STIVERNE: WYGRAM PRZED CZASEM

Luis Sandoval, Boxingscene

2014-03-28

- Jesteśmy przygotowani na wszystko, nawet to, czego się nie spodziewamy, dlatego bez względu co on zaoferuje w walce, dam radę to wytrzymać. Tu decydującym czynnikiem nie będzie wielkie serce czy twarde jaja, tylko same umiejętności, a te mam większe - uważa Bermane Stiverne (23-1-1, 20 KO), który 10 maja w Los Angeles spotka się z Chrisem Arreolą (36-3, 31 KO) w walce o wakujący pas WBC wagi ciężkiej.

- Cóż, w pierwsze walce chciałem niepotrzebnie boksować zamiast nastawić się na nokaut. Tym razem obiecuję wam, że zakończę wszystko przed czasem. Nasz rewanż nie będzie punktowany - dodał Kanadyjczyk.

A tak na marginesie... Kto wie, być może będzie to również szansa dla Tomka Adamka (49-3, 29 KO), który dopiero co przegrał z Wiaczesławem Głazkowem. Bo jeśli nasz "Góral" marzy jeszcze o walce mistrzowskiej w wadze ciężkiej, to chyba już tylko z Arreolą, którego wypunktował niespodziewanie blisko cztery lata temu.