AMIR MANSOUR: WOLĘ ADAMKA, ALE JEŚLI SZPILKA MA ODWAGĘ...

Leszek Dudek, Informacja własna

2014-02-05

Spośród wszystkich pięściarzy z szerokiej czołówki wagi ciężkiej Amir Mansour (20-0, 15 KO) najbardziej przypomina posturą i stylem walki legendarnego Mike'a Tysona. Imponujący rekord i brutalne nokauty w wykonaniu 41-letniego Amerykanina wzbudziły zainteresowanie w Stanach Zjednoczonych, co zaowocowało ofertą od stacji HBO, która chciałaby pokazać pojedynek Mansoura z naszym Arturem Szpilką (16-1, 12 KO).

Wiemy już, że taka walka nie dojdzie do skutku, ale mimo wszystko skontaktowaliśmy się z Amirem i zapytaliśmy go o plany na najbliższe miesiące. "Hardcore" oświadczył, że wróci na ring w kwietniu i jest otwarty na starcia ze wszystkimi bokserami z pierwszych dziesiątek rankingów. Z ust Mansoura padło jedno interesujące nazwisko  - Tomasz Adamek (49-2, 29 KO). Amerykanin ma ochotę zaboksować z "Góralem", ale jednocześnie czuje, że nasz były mistrz świata dwóch kategorii wagowych nie chce mieć z nim nic do czynienia.

- Moja następna walka odbędzie się w kwietniu. Rozglądam się za dowolnym rywalem z pierwszej dziesiątki rankingów, ale mierzę jak najwyżej. Początkowo chciałem walczyć z Adamkiem, ale on nie chce walki ze mną. Skoro nie mogę bić się z Adamkiem, wolałbym nie być przeciwko polskim fanom. Moim zdaniem to absolutnie najlepsi kibice w historii. Bardzo wspierają boks, widziałem to na własne oczy w Madison Square Garden Theatre podczas walki Szpilka-Jennings. Naprawdę nie mam ochoty wychodzić do ringu z gościem, którego oni wspierają, chociaż prawdziwi fani zawsze docenią wielkich wojowników, niezależnie od tego, czy będzie to ich pupil, czy też jego rywal. Stoczenie walki na oczach polskich kibiców byłoby bardzo ekscytujące - powiedział Mansour.

- Szpilka nie wypadłby za dobrze w walce z człowiekiem, który bije tak mocno jak ja. Stoczenie pojedynku ze mną po ostatniej porażce byłoby głupie z jego strony - uważa 41-letni bokser, którego kariera dwukrotnie stawała w miejscu przez problemy prawne. - Wolę bić się z Adamkiem, ale jeśli Szpilka ma odwagę się ze mną zmierzyć, będzie to dla mnie zaszczyt. Dziękuję wszystkim polskim kibicom, których spotkałem w Nowym Jorku podczas gali Szpilka-Jennings. Świetnie się z Wami bawiłem, jesteście najlepsi!