RIOS: BĘDE GOTOWY

Brandon Rios (31-1-1, 23 KO) według sporej części obserwatorów będzie stanowił spore zagrożenie dla wracającego po ciężkiej porażce Manny'ego Pacquiao (54-5-2, 38 KO). Do hitowej walki dojdzie 24 listopada w Makau.

Słynący z bezkompromisowego stylu Rios już nie może doczekać się walki życia i zamierza sprawić niespodziankę.

- Jestem podekscytowany. Czekałem cierpliwie na swój moment i myślę, że porażka dała mi właśnie tą szansę, jednak chcę walczyć z najlepszymi na świecie. Nie mogę się doczekać, udowodnię co jestem wart - zapowiada Rios.

"Bam Bam" nie ma jeszcze planu na walkę, jednak już obiecuje fajerwerki.

- Póki co nie chcę się wypowiadać, bo nie analizowaliśmy jego stylu. Mogę jednak powiedzieć, że jestem gotowy na to wyzwanie. Zawsze jestem. Jestem gotowy, by sprawić niespodziankę. Świetnie walczę w półdystansie. Muszę dokonać małych zmian i możemy wychodzić do ringu - zakończył Rios.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: PowWow
Data: 08-05-2013 19:23:14 
Rios zagrożeniem? Juz abril obnazyl jego jednowymiarowosc, manny wypyka go jak przedszkolaka...
 Autor komentarza: arp
Data: 08-05-2013 19:25:10 
Ja wolałbym, żeby go ciężko znokautował. Niestety to już nie ten pełen agresji Pacman, co jeszcze parę lat temu.
 Autor komentarza: ozi123
Data: 08-05-2013 19:28:51 
No nareszcie , kończący karierę nokaut , zlibża się do Pacquiao nieuchronnie. ;]
 Autor komentarza: Krzych
Data: 08-05-2013 19:29:09 
Ciekawe na ile ten nokaut odcisnął piętno na Pacquiao. Może tak być, że już nie będzie tak chętnie się wdawał w wymiany. Niekoniecznie ale to bardzo możliwe. Rios jest bardzo bardzo ograniczony i kompletnie jednowymiarowy. Pacquiao też jest jednowymiarowy ale to objawia się dopiero gdy walczy z zawodnikiem o dobrych umiejętnościach, który przyjmuje jakąś taktykę. Te 2 rzeczy są kompletnie obce Riosowi więc nie powinno być problemu. Manny będzie obskakiwał Riosa i obsypywał kombinacjami ciosów co przy tym jak statyczny w ringu jest Brandon będzie bardzo łatwe. Zobaczymy na ile Rios będzie w stanie odpowiedzieć. Prawdopodobnie nie będzie w stanie nawet dosięgnąć Pacmana ze względu na swoją pracę nóg a raczej jej brak. Nawet Marquez miał z tym problem na początku walki i bił na tułów.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 08-05-2013 19:32:46 
Raczej kończący karierę nokaut, ale na Riosie. Chociaż, może raczej rekonstrukcja oczodołów jak u kolegi Margarito. Brandon to idealny przeciwnik dla Pacquiao, świetny by odbudować Pacmanomanię.
 Autor komentarza: Kojotowski
Data: 08-05-2013 19:45:38 
Arum niezle kombinuje, choc jestem zaskoczony takim zestawiniem, bo zarowno Rios, jak i Pacquaiao wracja po porazkach, i spodziewalem sie raczej z jednej i drugiej strony walki na przetarcie, a tu prosze...

W pojedynku-jezlei obaj beda tak dysponowni jak w ostatnich walkach- wydaje sie jeden i zdecydowany faworyt-Manny, pytanie, ile zostalo w Filipino mocy, i czy ostatnia ciezka czasowka, nie zostawila mu rysy na psychice... Z biznesowego punktu widzenia, dziadek Arum dobrze kombinuje, ale z drugiej strony... ile powalczy jeszcze Filipino? Rok, dwa... dwa lata to chyba zdecydowany max, podczas gdy Brandon ma jeszcze dluga droge przed soba, i mialby przeciez realne szanse-dla mnie bylby faworytem-z Alvardao. Skad wiec pomysl Pacquiao-Rios... te pytania trzeba kierowac juz do starego Aruma, ale raczej chodzi tu glownie o... haj$y.
Osobiscie nie przepadam za jednym i drugim z zawodnikow, ale sam pojedynek, to moze byc swego rodzaju KLASYK!!! Jestem zdecydowanie na tak.:)
 Autor komentarza: Krzych
Data: 08-05-2013 19:46:42 
@Matys90

To prawda, Rios niemal urodził się po to żeby Pacquiao się na nim odbudował.
 Autor komentarza: os8
Data: 08-05-2013 20:09:40 
Wszystko zależy od tego, jak pokaże się Pacman po nokaucie. Jeśli będzie w dobrej dyspozycji fizycznej i psychicznej, to teoretycznie powinien się przejechać po Riosie. Jak będzie, zobaczymy. Ja swoją drogą chciałbym jeszcze, żeby Pac rozniósł Bradley'a, a Marqueza to już pełnia szczęścia. Ale czy to możliwe? Trudno powiedzieć.
 Autor komentarza: Owerfull
Data: 08-05-2013 20:20:13 
Rios za tamto wyśmiewanie się mam nadzieję, że skończy w szpitalu po tej walce, albo przynajmniej ta parkinsońska mowa mu się przynajmniej pogłębi...

Wszystko szanuję, ale nie takie wyśmiewanie się z czyjejś tragedii ... Rozumiem opluwanie przeciwnika i mieszanie go z błotem, ale czegoś takiego kompletnie nie TOLERUJĘ.

Pacquaio ma jeszcze 34 lata, na pewno nie jest past prime
 Autor komentarza: Krzych
Data: 08-05-2013 20:45:36 
Ma ktoś linka do tego wyśmiewania się z Roacha? Nie widziałem tego i szczerze mówiąc to wczoraj pierwszy raz o tym usłyszałem. Nie mogę znaleźć tego filmu. Jakby ktoś miał link to bym poprosił
 Autor komentarza: Matys90
Data: 08-05-2013 20:57:48 
http://youtu.be/qYKkbdjjCI4
 Autor komentarza: Whisper
Data: 08-05-2013 21:00:49 
@Owerfull
Jest past prime. Wypalony psychicznie. Bez eye of the tiger. Jego największe atuty zniknęły.
 Autor komentarza: Owerfull
Data: 08-05-2013 21:13:30 
Whisper, Ja w to nie wierzę, bo jak pisałem już gdzieś : Wygrał z Bradleyem, rozbijał Marqueza przez całe 6 rund. Jedyne w sumie co się pogorszyło to timing, ale Ja uważam, że jeszcze nie na tyle żeby twierdzić, że to jego koniec. Moim zdaniem jest jeszcze w swoim prime, ale szybko nadchodzi jego kres, tym bardziej, że z Marquezem poniósł druzgocącą porażkę.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 08-05-2013 23:35:42 
Owerfull

"rozbijał Marqueza przez całe 6 rund" ???
cale 6 rund?
chyba ogladalismy inna walke
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.