PRICE I LEWIS ZADOWOLENI ZE WSPÓŁPRACY

Redakcja, BBC Sport

2013-05-28

David Price (15-1, 13 KO) niedawno powrócił z Kanady, gdzie trenował i konsultował się z byłym królem wszechwag, legendarnym Lennoxem Lewisem. To wszystko ma mu pomóc w zrewanżowaniu się Tony'emu Thompsonowi (37-3, 25 KO) za porażkę sprzed ponad trzech miesięcy. Do drugiej odsłony ich rywalizacji dojdzie 6 lipca w Echo Arenie w Liverpoolu.

- Każda chwila spędzona z Lennoxem była dla mnie wspaniałą nauką. Jestem przygotowany na to, by dać walkę życia, zrewanżować się Thompsonowi i tym samym powrócić do gry - mówił zadowolony "wieżowiec" z Liverpoolu. Ciepło o nim wypowiada się sam Lewis, lecz chciałby widzieć trochę więcej agresji w poczynaniach swojego młodszego kolegi.

- David to naprawdę miły chłopak i jego problemem może być fakt, że jest wręcz zbyt miły. Chciałbym czasem zobaczyć w nim takiego chama, przydałoby się na pewno więcej agresji w jego poczynaniach. Przecież rywal wychodzi po to, by ściąć ci głowę i zranić cię, dlatego oczekiwałbym od Davida więcej złości między linami - nie ukrywa Lewis, który potrafił być bezwzględny, o czym boleśnie przekonał się choćby nasz Andrzej Gołota, czy ciężko znokautowany Hasim Rahman w rewanżu.

- Po wpadce z Thompsonem dostałem wiadomość od niego z propozycją pomocy, co było oczywiście ofertą nie do odrzucenia. Poświęcił mi swój czas, a przecież nie robiłby tego, gdyby we mnie nie wierzył. Ciężka praca przyniesie mi korzyść 6 lipca w rewanżu, a współpraca z Lennoxem pozwoliła mi wnieść się na wyższy poziom - uważa Price. Zobaczymy jednak, czy "nie spali się" psychicznie i udźwignie ciężar tego rewanżu, bo przecież największym zdarzały się wpadki, a sztuką było wyciąganie z nich wniosków...