Tyson Fury (21-0, 15 KO) w kwietniu stoczył trudny bój ze Steve'em Cunninghamem (25-6, 12 KO) i choć leżał w drugiej rundzie na deskach, znokautował ostatecznie Amerykanina w siódmej krótkim prawym sierpowym. Wtedy byli wrogami, teraz zostaną kolegami z sali treningowej...
Ponad dwumetrowy Fury 28 września w Manchesterze skrzyżuje rękawice z Davidem Haye'em (26-2, 24 KO). By lepiej się przygotować pod szybszego i zwinniejszego przeciwnika postanowił zatrudnić Cunninghama w roli sparingpartnera.
Co ciekawe Steve już kiedyś imitował ruchy Haye'a podczas sparingów. Pomagał bowiem Władimirowi Kliczce przed starciem z Davidem. Wtedy przyniosło to efekty i młodszy z ukraińskich braci zwyciężył, czy tak samo będzie w przypadku Tysona?