JONES NIE ROZUMIE O CO CHODZI, LEBIEDIEW CHCE REWANŻU Z HUCKIEM

Redakcja, Informacja prasowa

2014-04-26

Kiedy kibice zasiedli wczoraj wygodnie w fotelach by obejrzeć wyczekiwany rewanż Denisa Lebiediewa (25-2, 19 KO) z Guillermo Jonesem (39-3-2, 31 KO) na ringu pojawił się co prawda Rosjanin, ale w dresie. Obok stał cały jego sztab. Tak oto zaczęła się "szopka" w Moskwie.

- Przepraszamy, ale nie możemy ryzykować zdrowia zawodnika przeciwko komuś, kto jest pod wpływem środków wspomagających - grzmiał Andriej Riabiński, potężny biznesmen, a od niedawna promotor Lebiediewa. - O wszystkim dowiedzieliśmy się jakąś godzinę przed walką - dodał.

- Oni już wcześniej byli złapani, a teraz tylko starali się powtórzyć to oszustwo. To się jednak nie uda, bo potrafimy już zadbać o swoje prawa. Z mojej strony mogę was zapewnić, że zrobię co w mojej mocy by wkrótce wam wynagrodzić to zamieszanie i dać powody do radości kolejną obroną pasa WBA - powiedział rosyjski bombardier.

- Nie ukrywam nawet, że jestem tym wszystkim zawiedziony. Chętnie z nim stanę w ringu, ale tylko wtedy, gdy będzie naprawdę czysty. Dziś nie był. Krzywda jest tym większa, że miałem na niego przygotowany świetny plan taktyczny. Chciałem tym razem skoncentrować się na obijaniu jego tułowia, tak by poczuł ból. Nie wiem z kim teraz się zmierzę, lecz wraz z moim promotorem spróbujemy doprowadzić do rewanżu z Marco Huckiem - kontynuował Denis.

- Cóż ja mogę wam powiedzieć? W ogóle nie rozumiem o co jestem oskarżany, bo przecież zawsze byłem czysty. Prawda jest taka, że Rosjanie po prostu bali się tej walki. Nie dostarczono nam nawet kopii testów - żalił się pięściarz z Panamy.

Gilberto Jesus Mendoza z ramienia federacji WBA zapowiedział, że próbka B zostanie przesłana i przebadana w Szwajcarii. Jeśli wynik znów będzie pozytywny, wobec Jonesa zostaną wyciągnięte odpowiednie kroki. Mistrzem świata federacji WBA kategorii junior ciężkiej jest więc Lebiediew. Chciał tego Mateusz Masternak (32-1, 23 KO), bo jeśli 21 czerwca przebrnie przez trudny test w osobie Ilungi Makabu, wrocławianin zostanie championem WBA, tylko w wersji tymczasowej. A to powinno mu zagwarantować podróż do Rosji i potyczkę z Denisem za naprawdę godziwą wypłatę...

Przypomnijmy, iż podczas czwartkowej ceremonii ważenia Rosjanin wniósł na skalę 90,1 kilograma, podczas gdy jego rywal zmieścił się "na styk", ważąc dokładnie 200 funtów (90,7 kg).