MAYWEATHER vs GUERRERO: SŁABA SPRZEDAŻ PRZYŁĄCZY PPV

Wygląda na to, że pierwsza walka nowej umowy pomiędzy Floydem Mayweatherem (44-0, 26 KO) a stacją Showtime przyniesie straty. Przypomnijmy, że najwybitniejszy pięściarz naszych czasów podpisał kontrakt na sześć występów w przeciągu dwóch i pół roku, za co ma dostać około ćwierć miliarda dolarów.

Pierwszym rywalem "Pięknisia" był Robert Guerrero (31-2-1, 18 KO). Bukmacherzy za oceanem płacili za jego sukces w stosunku 7-1, czyli mało kto dawał mu w ogóle szanse. Mimo tego kibice za obejrzenie tej walki w systemie PPV musieli zapłacić od 60 do 70 dolarów. A to ich nie zachęciło...

Jak podaje znany dziennikarz Dan Rafael, aby zyski się zwróciły, zakup PPV musiał wynieść pomiędzy 1,1 a 1,2 miliona odbiorców. A według najnowszych doniesień, chętnych do zakupu było mniej niż milion.

OGROMNE SUMY DLA MAYWEATHERA >>

Floyd bez względu na wynik sprzedaży miał zagwarantowaną minimalną sumę 32 milionów dolarów. Sprawa wydaje się więc prosta - 14 września, kiedy Floyd ponownie wyjdzie do ringu, naprzeciw niego musi stanąć ktoś sławniejszy niż Guerrero. Tak więc prędzej czy później niemal na pewno dojdzie do potyczki Mayweathera z Saulem Alvarezem (42-0-1, 30 KO). Tego chcą kibice, a oni są przecież najważniejsi...