PROKSA PRZED WALKĄ Z MORĄ: PRZYBLIŻYĆ SIĘ DO UPRAGNIONEGO CELU

Redakcja, Onet

2013-06-28

Już dziś w nocy naszego czasu na ringu w Jacksonville na Florydzie powróci były dwukrotny mistrz Europy i pretendent do tytułu mistrza świata wagi średniej, Grzegorz Proksa (29-2, 21 KO). Jego rywalem będzie dawny champion niższej dywizji, sprytny i niewygodny Sergio Mora (23-3-2, 7 KO), tryumfator pierwszego, pamiętnego programu "The Contender". Polak wraca do USA po bolesnej porażce z Giennadijem Gołowkinem i zapowiada w rozmowie z Onetem, że przyleciał by zmazać gorsze wrażenie po ostatnim występie.

- W piątek mogę przybliżyć się do upragnionego celu. Mam szansę i zrobię wszystko, żeby ją wykorzystać, bo być może będzie to ostatnia szansa na tym wielkim poziomie - nie ukrywa zdeterminowany "Nice Super G".

- Sergio Mora to z pewnością trudny rywal, jeden z najtrudniejszych, z jakim dotychczas walczyłem. Nie licząc oczywiście Gołowkina. Zremisował z Mosleyem udało mu się pokonać Forresta, a to wielkie bokserskie nazwiska. Absolutny top w swoim czasie. Cieszę się. Jako dziecko mogłem tylko pomarzyć o takich walkach, a teraz po kilkunastu latach pracy, mogę stanąć z nimi w ringu - dodał Proksa.