pewnie z Canelo i koniec kariery po dwóch dotkliwych porażkach.
 Autor komentarza: Jabba
Data: 11-05-2014 14:08:11 
Nooo... tak :
Ale trzeba mieć szacunek dla Cotto za podjęcie takiego wyzwania. W ogóle za całą karierę - Nigdy nie unikał wyzwań i mierzył się z najlepszymi w swojej wadze. Takich zawodników podziwiam.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 11-05-2014 14:26:05 
Wszystko zależy od Martineza - będzie forma to Cotto jest bez szans.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 11-05-2014 14:47:14 
Pomimo talentu Martineza i wyraźnej przewagi warunków fizycznych - Sergio nie będzie mieć łatwo z Cotto. A biorąc pod uwagę postępujący wiek, kontuzjogenność Martineza i jego problemy w ostatniej walce (przegranej wg mnie) z namiastką swarmera w postaci Murraya - naprawdę nie skreślałbym Cotto. Nogi i refleks wysiadają pierwsze wraz z wiekiem, a na tym bazuje Sergio. Dodajmy do tego ciosy na tułów, o których mówi Roach i Cotto może zgotować Martinezowi piekło podobnie jak niedawno Maidana Floydowi.
 Autor komentarza: Gogolius
Data: 11-05-2014 15:15:25 
Dokładnie tak! Cotto to będzie takie małe tornado, które skosi Martineza jak drwal drzewo. Nie wierzę, w to że Martinez nie będzie zardzewiały/zrobi jakąś formę życia. Gdyby ta walka była w junior średniej to w ogóle nie dawałbym szans Maravilli, a tak to 60/40 dla Cotto.
 Autor komentarza: rakowski
Data: 11-05-2014 15:46:09 
Martinez nie mógł skrzywdzić Murray'a ze względu na styl i na doskonałą obronę Brytyjczyka.
Wydaje mi się,że Cotto ma ją słabszą i tutaj musi uważać,bo Martinez nie bije lekko.
Najważniejszym czynnikiem będzie forma Martineza oraz to,jak Cotto będzie wyglądał na tle mistrza świata w nowej kategorii wagowej.Murray wykorzystywał głównie błędy Martineza.Cotto będzie prawdopodobnie walczył w stylu zwarcie-półdystans i to może być ciekawe.Jeśli chodzi o Murraya-to trzeba zaznaczyć,że to spory średni na tle Martineza.Walka w moim przekonaniu arcyciekawa.Tutaj nie ma wielkiego faworyta.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 11-05-2014 16:13:14 
No właśnie to czego może zabraknąć Cotto to myślę, że fizyczności. Trochę za mało będzie tych funtów w ringu, żeby docisnąć Maravillę + reakcja na ciosy też jest inna w obie strony gdy mamy małego junior średniego Cotto vs już dorosłego do średniej Martineza. Chociaż Martinez raczej nie wnosi do ringu więcej niż 170 funtów, więc też tragedii dla Cotto nie ma, Trout był cięższy.
 Autor komentarza: Rezjjel89
Data: 11-05-2014 18:39:33 
Walka bardzo ciekawa. Ostatnio praktycznie tylko ciekawe walki są. Za tydzień kolejna walka Marqueza, 31 maja Froch Vs Groves II a tydzień później Cotto z Maravilla. Będą emocje. Sercem jestem za walczakiem Cotto. Lubię tego gościa. Swoje w ringu już udowodnił a teraz bierze się za dużo większego Martineza. Ciekawe jak z jego formą będzie. Jeśli Sergio nie będzie w formie to Cotto może to wygrać a później pewnie rewanż z Floydem.
 Autor komentarza: Milan
Data: 11-05-2014 19:14:00 
Cotto skonczy bardziej rozbity niz w walce z Paciem , za maly za slaby , MArtineza jab ustawi walke i mozolnie rozbije malego Miquela
ja nawet nie jestem pewny ze to Cotto bedzie w natarciu taka jest dysproporcja fizyczna
 Autor komentarza: barkor
Data: 12-05-2014 20:38:14 
też stawiam na Martineza
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.