RAFAEL ROZWIJA MYŚL O ADAMKU

ESPN, fot. Mike Gladysz

2013-02-14

Najgorętszym tematem ostatniego dnia było wycofanie się Tomasza Adamka (48-2, 29 KO) z eliminatora IBF o prawo do walki z królem wagi ciężkiej - Władimirem Kliczką (59-3, 50 KO). "Góral" wyjawił, że otrzymał lepiej płatną propozycję za stoczenie pojedynku w Polsce, a starcie z promowanym przez Sauerland Event Kubratem Pulewem (17-0, 9 KO) jest zwyczajnie nieopłacalne.

ADAMEK ODPUSZCZA WALKĘ Z PULEWEM >>>
DAN RAFAEL O DECYZJI ADAMKA: TO DOBRY RUCH >>>
MEYER: ADAMEK WYBRAŁ ŁATWIEJSZĄ DROGĘ >>>

Jednym z pierwszych, którzy skomentowali te sensacyjne doniesienia był Dan Rafael, powszechnie znany i bardzo wpływowy dziennikarz ESPN, który ze względu na swoje kontrowersyjne poglądy i cięty język ma w środowisku sporo wrogów. Temat wycofania się Adamka z potyczki z Pulewem wydał się Rafaelowi tak ciekawy, że poświęcił mu cały artykuł. Poniżej prezentujemy niektóre z jego wniosków.

- Moim zdaniem Adamek robi mądrą rzecz. Były mistrz świata kategorii półciężkiej i junior ciężkiej ma już 36 lat, zebrał straszne lanie od Witalija Kliczki w dziesięciorundowym pojedynku w 2011 roku i od tego czasu nie wyglądał dobrze. Od czasu tamtej porażki wygrał cztery pojedynki z rzędu, ale miał sporo szczęścia, że sędziowie dali mu wygrane w walkach z Eddie'em Chambersem i Steve'em Cunninghamem, był też na deskach po ciosie journeymana Travisa Walkera. Myślę, że 31-letni Pulew by go pobił - zdradza swoją opinię Rafael.

- Jeśli Adamek naprawdę może zarobić więcej pieniędzy, walcząc z kimś w Polsce - prawie na pewno z mniej wymagającym rywalem - nie możemy go winić za robienie tego, co jest najlepsze dla jego konta bankowego przy schyłku kariery - dodaje dziennikarz. - Jeśli chodzi o Pulewa, federacja IBF będzie chciała skonfrontować go z filadelfijczykiem Bryantem Jenningsem. Pulew-Jennings to bardzo interesujący pojedynek dwóch prospektów.

Wkrótce na pewno przekonamy się, jakie plany snuje Adamek i z kim miałby zmierzyć się w Polsce. Wiele wskazuje na to, że jego oponentem może być dawny rywal Johnathon Banks (29-1-1, 19 KO), którego akcje stoją obecnie bardzo wysoko po tym jak efektownie i szybko rozprawił się z amerykańską nadzieją wagi ciężkiej - Sethem Mitchellem (25-1-1, 19 KO).