STEVENS: ZNOKAUTOWAŁBYM GOŁOWKINA

Polscy kibice pamiętają moc w pięściach Curtisa Stevensa (24-3, 17 KO), ale od kiedy zbił on zbędne kilogramy i występuje teraz w wadze średniej, postrach jaki budzi wśród rywali jest jeszcze większy. W tym limicie "na papierze" najmocniej bije champion federacji WBA, Giennadij Gołowkin (27-0, 24 KO), jednak Amerykanin przekonuje, że w ewentualnej konfrontacji przełamałby Kazacha i odebrał mu tytuł.

Popularny "Showtime" najbliższy występ ma zaplanowany na 3 sierpnia w Uncasville, gdzie zaboksuje również nasz Tomek Adamek. Rywalem 28-letniego Curtisa będzie doświadczony i ceniony Saul Roman (37-9, 31 KO), ale to podobno tylko przystanek przed następnymi walkami za większe pieniądze.

- Wszystko może się zdarzyć, muszę tylko podtrzymywać serię kolejnych zwycięstw. Jestem już gotów i mogę się zmierzyć z każdym z panujących mistrzów świata. Pytanie jednak brzmi, czy oni nie będą się bali dać mi szansy? Ja jestem gotowy, tylko czy oni są? Przecież walka ze mną to dla nich ogromne ryzyko. Najchętniej przyjąłbym wyzwanie od Gołowkina, który podobno jest najstraszliwszym puncherem wagi średniej. Wyzywam go więc na pojedynek. Ludzie boją się z nim rywalizować, lecz ja chcę właśnie jego - nie ukrywa Stevens.

Niedawno szkoleniowiec Gołowkina - Abel Sanchez powiedział, że Curtis jeszcze nie dorósł do takiego wyzwania, jednak on sam ma zupełnie inne zdanie na ten temat.

- Jego trener to mądry facet i wie co robi. Zdaje sobie sprawę, że nie powinien wystawiać swojego zawodnika naprzeciw mnie, ponieważ poniósłby on pierwszą zawodową porażkę, w dodatku przez nokaut. Giennadij lubi otwarte wymiany, podobnie jak ja, obaj dysponujemy nokautującym ciosem, dlaczego więc mielibyśmy się nie spotkać? - pyta uszczypliwie Amerykanin.

- Potrafię znokautować jednym uderzeniem i Gołowkina również bym zastopował - zakończył Stevens.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Lebowski
Data: 26-07-2013 13:57:32 
eh, jak to czasami warto poprawić sobie humor zaglądając na bokser.org :)
 Autor komentarza: Champion20
Data: 26-07-2013 14:04:22 
Smutna prawda jest taka ze byłoby zupełnie odwrotnie
 Autor komentarza: pankracy
Data: 26-07-2013 14:36:33 
Na zdjęciu taki poważny a jednak ma poczucie humoru.
 Autor komentarza: weentM
Data: 26-07-2013 14:42:13 
Nie chce mi sie nawet czytać tego co on mówił, ale dowcip ma dobry :)
 Autor komentarza: struum
Data: 26-07-2013 14:56:49 
Ja też bym znokautował Gołowkina, tylko nie wiedzieć czemu, nie chcą mi dać walki.
 Autor komentarza: shwayze7
Data: 26-07-2013 14:58:45 
Obawiam się, że Gennady przejeżdża po nim jak ruski czołg i nie zostawia zbyt wiele za sobą.

Macklina znokautował i (złamał mu żebro! ) dosłownie jednym potężnym hakiem na wątrobę.
 Autor komentarza: zombi
Data: 26-07-2013 15:38:34 
ogarnijcie sie trochę, to żadne poczucie humoru. Zwyczajnie chce się dobić do walki z gołowkinem, bo to jego zawód i dobrze by zarobił. A wygrać tego nie ma większych szans, ale to może zweryfikować tylko ring.
 Autor komentarza: wiadroeating007
Data: 26-07-2013 15:46:24 
Rozumiem że Gołowkin to kawał kozaka... potwornie silny bokser... ale to ze pobił Macklina czy Proksunie jeszcze nie robi z niego króla wszechwag... akurat Stevensona tez uwazam ze by pokonał, ale jak czasem czytam to forum to mam wrazenie ze GGG zunifikował wszystkie pasy w 4 kategoriach wagowych.... poczekajmy....
 Autor komentarza: wiadroeating007
Data: 26-07-2013 15:47:36 
srry Nie Stevensona tylko Stevensa
 Autor komentarza: arp
Data: 26-07-2013 16:32:58 
@up

Swoją drogą ciekawa byłaby konfrontacja Gołowkina ze Stevensonem =)
 Autor komentarza: Champion20
Data: 26-07-2013 16:48:09 
wiadroeating007 - a oglądałeś jego walki? chyba nie bo jeśli tak to piszesz durnoty bo Golovkin ostatnio jest perfekcyjny w każdym elemencie
 Autor komentarza: rakowski
Data: 26-07-2013 17:14:21 
GGG to potwór.Jeden z największych puncherów w historii,tak jak Matthysse.
 Autor komentarza: Razparuk
Data: 26-07-2013 17:33:01 
Z tym "puncherowaniem" to już serio tutaj ludzi nosi....GGG ma świetny timing,bije precyzyjnie i stale tak samo mocno lecz czy to są bomby jak Listona?
Kazach ma wiele wad tylko nikt ich nie obnaża bo nie trafił mu się żaden facet z jego półki. Zobaczymy za kilka walk.
 Autor komentarza: Razparuk
Data: 26-07-2013 17:33:53 
No i w kwestii Stevensa, facet jak trafia to jest pozamiatane. GGG jednak by nie trafił bo to żaden kontrbokser.
 Autor komentarza: rakowski
Data: 26-07-2013 17:41:42 
Razparuk
Listo nie miał wad,oczywiście.Każdy ma wady.Do pieca ładnie dałeś.Liston i Foreman to drewniacy i łatwo ich było trafić,tylko mieli głowę jak skała,chcesz porównać obrony GGG do Listona czy Foremana?:P
 Autor komentarza: rakowski
Data: 26-07-2013 17:45:47 
Nie szukajcie dziury w całym,ludzie.
 Autor komentarza: dzejmsblant
Data: 26-07-2013 17:50:05 
Razparuk

"Kazach ma wiele wad tylko nikt ich nie obnaża bo nie trafił mu się żaden facet z jego półki. Zobaczymy za kilka walk. "

to wymień te wiele wad Kazacha, bo ja szczerze mówiąc ich chyba nie dostrzegam. Czekam aż mnie oświecisz.
 Autor komentarza: Razparuk
Data: 26-07-2013 17:58:03 
Uprzejmie proszę:
-co najwyżej srednia praca nóg, schematyczna i dziurawa obrona-za to twardy łeb,mam także nieodparte wrażenie że jak GGG zostanie przyciśnięty mocno do lin to się troszkę jego "genialność" ulatnia,słaby balans i elastyczność drabiny malarskiej-maskowane to jest świetnym czuciem dystansu i dobrym refleksem.
Nie twierdzę że Kazach to balon który pęknie po pierwszym naprawdę klasowym przeciwniku lecz nie popadam w zachwyt nad nim bo Proksa czy Maclin to może poczatek 3 ligi..lub ogon zaplecza
 Autor komentarza: Razparuk
Data: 26-07-2013 18:01:02 
Liston i Foreman to byli puncherzy, GGG nim nie jest. Tylko tyle i aż tyle chcialem wyjasnić.
 Autor komentarza: rakowski
Data: 26-07-2013 18:08:16 
Tylko przypadkiem pobił rekord Marvina Haglera.GGG ma 27 zwycięstw i 24 nokauty.Zaraz wysnujesz teorie,że Hagler miał lepszych rywali do 27 walk.:P
 Autor komentarza: rakowski
Data: 26-07-2013 18:09:34 
HAHAHAAHAHA
Macklin to 3 liga,to ja nie jestem na tym portalu co myślałem.Nie ma mnie,dziękuje.
 Autor komentarza: Ozi1231
Data: 26-07-2013 18:26:39 
rakowski
Właśnie o tym cały cas mówię. Mnóstwo troli , nawet na forum. Redakcja nic z tym nie robi!!!!!!!!!!!
 Autor komentarza: Razparuk
Data: 26-07-2013 19:10:19 
Proksa to też pewnie tuz. Sami goście piszą o trolowaniu lecz niczego konkretnego nie piszą .Serio onet is everywhere panie Ozi ileśtam..:)

Macklin to co najwyżej zaplecze czołówki czego dowodem okazał się wynik walki z GGG. Empirycznie wykazane bez osobistych wrzutek. Nie podpieram sie statystykami bo lubie robić w tenisie nie w boksie.
Hagler boksował chyba w innych czasach i chyba trochę bardziej łaskawych dla boksu.
 Autor komentarza: wiadroeating007
Data: 26-07-2013 19:26:35 
Champion
 Autor komentarza: wiadroeating007
Data: 26-07-2013 19:28:24 
Champion
A ty jak zawsze przeciwko mnie:))
Jasne ze ogladalem jego walki. Jasne ze jest swietny i jasne ze wygrywał w znakomitym stylu:)) Amen, ale zaczne z niego robic jak wy boga jak ogra Warda czy Canelo ( mysle ze rudy mogłby walczyć w średniej mimo niezbyt duzego zasięgu)
 Autor komentarza: wiadroeating007
Data: 26-07-2013 19:29:21 
Razparuk
 Autor komentarza: wiadroeating007
Data: 26-07-2013 19:36:56 
Zgadzam sie z toba chodz prace nog moim zdaniem ma dobra, swietnie skraca sobie ring.
ps. Champion był kiedyś taki pieściarz którym jarało sie pół świata bokserskiego mowili na niego Książe;DDDD(pomijam fakt ze styl całkowicie inny od GGG ale nie u styl tu chodzi) miadzył sredniakow i dobrych ale z najlepszymi nie dał rady... Barrera sie z nim wręcz zabawił jak z dzieckiem.... GGG wygląda super na tle brytola czy proksy ale to jeszcze nie jest powod zeby robic z niego herosa nawet gdyby wygrał w super-mega stylu...
 Autor komentarza: WielkiPies
Data: 26-07-2013 20:49:57 
Widzę, że ogromną trudność sprawia niektórym obiektywna ocena potencjału Golovkina. Uważają, że żaden z niego puncher i w ogóle... "trzecia liga". Nie mam pojęcia z czego to wynika. Może weźcie pod uwagę jego amatorskie pojedynki? ( jak w przypadku Rigo. Popatrzcie, jak on skraca ring i bez większego wysiłku, jakby od niechcenia, wyprowadza ciosy całkowicie dewastujące rywali. Wygląda, jakby nie zaprzątał sobie nawet głowy obroną, bo nawet czyste uderzenia na głowę nie robią na nim żadnego wrażenia. Jeśli trafi nie rzuca się na rywala pośpiesznie i chaotycznie, nie bije byle jak i byle gdzie, byle wykończyć robotę. Jeśli rywal się chwieje, to zaczeka, aż odzyska równowagę, jeśli jest odwrócony tyłem/bokiem, to zaczeka, aż przyjmie prawidłową postawę, po czym spokojnie, elegancko, z jakąś dziwną lekkością uderzy i zgasi mu światło. Wygląda, jakby cały czas całkowicie kontrolował przebieg wypadków, jakby walczył na 50-60% swoich możliwości (ogromny kontrast z ringowym zachowaniem Proksy, gdzie rządzi chaos, a zawodnik "bardziej chce niż może", niż potrafi). Jeśli możecie powiedzięć, że dany zawodnik jest w stanie wygrać z innym pięściarzem tylko wtedy, kiedy już go pokona, to - zaprawdę powiadam wam - niewiele macie do powiedzenia.
 Autor komentarza: Razparuk
Data: 26-07-2013 21:06:17 
@WielkiPies
Wielki pean na cześć GGG. Rozumiem treść i pobudki lecz tego jakoś nie kupuję. Proponuję poczekać na pojedynki z topem
@wiadroeating007
Prince co saltem wchodził to ech...no a teraz może się chlopina tylko wturlac....
 Autor komentarza: zombi
Data: 26-07-2013 21:53:38 
Razparuk, nie ma na co czekac, bo poża klasa jaka ggg pokazal podczas walk zawodowych, a wczesniej amatorskich, to takze zamiatal na sparingach klasowych rywali. Z tego co gdzies wyczytalem, przerywano sparingi m. in. z chavezem. Z nim naprawde nikt za bardzo nie chce walczyc.
 Autor komentarza: Niko1
Data: 26-07-2013 22:01:36 
3 w ekordzie mowi wszystko. Wystarczy ogladnac tasmy z nagraniem by wiedziec jak z latwoscia go pokonac. GGG ma 0 - zadnego cofania tasm, isc na zywiol, na wyniszczenie. Na chwile obecna, Ward z latwoscia moglby pokonac Golovkina, nie wiem jak z reszta czolowki np z UK, bo USA ma 1 na topie ?
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 26-07-2013 23:07:30 
Moim zdaniem byłyby fajerwerki i zobaczylibyśmy przy okazji , czy Golovking ma naprawdę mocną szczękę
 Autor komentarza: Razparuk
Data: 26-07-2013 23:31:33 
GGG parę klapsów dostał od Proksy ktory bije nieźle i po nim spływało. Fakt wszystkie ciosy widział i kontrolował sytuacje. Ciekawe co się z nim dzieje jak oponent ma bardzo ciężkie ręce i jest pod presją?
 Autor komentarza: zin
Data: 27-07-2013 00:15:16 
Fakt, GGG ma dość dziurawą obronę. Wystarczy zobaczyć ile wyłapał w ostatniej walce. Jak trafi na panczera, jak on, to może być róznie.
 Autor komentarza: Murzyn88
Data: 27-07-2013 01:22:46 
chyba kurwa w plejstejszyn :D
 Autor komentarza: Razparuk
Data: 27-07-2013 10:01:28 
Nie ma odpornych są tylko źle trafieni...:)
 Autor komentarza: ThaRealest
Data: 27-07-2013 20:20:38 
Ostatnio pisalem, ze taki pojedynek bym obejrzal...
Curtis to kawal skurwiela, Golowkin nie mialby lekko... Moim zdaniem ta walka to bylaby wojna... Stevens przetestowalby szczeke Kazacha i to konkretnie. Chce to zobaczyc i obstawiam zwyciestwo Curtisa nad boGGGiem forum... Lol
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.