WYPOWIEDZI BOHATERÓW GALI W LAS VEGAS
Oczywiście głównymi bohaterami gali w Las Vegas będą Mayweather i Maidana, ale oddajmy najpierw głos pozostałym zawodnikom, którzy poprzedzą walkę wieczoru.
- Obóz treningowy przebiegał wyśmienicie. Wiedzieliśmy nad czym musimy się skupić i pracowaliśmy bardzo ciężko przez ostatnie osiem miesięcy. Z całą pewnością w sobotę zobaczycie nowego mnie - powiedział podczas dzisiejszej konferencji prasowej Amir Khan (28-3, 19 KO).
- Powitam go w wadze półśredniej. Gdy zabrzmi już gong zobaczycie mnie w najlepszej formie w jakiej byłem kiedykolwiek - odparł w podobnym tonie rywal Anglika, Luis Collazo (35-5, 18 KO).
- Fakt, że stawiacie naprzeciw mnie takiego przeciwnika to oznaka braku szacunku dla mnie. Facet dostanie największą wypłatę w karierze, ale również skopię mu dupę - stwierdził jak zwykle kontrowersyjny Adrien Broner (27-1, 22 KO). Reszta jego wypowiedzi nie nadaje się do cytowania.
- Jesteśmy gotowi. Zobaczcie tę galę, bo pozwolę swoim rękom pracować i możecie spodziewać się z mojej strony doskonałego występu - dodał skazywany na porażkę Carlos Molina (17-1-1, 7 KO).
To oznaka tego,że wracasz po wpi****** życia od Maidany :)
Broner jest dość chamski w wypowiedziach ale tak szczerze to kim jest Carlos Molina? Zwykły leszcz słynny z tego, że przegrał ostatnio z Khanem... To jest śmieszny przeciwnik."
Masz racje, Carlos Molina to waleczny i niewygodny przeciwnik, ale dla Bronera wymarzony powrot do dobrych czasow. Jezeli Broner go nie znokautuje, bede zaskoczony.
Whisper pisze że molina to zwykły leszcz a ty na to masz racje, to waleczny i niewygodny przeciwnik. Wtf?:) Chyba że racje przyznajesz co do chamstwa Bronera o ktorym wspomniał whisper...
Broner jest dość chamski w wypowiedziach ale tak szczerze to kim jest Carlos Molina? Zwykły leszcz słynny z tego, że przegrał ostatnio z Khanem... To jest śmieszny przeciwnik."
I'm sorry... Moze nie wyrazilem sie wystarczajaco jasno. Napisalem, ze Whisper ma racje, piszac:
"..kim jest Carlos Molina?"
Zgadzam sie z tym, ze tak naprawde nikim znaczacycm, aczkolwiek to waleczny i niwygodny przeciwnik dla wielu piesciarzy. Zobacz sobie kilka jego wczesniejszych walk, by zobaczyc op czym pisze. Mowiac to, wspomnialem iz dla Bronera styl Moliny bedzie idealny.
Nie wiem czy to klaryfikuje sytuacje?
Molina w walce z khanem tak jakoś w środkowych rundach z tego co pamiętam wyprowadził kombinacje po ktorej khan odskoczył szybko poza jego zasięg i przez chwile wycofywał się ...Te ciosy musiał odczuć( tak na marginesie żeby podkreślić jak cienki stał sie pakistańczyk po walce z petersonem i garcią) Molina gośc z lekkiej ze słabym ciosem - tak, jest idealny dla Bronera..."
Zgadzamy sie pod kazdym wzgledem. Sobotnie walki zapowiadaja sie naprawde dobrze.
Może źle mnie zrozumieliście. Jeżeli ktoś zapytałby mnie o zdanie nt. Carlosa Moliny to powiedziałbym, że to: fajny do oglądania walczak, który nie sprawi nikomu poważnemu zagrożenia i nadaje się tylko na odbudowę dla TOPu (nie wspominając o jego popularnym imieniu/nazwisku(Carlos Molina LMW)). Przeciwnik dobry na undercard. Będzie fajne KO, podgrzanie emocji itp. Ale czy to nam powie coś nowego o Bronerze? Niestety nie. Dlatego słowa Bronera mnie nie dziwią."
Dokladnie.
Bronerowi należy się jeszcze większe lanie, niż to, które dostał od Marcosa.
*
*
*
*
*
Łykanie jak pelikan tego co mówią bokserzy jest oznaką (oczywiście nie chcę tu nikogo obrazić) stosunkowo niewysokiej inteligencji. Broner swoimi wypowiedziami sprawia, że zachowujesz się dokładnie tak jak on sam sobie tego życzy. Innymi słowy OBEJRZYSZ jego walkę w oczekiwaniu na to, że tu cytat "dostanie lanie". A dla Bronera nie ważne jest czy ktoś obejrzy walkę kibicując mu czy ktoś obejrzy ją życząc mu porażki - kasa się będzie zgadzać, bo i fani i hejterzy tą walkę zobaczą. Jedyne co dobrze mu wychodzi w naśladowaniu Floyda, to właśnie zaczerpnięcie przepisu na stworzenie takiej otoczki.
Zmieniając temat, to lepiej żeby Khan naprawdę się do walki z Collazo przygotował, bo jeśli nie wyjdzie maksymalnie przygotowany, a myślami będzie już przy walce z Floydem to może się przejechać. To jest tak naprawdę pierwsza walka Khana w pełnym limicie welterweight z pełnowymiarowym półśrednim. Bardzo niedocenianym półśrednim, który dał bliską walkę z będącym w gazie Hattonem, mocno wyrównaną (mogącą iść w obydwie strony) walkę z czołgiem 147 Berto czy ostatnio znokautował Ortiza, chociaż mentalnie Victor wydaje się już być skończony. Khan musi zawalczyć na dystans i pod żadnym pozorem nie wdawać się w wymiany, bo Collazo jest śliski i potrafi świetnie przepuścić cios by zaraz potem skontrować. Przy takich akcjach kontrujący cios jest zazwyczaj takim, którego rywal nie widzi i przez to działa ze zdwojoną mocą, co w połączeniu ze słabą odpornością Amira może być jego gwoździem do trumny. To będzie bardzo ciekawa walka tej nocy.
Nie można być drugim Floydem i to samo drugim copem.Nawet jak byś trenował tak samo jak Floyd i robił to samo.
Broner to po prostu pozer.Tak wygląda promocja w Ameryce,tam chyba nigdy z tego nie wyrosną.Ja odbieram to za żałosne zachowanie,jest to jego słabość a może taka promocja działa na ludziach za wodą,bo to nie jest coś dobrego dla niego-tak mu się tylko wydaje.
Lepiej sie tego nie da opisac..... Broner - mówi i kradnie wszystkie komentarze ... jezeli nawet negatywnie BŁYSZCZY... a społeczność to kupuje....
Co do Collazo - z Hattonem uwazam ze wygrał z Berto nie przegrał ... a Khan podzieli los Ortiza - nadchodzi czas "Boksu" ... a nie medialnego pompowania gwiazd..
O ile Floyd jest typem który też potrafi się wypromować i ma jakąś charyzmę, to za tym idą GIGANTYCZNE umiejętności. To chciałbym widzieć u Bronera, ale po walce z Maidaną wzięły mnie wielkie wątpliwości.