STURM: DECYZJA SĘDZIÓW TO JAKIŚ ŻART

Ruslan Chikov, boxingscene.com

2013-02-10

Kariera jednego z najlepszych pięściarzy kategorii średniej, Felixa Sturma (37-4-2, 16 KO) z pewnością przystopuje po zeszłotygodniowej przegranej z Samem Solimanem (43-11, 17 KO). Starcie miało być pierwszym krokiem w stronę rewanżu z Danielem Gealem (29-1, 15 KO), z którym naturalizowany Niemiec we wrześniu zeszłego roku utracił tytuł WBA Super. "The Fighter" nadal nie może pogodzić się z decyzją sędziów po walce z Solimanem, która jego zdaniem nie odzwierciedlała przebiegu pojedynku.

- Decyzja sędziów to jakiś żart. Byłem przekonany, że wygrałem. Po walce otrzymałem wiele sms-ów i maili z pytaniem - "co jest grane"? Ktoś jest przeciwko mnie i podkłada mi kłody pod nogi. Nawet Soliman nie mógł uwierzyć w ten werdykt. To trochę śmieszne, że oszukano mnie w Niemczech - powiedział Sturm.

Sturm jest przekonany, że po drugiej przegranej z rzędu zdoła się odbudować i powrócić na szczyt.

- To dla mnie trudne, jednak jestem pewny, że niedługo wrócę na właściwy tor. Chcę wygrać pas w średniej po raz czwarty. W tej dywizji mogę pokonać każdego na świecie. Być może kiedyś przejdę do wyższej kategorii, jednak teraz mam jeszcze coś do zrobienia w średniej - zakończył Sturm.