GRADOWICZ ZDETRONIZOWAŁ DIBA!

Billy Dib (35-2, 21 KO) okazuje się być chybioną inwestycją 50 Centa. Australijski bokser, który kilka lat temu zanudzał widownię w Boardwalk Hall w pojedynku ze Steve'em Luevano w swoim powrocie na amerykański ring przegrał niejednogłośnie na punkty z Jewgienijem Gradowiczem (16-0, 8 KO).

Rosjanin, który na przygotowanie do walki miał zaledwie miesiąc, odebrał Dibowi tytuł mistrza świata federacji IBF w wadze piórkowej. Kluczem do sukcesu okazała się jego aktywność. Po ostatnim gongu dwaj sędziowie punktowali 114-112, 112-114, 112-114.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: canuck
Data: 02-03-2013 06:41:15 
Co za walka, jedna z najgorszych na poziomie mistrzowskim od lat!

Z jednej strony walka byla twarda oraz toczona w szybkim tempie. Z drugiej strony walka byla fatalna do ogladania. To nie byl boks tylko ciagle przetrzymywanie, przepychanie, wieszanie sie na przeciwniku, itd.

Gradovich wygral zasluzenie, ale mam nadzieje, ze zobacze go w lepszych walkach, bo to widowisko bylo wrecz "bolesne" do ogladania!
 Autor komentarza: MLJ
Data: 02-03-2013 09:14:31 
I pomyśleć że Dib snuł wizję spotkania z Donerem, w Piórkowej. Flash by go zdemolował..Walka rzeczywiście fatalna do oglądania. Brawa dla Gradowicza, Widzę go pierwszy raz, ale od razu liczę, że nie jest takim samym nudziarzem jak Dib.
 Autor komentarza: bak
Data: 02-03-2013 11:02:59 
I kolejny balonik pękł i akurat tak się składa, że bardzo podobny do Khana.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 02-03-2013 13:35:29 
Robert Garcia wyrasta na naprawdę najlepszego trenera w branży :) Szacunek dla Gradowicza, wziął walkę na niecały miesiąc przed, widać że to faktycznie typ "pracusia", może dać fajne walki.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 02-03-2013 14:09:47 
zasnalem kolo 3 rundy
 Autor komentarza: Matys90
Data: 02-03-2013 15:16:11 
Nie była to aż taka zła walka, wysokie tempo, sporo czystych ciosów.
Na pewno Dib uprawia "antyboks", stąd cała masa klinczów i dobrze, że został zdetronizowany.

Walka była wyrównana do 6 rundy, wtedy miałem remis 3:3, później wszystkie właściwie rundy wygrał meksykański Rosjanin, dobrze że go nie przekręcili, chociaż było blisko. Jak dla mnie to 116:110 lub 115:111 dla Gradowicza.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.