SCHAEFER: MOSLEY WRÓCIŁ DO GRY

Swoją wygraną nad mocnym Pablo Cesarem Cano (26-3-1, 20 KO) stary lis Shane Mosley (47-8-1, 39 KO) pokazał, że wciąż nie jest skończony. Richard Schaefer z Golden Boy Promotions nie widział jeszcze tej walki, ale wie już, co oznacza jej wynik. "Słodki" w następnym występie zmierzy się z kimś ze ścisłej czołówki lub od razu będzie boksował o tytuł mistrza świata.

- To był prawdziwy test dla Shane'a. Pablo Cesar Cano to młody, mocny zawodnik, który nastraszył Paula Malignaggiego. Zwycięstwo Shane'a w Meksyku wiele znaczy. On właśnie wrócił do gry i zasłużył na walkę o tytuł mistrza świata - oświadczył Schaefer.

- Będę musiał spotkać się z nim i jego ludźmi, by zobaczyć, co możemy zrobić. Jest mnóstwo potencjalnych rywali. Powiedziałbym, że 80, a może nawet 90% zawodników liczących się w wagach junior półśredniej, półśredniej lub junior średniej to pięściarze związani z Golden Boy Promotions, więc znalezienie odpowiedniego rywala dla Shane'a nie będzie problemem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: czejen47
Data: 20-05-2013 12:36:57 
lubie shane'a i po cichutku licze, ze sprawi jakas niespodzianke na miare walki z Margaritto, zobaczyc jeszcze raz taki kunsz to czysta przyjemnosc
 Autor komentarza: Wojciacho
Data: 20-05-2013 12:39:19 
Sugar to kozak. Trochę brak mu instynktu killera, ale umiejętnościami bije większość czołówki na głowę. Zresztą z wielkim Canelo zaprezentował się więcej niż przyzwoicie i takiego Malignaggiego by pokonał.
 Autor komentarza: Jason
Data: 20-05-2013 13:05:13 
Oglądałem walki sugara z lat wcześniejszych kiedy święcił triumfy i był w czołówce 4P4...klasa sama w sobie, w latach prime kapitalny bokser. Mistrz. Szacun.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.