POCZĄTKI HISTORII MISTRZOWSKICH PASÓW

Mistrzowskie pasy, którymi dekorowani są pięściarze sięgający po kolejne tytuły, w ostatnich latach zdewaluowały się, ze względu na ich rosnącą liczbę (słynne porównanie wielu z nich do pasków od spodni), choć nadal odgrywają istotną rolę w zawodowym boksie. Są też nierozerwalnie związane z historią tej dyscypliny i raczej trudno wyobrazić sobie, aby miały odejść do lamusa. Ostatnie inicjatywy bokserskich federacji, przygotowujących na wyjątkowe okazje (m.in. na dzisiejszą walkę Mayweather-Alvarez), szczególnie cenne, pokryte szczerym złotem i szlachetnymi kamieniami trofea, nawiązują do początków tej formy honorowania mistrzów szermierki na pięści. Jakie więc były te początki?

Specjalny pas WBC dla zwycięzcy walki Mayweather-Alvarez >>>

Historia mistrzowskich pasów w zawodowym boksie sięga schyłku XIX w.  Wcześniej w różny sposób honorowano mistrzów boksu na gołe pięści (bare-knuckle), a wśród wręczanych im trofeów były m.in. pamiątkowe szarfy, którymi przepasywali się w biodrach. Wielu historyków boksu uważa, że do tego zwyczaju nawiązano później, dekorując mistrzów walki w rękawicach skórzanymi pasami, aplikowanymi złotem i diamentami, choć są i tacy, którzy twierdzą, że mistrzowskie pasy sporadycznie wręczano już w pierwszej połowie XIX w. Jednak trofeum, które odegrało szczególną rolę w uformowaniu tradycji honorowania mistrzów zawodowego boksu, okazał się pas (fragment na zdjęciu), który 8 sierpnia 1887 roku wręczono ostatniemu wielkiemu czempionowi walki na gołe pięści według London Prize Ring Rules, Johnowi L. Sullivanowi. Wielki mistrz, którego kariera powoli zmierzała ku końcowi, a boks na gołe pięści wypierała rywalizacja według Queensberry Rules, czyli w rękawicach, został w ten sposób uhonorowany przez swoich fanów z Bostonu. Była to odpowiedź na podobny gest ze strony Richarda Kyle'a Foxa, właściciela niezwykle popularnej wtedy w środowisku bokserskim "Gazety Policyjnej", który uznawał wyższość innego wielkiego pięściarza Jake'a Kilraina nad Sullivanem i w dowód tego uznania sprezentował mu mistrzowski pas. Kibice "Silnego Chłopca z Bostonu" oburzeni tym faktem zebrali 10 tysięcy dolarów (równowartość obecnych 250 tysięcy), za które wykonano złoty pas z podobizną pięściarza i flagami USA oraz Irlandii, wysadzany prawie czterystoma diamentami. Znalazła się na nim także specjalna dedykacja: "Presented to the champion of champions by the people of the United States". Odbierając trofeum Sullivan stwierdził, że pas Kilraina wygląda przy nim jak nędzna psia obroża. Niemal równo dwa lata później potwierdził swoją supremację w ringu, pokonując Kilraina przez poddanie po 75 rundach w walce uznawanej za ostatni mistrzowski pojedynek według London Prize Ring Rules. Niestety trapiony alkoholowym nałogiem, Sullivan zastawił swój pas w lombardzie. Szczęśliwie jego pas ocalał, choć został pozbawiony wszystkich diamentów i od 30 lat znajduje się w zbiorach Smithsonian Institute. Do tego pasa nawiązali w latach 20. ubiegłego wieku dziennikarze nowopowstałego magazynu "The Ring" oraz działacze założonej niemal równocześnie z "Biblią boksu" National Boxing Association (poprzedniczki obecnej WBA), którzy zaczęli podobnymi, choć mniej kosztownymi trofeami honorować kreowanych przez siebie mistrzów. I tak już zostało do dziś, choć znacznie wzrosła liczba instytucji roszczących sobie prawo do przyznawania mistrzowskich pasów.

Jednak palma pierwszeństwa wśród pasów regularnie przyznawanych mistrzom boksu według Queensberry Rules, czyli znanych nam współcześnie zasad walki w rękawicach, należy do trofeum znanego jako Lonsdale Belt. Jest to najstarszy pas mistrzowski wciąż obecny w zawodowym boksie, przyznawany od 1909 roku mistrzom Wielkiej Brytanii. Jego nazwa pochodzi od tytułu arystokratycznego jego fundatora, Hugh Lowthera, piątego hrabiego Lonsdale, który był wielkim fanem sportu i pierwszym prezesem National Sporting Clubu. Okazały, wykonany ze złota i porcelany, pas jako pierwszy zdobył boksujący w wadze lekkiej Walijczyk Freddie Welsh, pokonując na początku listopada 1909 roku w Londynie Anglika Johnny’ego Summersa. Początkowo aby zatrzymać pas na własność, zawodnik musiał obronić go dwukrotnie, obecnie aby zostać dożywotnim posiadaczem tego trofeum, należy obronić je trzy razy. Od kilkudziesięciu lat przyznawaniem pasa zajmuje się British Boxing Board of Control (BBBofC).

Dziś w historii mistrzowskich pasów w zawodowym boksie, trwającej już ponad sto lat, zostanie dopisana nowa karta. Federacja WBC przygotowała po raz pierwszy w swoich dziejach pas z aplikacjami z 24-karatowego złota, który otrzyma zwycięzca walki Mayweather-Alvarez. Tym samym nawiązano do wielkiej tradycji, a wśród kibiców nikt nie ma wątpliwości, że stawką tej walki nie będzie psia obroża lub pasek od spodni.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

Historyk sztuki, adiunkt na UAM w Poznaniu. Boks stał się jego pasją w latach 80. ubiegłego wieku, gdy Mike Tyson zmiatał z ringu kolejnych rywali, filmowy Rocky bił się w Moskwie z Ivanem Drago, a pięściarze z kadry prowadzonej przez Andrzeja Gmitruka przywieźli z Igrzysk Olimpijskich w Seulu cztery brązowe medale. Autor felietonów oraz opracowań historycznych poświęconych pięściarstwu, które poznał również w praktyce, 20 lat temu pod okiem trenera Grzegorza Swadowskiego.

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Sajnal11
Data: 14-09-2013 16:30:30 
Czytalem ze ten swój drogocenny pas Sulivan oddal Corbettowi po przegranej walce,a nie że go zastawił w lombardzie.Nawet ogladalem fragment jakiegos filmu,w ktorym Sullivan podszedl do Corbetta na jakims przyjeciu i wreczyl mu swoj pas,choć to tylko film ale podobno oparty na faktach...
 Autor komentarza: jasin
Data: 14-09-2013 16:44:42 
a słynny i pożądany przez zawodowców pas Polsatu to z czego jest zrobiony?
 Autor komentarza: Tomasz (Redaktor bokser.org)
Data: 14-09-2013 16:55:30 
Informacja o zastawieniu pasa przez Sullivana jest prawdziwa. Nie ma tylko pewności, czy zastawiony został cały pas, czy tylko pochodzące z niego diamenty. W 1901 roku pewien jubiler wykonał zresztą replikę tego trofeum i do dziś nie ma pewności, czy pas znajdujący się w zbiorach Smithsonian jest oryginałem, czy właśnie tą repliką. Natomiast wspomniany przez Sajnala11 film, to prawdopodobnie "Gentelman Jim" z 1942 roku, w którym rzeczywiście znajduje się taka scena. Nie mam jednak informacji aby do takiego gestu ze strony Sullivana rzeczywiście doszło.
 Autor komentarza: Sajnal11
Data: 14-09-2013 17:03:54 
Tomasz(Redatkor bokser.org)
A jesli mozna wiedziec to na jakich źródlach opierasz swoją wiedze?
 Autor komentarza: DanseMacabre
Data: 14-09-2013 17:05:30 
Fajny tekst fajnie sie czyta oby wiecej takich
 Autor komentarza: Sajnal11
Data: 14-09-2013 17:10:34 
Moim zdaniem,artykuły o historii boksu są najciekawsze i bardzo ważne nawet dla ówczesnego fana boksu,gdyz czesto pomagaja zrozumiec miechanizmy dzialajace w tym biznesie oraz pozwalają dowiedziec sie skad sie one wywodza i kto je zapoczatkowal,dlatego jest to bardzo wartosciowa wiedza.Uwazam ze kazdy prawdziwy fan powinien znac historie piesciarstwa,szczegolnie ze ta historia jest chyba najwspanialsza spośrod wszystkich sportów,przynajmniej wynika tak z moich obserwacji...
 Autor komentarza: Tomasz (Redaktor bokser.org)
Data: 14-09-2013 17:11:50 
Sanal11 - internet oraz publikacje książkowe, m.in. Nata Fleischera oraz Jana Skotnickiego, który ma na koncie wiele prac poświęconych początkom zawodowego boksu. Jest też autorem 6-tomowej monumentalnej historii boksu na gołe pięści "The Bare Knuckle Record Book".
 Autor komentarza: Sajnal11
Data: 14-09-2013 17:15:08 
Tomasz
No skoro tak to faktycznie te źródła są bardzo wiarygodne.Z historią jest tak ze zawsze istnieje kilka roznych wersji danej sytuacji i trudno potem sie zorientowac ktora jest ta prawdziwa...
 Autor komentarza: Tomasz (Redaktor bokser.org)
Data: 14-09-2013 17:20:24 
Jasne. Dlatego nie wykluczam także innej możliwości. Mianowicie Sullivan ostro imprezował po zwycięstwie nad Kilrainem ze swoją kochanką, znaną wówczas aktorką, dla której zresztą zostawił żonę. Podobno strasznie się stoczył w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Niewykluczone, że pas zastawił właśnie wtedy, gdyż kiedy to zrobił dokładnie, niestety nie wiadomo. Mógł pas wykupić z zastawu, zostawiając w lombardzie diamenty, a następnie po porażce z Corbettem dwa lata później, oddać swojemu pogromcy. Wydaje mi się jednak, że to był tylko taki hollywoodzki pomysł, aby podnieść dramaturgię filmu. Dzięki za ciekawą dyskusję :)
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 14-09-2013 17:32:01 
Bardzo fajny i ciekawy artykuł :)Teraz niestety wpływy z PPV stacje tv są na pierwszym miejscu nie ma już takiego prestiżu pas mistrza świata przez tyle federacji.To co niszczy i zabija współczesny boks od środka to ''paski od spodni''
 Autor komentarza: Sajnal11
Data: 14-09-2013 17:33:44 
Tomasz
Może i twoja koncepcja jest bliższa prawdy niż ci sie zdaje.To z tym oddaniem pasa Corbettowi to raczej nie jest tylko ,,hollywodzki trik,, bo nawet kiedys lecial program w TV o Sulivanie,zdaje sie ze na espnie i tam mowil Bert Sugar ze ten swoj pas oddal Sulivan Corbettowi,a jak wiadomo Bert Sugar to najwiekszy specjalista od historii boksu i ja glownie na podstawie jego wersji stwierdzam co jest czysta prawda,a co jest podkoloryzowane.Ja tez dziekuje za dyskusje,bo rzadko mam okazje podyskutowac z kims kto ma pojecie o historii boksu,a ten temat szczegolnie mnie interesuje:)
 Autor komentarza: Sajnal11
Data: 14-09-2013 17:41:19 
WARIATKRK
Masz sporo racji,teraz pas mistrza świata w świecie sportu nie jest tak prestizowy jak kiedys.Ale kiedys nie bylo sportow zespolowych tj.futbol amerykanski,pilka nozna,koszykowka czy bejsbol,ktore obecnie bardzo mocno wypieraja pięściarstwo,totez ludzi najbardziej interesowal boks,szczegolnie na poczatku XX wieku,kiedy to pas mistrza swiata wagi ciezkiej byl uwazany za najbardziej prestizowe trofeum w świecie sportu.
 Autor komentarza: mateosz
Data: 14-09-2013 20:02:21 
Droga Redakcjo

Według moich informacji pas Sulivana został przetopiony, a diamenty skrzętnie powyciągane z gniazd prawdopodobnie przez jego kolejnych właścicieli.

Cytat:

"There were frequent hospitalizations for drinking-related ailments. Along the way, pressed for cash, Sullivan pawned his championship belt. Decades later, the diamonds having been removed, the belt was melted down and sold for its gold content."

To samo potwierdza Aleksander Reszka w książce "Słynne pojedynki".

Pozdrawiam
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.