GOŁOWKIN: W DRUGIEJ RUNDZIE WIEDZIAŁEM, ŻE KONIEC JEST BLISKI

Redakcja, boxingscene.com

2013-11-04

Kolejny występ na HBO i kolejne efektowne zwycięstwo w wykonaniu Giennadija Gołowkina (28-0, 25 KO), który po raz kolejny obronił tytuły mistrza świata WBA i IBO w wadze średniej, wygrywając przed czasem z dzielnie walczącym Curtisem Stevensem (25-4, 18 KO).

Champion rzucił pretendenta na deski perfekcyjnym lewym sierpowym w drugiej rundzie, ale gdy Amerykanin doszedł do siebie, zaczął się odcinać i kilka razy sam mocno trafił. "GGG" twierdzi, że te ciosy nie robiły na nim wrażenia i od czasu nokdaunu wiedział, że ma wygraną w kieszeni.

- Plan polegał na tym, że miałem boksować. Wiem, że jestem mistrzem. Mam lepszy cios, lepszą szybkość. Trener kazał boksować, zamiast bić się jak na ulicy. Stevens to silny facet. Po nokdaunie zaczął się cofać i wiedziałem, że jest już po wszystkim. W ogóle nie czułem jego siły. Użyłem odpowiednich ciosów, żeby go złamać. Byłem ostrożny ze względu na jego domniemaną siłę, ale czułem się komfortowo i ani przez chwilę nie byłem w tarapatach - wspomina przebieg walki Kazach.