OBÓZ STIVERNE'A ZNIECIERPLIWIONY

Redakcja, Informacja prasowa

2013-07-30

Bermane Stiverne (23-1-1, 20 KO) pod koniec kwietnia wywalczył sobie miano oficjalnego pretendenta do tronu federacji WBC wagi ciężkiej, pokonując na punkty faworyzowanego raczej Chrisa Arreolę. Kanadyjczyk liczył na to, że szybko dogada się z obozem Witalija Kliczki (45-2, 41 KO) i doprowadzi do pojedynku mistrzowskiego. Starszy z ukraińskich braci jednak przeciąga w nieskończoność swoją decyzję o powrocie na ring bądź przejściu na emeryturę, na co niestety ma ciche przyzwolenie ze strony działaczy WBC.

Wcześniej już dwa razy przekładano przetarg na organizację tej walki, ale kiedy teraz znów w ostatniej chwili go odwołano, obóz pretendenta stracił cierpliwość. Przypomnijmy, iż Ukrainiec ostatnią obronę stoczył we wrześniu, odprawiając Manuela Charra, jednak ostatnim obowiązkowym challengerem był nasz Tomasz Adamek blisko dwa lata temu.

- To frustrujące, gdy na dwa dni przed przetargiem dowiadujemy się, że go nie będzie. Czekamy więc na nową datę i poszukujemy odpowiedniej lokalizacji do stoczenia pojedynku. Mamy już nawet na oku dwie hale, w Ottawie oraz Montrealu. Im dłużej Kliczko zabawia się w polityka, tym lepiej my będziemy przygotowani. Bermane znokautuje go bez względu na to gdzie i kiedy do tej walki dojdzie - powiedział menadżer Stiverne'a, Camille Estephan.