MACCARINELLI: JA NIE KALKULUJĘ

Choć kontrakty jeszcze nie zostały podpisane, to już niemal pewne, że 5 kwietnia na ringu w Rostock Enzo Maccarinelli (38-6, 30 KO) stanie przed szansą odzyskania tytułu mistrza świata, choć tym razem już w niższej kategorii - półciężkiej. Tego dnia stanie bowiem naprzeciw championa federacji WBA Regular, Niemca Jurgena Brahmera (42-2, 31 KO).

- Zgodziliśmy się na proponowane nam warunki i teraz już tylko czekamy na przysłanie nam dokumentów - nie ukrywa Gary Lockett, szkoleniowiec bojowego Walijczyka.

- Wcześniej boksowałem już w Rosji, więc nie będę się obawiał pojedynku w Niemczech. Oceniając z perspektywy czasu moją karierę, to wielokrotnie byłem w ringu lekkomyślny. Ale taki też jestem, nie kalkuluję za dużo. Bez względu na to, czy ktoś mnie lub czy nie jednego może być pewien, że od pierwszego gongu dam z siebie wszystko. Ja najzwyczajniej w świecie kocham ten sport - dodał "Macca", zapewniając iż pod okiem nowego trenera pracuje przede wszystkim nad poprawieniem defensywy.

- Pod okiem Gary'ego staram się zbalansować swój atak z obroną. Bo przecież puncherem jestem już od dwunastego roku życia - śmieje się dawny mistrz wagi junior ciężkiej według WBO.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: bak
Data: 27-01-2014 13:41:34 
Ja nie lubię tego Włocha. Za co on dostał szansę o pas? Za nic. On jest znany i przereklamowany tylko ze względu na to, że dostał kiedyś oklep od Haja. Wystarczy spojrzeć na jego ostatnie walki i widać jego szanse z Brahmerem- wałek na journeymanie McPhilbinie, nokaut z McKenziem, też przez Frenkela został znokautowany. Przecież ten facet nie umie już przyjąć ciosu, Jurgen go do 2 rundy łatwo, szybko i przyjemnie znokautuje, walka bez historii.
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 27-01-2014 13:50:17 
Ostatnio fajnie się parę osób wkręciło że ten koleżka wyjdzie do Pulewa!!!

Ogółem jak na Bremera to dobry rywal typowy przeciwnik niemieckich miszczów.
 Autor komentarza: zombi
Data: 27-01-2014 14:15:35 
bak żebyś się nie zdziwił:)
EM jest juz rozbity i rzeczywiście nie trzyma, to fakt, ale to puncher z bardzo dobrymi warunkami na lhw i taki bokser jest niebezpieczny dla każdego. Nie twierdzę, że wygra, ale całkowite skreślanie go w walce z niemcem, to nieporozumienie.
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 27-01-2014 14:29:28 
A Frenkel to już dał sobie spokój z boksem definitywnie ? Depresja ostro nim zamiotła jak widać
 Autor komentarza: ekspertinho
Data: 27-01-2014 17:32:33 
Widzę,że odgrszewanie starego kotleta o nazwie Enzo Maccarinelli C.D. Walijczyk jest rozbity od walki z Hayem. Nastepnie walka z Afolabim, Lebedevem i Frenkelem. Wszystkie przegrane przed czasem. Taki ktoś nie powinien dostawać już szansy. Wynik wiadomy jeszcze przed walką. Braehmer przed czasem przed 6 rundą.
 Autor komentarza: bak
Data: 27-01-2014 18:10:51 
@zombi

Ale Brahmer ma tytanową szczękę i sam ma czym uderzyć (nie twierdzę, że z niego puncher, ale na takiego Makarona mu wystarczy).
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.