PIERWSZA UNIFIKACJA MAYWEATHERA

Leszek Dudek, Informacja własna

2013-09-14

Floyd Mayweather (44-0, 26 KO) jest od lat twarzą boksu zawodowego i obok Manny'ego Pacquiao (54-5-2, 38 KO) najbardziej utytułowanym z wciąż aktywnych pięściarzy. O ile jego pozycja numeru jeden w rankingach bez podziału na kategorie wagowe może jeszcze podlegać dyskusji (atakuje niesamowity Andre Ward), o tyle status króla PPV i najlepiej zarabiającego sportowca świata nie ulega wątpliwości.

Jest jednak pewna kwestia, na którą mało kto zwraca uwagę. W całej swej niezwykłej karierze "Money" stoczył 21 walk o mistrzostwo świata. Rządził w pięciu dywizjach (od super piórkowej po junior średnią) i zdobył osiem prestiżowych pasów - za każdym razem pokonując panującego championa. Nigdy jednak nie brał udziału w pojedynku unifikacyjnym (nie liczę tytułów IBO i IBA, które Floyd wywalczył w 2006 roku).

POCZĄTKI HISTORII MISTRZOWSKICH PASÓW >>>

Jego nocna batalia z "Canelo" będzie więc pierwszą, podczas której Mayweather stanie do walki o dwa mistrzowskie trofea. Amerykanin stawia na szali zdobyty na Miguelu Cotto pas WBA Super, a Saul dorzuca dzierżony od marca 2011 roku tytuł WBC. Co ciekawe (i również niejasne), dzięki wygranej nad Austinem Troutem 23-letni Alvarez otrzymał drugi pas WBA Super, co jednak jest standardem tej federacji - w przypadku unifikacji pas "regular" zamienia się bowiem automatycznie w wersję Super.

Kilka lat temu, mniej więcej w okresie zmiany pseudonimu z "Pretty Boy" na "Money", Mayweather oświadczył, że sportowo osiągnął już wszystko i nie interesują go mistrzowskie pasy - oczywiście poza tym od World Boxing Council, bo kolor zielony dobrze mu się kojarzy. Z pieniędzmi. Od tego czasu Floyd bardzo dojrzał i być może zrozumiał, że nawet najwspanialsza kariera kiedyś się skończy i mądrze byłoby zostawić po sobie jak najwięcej. A może to po prostu kolejny kaprys.