FRAMPTON: TO BYŁA CIĘŻKA NOC

Boxing Clever, boxingscene.com

2013-02-10

Wczoraj na gali w Belfascie Carl Frampton (16-0, 11 KO) odniósł kolejne bardzo cenne zwycięstwo pokonując przed czasem Kiko Martineza (27-4, 19 KO). Stawką pojedynku był pas EBU wagi super koguciej oraz tytuł IBF Inter-Continental.  Po walce Irlandczyk nie krył zadowolenia.

- To wspaniałe uczucie. Dziękuję wszystkim, którzy przyszli na moją walkę. Chciałem, by cały Belfast był ze mnie dumny. Chcę być mistrzem świata i jestem już bliski upragnionego celu. To była ciężka noc. Miałem problemy, by trafić go czysto. To miły gość, ma mój szacunek - powiedział Frampton.

"The Jackal" udowodnił niedowiarkom, że jest odporny na ciosy i potrafi przyjąć.

- To prawdziwy puncher. Ludzie mieli wątpliwości co do mojej szczęki. Pokazałem im, że jestem odporny na ciosy. To jeden z najmocniej bijących zawodników tej dywizji, a ja mogę przyjmować jego ciosy cały dzień - dodał Frampton.