LOPEZ: SĘDZIA PRZERWAŁ ZA SZYBKO

Luis Sandoval, boxingscene.com

2013-06-10

Josesito Lopez (30-6, 18 KO) stoczył ekscytujący pojedynek z Marcosem Maidaną (34-3, 31 KO), ale argentyński puncher przełamał go i zwyciężył w szóstej odsłonie. Lopez został poddany przez sędziego ringowego, kiedy "El Chino" zarzucał go ciosami przy linach.

- To była dobra walka, tak jak się spodziewaliśmy. W ringu czułem się dobrze, ale nie spodobało mi się to, że sędzia tak szybko przerwał pojedynek. Maidana trafił mnie mocnym ciosem, nie zaprzeczam, ale to nie był jeszcze powód, by przerywać walkę. Zwłaszcza, że mieliśmy do czynienia z dwoma wojownikami, którzy radzą sobie z trudnymi sytuacjami i potrafią wrócić do gry. Żałuję, że sędzia nie dał mi szansy udowodnienia, że nie byłem jeszcze skończony - powiedział zawiedziony 28-letni bokser z Kalifornii.

- Czułem, że mogę zamknąć się za podwójną gardą i przeczekać szturm albo wyślizgnąć się z opresji. Mam doświadczenie i wiem, co zrobić albo kiedyś przyklęknąć. Nie jestem zadowolony. To było niepotrzebne. Nienawidzę przegrywać, a w tym przypadku nic nie było przesądzone i mogłem walczyć dalej - kończy Lopez.