SANCHEZ: MAMY NAD CZYM PRACOWAĆ

Mimo tego, że Giennadij Gołowkin (28-0, 25 KO) po raz kolejny efektownie obronił tytuł WBA wagi średniej, jego trener Abel Sanchez nie jest do końca zadowolony z postawy swojego podopiecznego w ringu. Jego zdaniem Kazacha czeka jeszcze wiele pracy na sali treningowej nad eliminowaniem błędów. Przypomnijmy, że "GGG" poprzedniej nocy pokonał przed czasem twardego Curtisa Stevensa (25-4, 18 KO).

- Spodziewaliśmy się łatwiejszej przeprawy w walce ze Stevensem. Mamy wiele elementów do poprawienia z Giennadijem. Gołowkin musi być cierpliwy w ringu i lepiej składać swoje kombinacje. Cieszymy się jednak z tego, że mamy kolejne zwycięstwo i mamy nad czym pracować - powiedział Sanchez.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 03-11-2013 12:30:02 
Sanchez dostał samograj , ale jak zacznie przy nim kombinować , to wszystko spieprzy
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 03-11-2013 12:38:38 
Dobra 4 i 5 runda w wykonaniu Stevensa, ale jeśli Stevens jest drugim największym puncherem w dywizji to troche słabo, bo po Golovkinie jego ciosy zwyczajnie spływały. Powodowały jedynie to, że GGG jeszcze mocniej i intensywniej bił.
Fajna walka, Martinez-GGG byłoby bardzo interesujące. Ward z GGG raczej UD dla Warda, ale byłoby także niesamowicie ciekawie. Quillin nie ma najmniejszych szans raczej, ale nigdy nie wiadomo w boksie :)
 Autor komentarza: MLJ
Data: 03-11-2013 14:30:23 
Jedyne do czego mogę się wczoraj przyczepić do GGG, to zainkasowanie kilka mocnych ciosów Stevensa. Nie wiem czy niektóre nie były celowe, a może faktycznie chciał bitki ulicznej?. Tak czy siak tylko tam widziałem (wady?)
Statystyki jednak podają że Golovkin doprowadził trzykrotnie więcej ciosów do mordy Curtisa, więc te pare czyściochów, które zainkasował od Stevensa uważam ża jedyne wczorajsze "niedociągnięcie"
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 03-11-2013 16:47:34 
To jest walka którą mozna oglądać 10 razy poezja . Kilka mocnych ciosów od Stevensa nic Kazachowi nie zrobiły , a balismy się czy ma dobrą szczęke
 Autor komentarza: BeyrootPl
Data: 03-11-2013 20:21:16 
Eeeeeeeeeeeeej! Heeeeeeeeeeeeeeej! Heeeeeeeeeeeeejterzy co jest z Wami??

Macie swoje pole do popisu!!! Zawsze znaleźliście "coś" odnośnie Gieni :)

Bo nie jest sprawdzony, bo to, bo siamto bo sramto. Wydaje mi się, że w MISTRZOWSKIM stylu zamknął WAM gęby :) Jakby chciał skończył by go w drugiej rundzie już. Może maxymalnie w trzeciej. Ale przyjmował cepy na ryj od SUPER HIPER PUNCHERA Stevensa i co? I GÓWNO! Nawet się nie zachwiał. Chyba nawet jemu znudziły się hejterskie komentarze na temat, że nikt nie sprawdził jego szczęki itd... Ludzie On ma szczękę z betonu. Przecież Curtis walczył w półciężkiej, ale Wy kochani HEJTERZY i tak będziecie dogryzać mu, że bajki puszczają w świat, że Gienia nokautuje półciężkich... Jednym, kontrującym krótkim sierpem prawie zmiótł półciężkiego... Ale wierzę w WAS. Coś na pewno znajdziecie. Bo bez Was hejterzy życie nie miałoby sensu.... Gienia dziękuję, że poboksowałeś chwilę dłużej i zamknąłeś mordy wszystkim niedowiarkom :) Nie mogę się doczekać kolejnej walki :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.