NACHO: ALVAREZ MOŻE WYGRAĆ Z MAYWEATHEREM

Najbardziej ceniony meksykański trener, Nacho Beristain, nie wyklucza zwycięstwa Saula Alvareza (42-0-1, 30 KO) w potyczce z wielkim Floydem Mayweatherem Junior (44-0, 26 KO). Przede wszystkim wielki trener spodziewa się ciekawego widowiska.

- Logicznym typem jest wskazanie wygranej Mayweathera, jednak dla Canelo to walka życia. Nie można wykluczyć zwycięstwa Alvareza. Jeśli uda mu się ta sztuka, będzie to wielki prezent dla meksykańskich kibiców. Będzie to starcie boksera defensywnego, który ma wielkie umiejętności i jest uważany za najlepszego na świecie z bokserem efektownym, ofensywnym. To powinna być świetna walka. Moim zdaniem jeśli Alvarez chce wygrać, musi zadawać więcej kombinacji. On może tego dokonać, bo to świetny pięściarz - powiedział Beristain.

Słynny szkoleniowiec nie wyklucza sytuacji, w której Alvarez będzie przeważał w ringu, jednak sędziowie nie dadzą mu zwycięstwa.

- Jeśli Canelo wygra, wygra przez decyzję. Czy uda mu się to? Czy sędziowie dadzą zwycięstwo Meksykaninowi odbierając prestiż Mayweatherowi? Canelo może zostać oszukany. Tak samo było w przypadku Marqueza, który nigdy nie mógł wygrać z Pacquiao na punkty i musiał go znokautować - dodał Nacho.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Wojciacho
Data: 01-06-2013 12:53:32 
Marquez nie mógł wygrać z Pacmanem na punkty, bo nigdy nie był lepszy, co najwyżej walki na remis były. JMM walczy dla Top Rank, gdzie koniem napędowym jest właśnie Pacman i Arum nie ma sentymentu dla Meksykańców, stąd wygrana Paca w 3. walce.

W przypadku Canelo jest zgoła inaczej. Walkę zorganizuje GBP, gdzie rządzą meksykańce. Canelo to prawdopodobnie przyszły król PPV, ma tylko 22 lata i wiele kasowych walk przed nim. Przed Floydem zostaną tylko 4, gdzie z kasowych przeciwników zostanie tylko Pacman (o ile się dogadają). Canelo jest przyszłością i wygrana z Floydem w papierach daje mu wielkiej wartości i przyniesie wielką kasę w przyszłości. Walki z mniej znanymi oponentami nie przyniosą zysków stacji Showtime, więc wału na Canelo na pewno nie będzie, jak już, to raczej na Floydzie, by był rewanż, który przyniósłby niesamowite dochody dla stacji i GBP.
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 01-06-2013 13:24:35 
Canelo nie zostałby oszukany, wygrałby na punkty gdyby wygrał zdecydowanie, ale tak się nie stanie. Jest gorszym bokserem, ale ma szansę na znokautowanie Floyda. Trafić go można, jak najbardziej. Ale czy Canelo dokończyłby robotę to wątpliwe. Mayweather jest już teraz starym lisem, sprytnym, nie da się uchwycić. Błędy się zdażają i przyjmuje ciosy, ale nie wierzę by w momencie zagrożenia dał się dobić.

Musielibyśmy mieć taki przypadek jak Marquez i Pacman, gdzie był potężny strzał i koniec. Ale takie rzeczy zdarzają się raz na wiele lat, ostatnio to mieliśmy więc limit na najbliższe lata wyczerpany :) Poza tym nawet odsłoniętego Mannego, atakującego ciężko było tak złapać a gdzie asekuracyjnego Floyda. Bardzo mało prawdopodobne.
 Autor komentarza: Blancos
Data: 01-06-2013 14:14:30 
Niech się Alvarez rzuci od pierwszej rundy do ataku - wszak skuteczność ma niezłą. Kilka power punches, ze dwie kombinacje i po robocie. Albo będzie nokaut albo tlenu zabraknie.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 01-06-2013 19:52:13 
blancos
to nie jest takie proste , Canelo ma duzą skutecznosć ale nigdy nie wlaczyl z kims taak sie broiaycm jak Floyd , juz dzis mozna stwierdzic ze skutezcnosc Alvareza bedzie w tej walce mniejsza niz zwykle
Alvarez bedzie mial spora przewgae sily fizycznej tylko moim zdaniem sila nie bedzie w tym pojedynku decydujaca tylko szybkosc , refleks , wydolność
Moim zdaniem Money wyr=gra to na pkt choc kciuki bede sciskał za Rudym
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.