WACH: COŚ MUSIAŁEM ZE SOBĄ ZROBIĆ

- To nie są jeszcze treningi bokserskie. Na razie są to głównie przebieżki. Chcę znowu przyzwyczaić do pracy wszystkie mięśnie i ścięgna. Na razie jednak to nie ma wiele wspólnego z porządnym treningiem - mówi Mariusz Wach, polski pięściarz wagi ciężkiej, w rozmowie z Eurosport.Onet.pl. Nasz zawodnik przebywa od kilku dni w Krynicy Zdroju, ale jak zapewnia, nie trenuje z Przemysławem Saletą, przygotowującym się w tej samej miejscowości do walki z Andrzejem Gołotą.

- Jest pan w Krynicy Zdroju, to znaczy, że pewnie pomaga Przemysławowi Salecie przed walką z Andrzejem Gołotą?
Mariusz Wach: Nie. Sam sobie trenuję. Pewnie, że czasem się widujemy, ale trenujemy o innych porach. Jestem w Krynicy u swojego przyjaciela Roberta Wąsowicza, który jest szefem sieci restauracji "U Babci Maliny".

- Skoro wznowił pan treningi, to oznacza, że wróciła ochota na boks?
MW: To nie są jeszcze treningi bokserskie. Na razie są to głównie przebieżki. Chcę znowu przyzwyczaić do pracy wszystkie mięśnie i ścięgna. Na razie jednak to nie ma wiele wspólnego z porządnym treningiem.

- Ale przecież po zamieszaniu wokół pana osoby, mówił pan, że odczuwa wstręt do jakiejkolwiek aktywności fizycznej.
MW: Dokładnie tak było, ale stwierdziłem, że muszę w końcu coś zrobić ze sobą. Siedzenie w domu i użalanie się nad tym wszystkim nie miało sensu. Stąd pomysł, by wybrać się z Robertem do Krynicy. Z nim sobie delikatnie ćwiczę. Zaczynam powoli robić coś z sobą.

- Czy to oznacza, że ma pan skonkretyzowane najbliższe plany?
MW: Wciąż czekam na oficjalne decyzje z niemieckiej federacji. Na razie nie otrzymałem jeszcze żadnych informacji. Kiedy będę wiedział na czym stoję, wówczas będę mógł podejmować jakieś konkretne decyzje dotyczące mojej dalszej kariery. Na razie jednak wszystko stoi w miejscu.

- Nie ma wciąż oficjalnego stanowiska niemieckiej strony, ale pieniądze za walkę pan otrzymał.
MW: Cieszę sie, bo nie ma co ukrywać, że pieniądze też są ważne. Wszyscy wypisują jakieś dziwne kwoty. Nawet zastanawiam się, skąd wy dziennikarze bierzecie takie wiadomości o sumach. Pewnie, że jest to spora kwota, ale od niej trzeba odliczyć wszystkie podatki, opłacić rachunki i trenerów. Trochę zatem tego ubędzie. Na razie jednak nie myślałem o tym, jak te środki zainwestować.

- Układał pan sobie to wszystko w głowie, bo w pana organizmie stwierdzono - jak to niektórzy określają - "końskie" dawki sterydów anabolicznych. To oznacza, że musiał pan przyjmować niedozwolone środki od dłuższego czasu. Ma pan w związku z tym jakieś podejrzenia?
MW: Do walki z Władimirem Kliczką przygotowywałem się przez pięć miesięcy, a co drugi dzień otrzymywałem jakąś suplementację. Ciężko mi jeszcze wyciągać jakieś większe wnioski. Na pewno jednak coś nie wyszło. A kto zawinił? Nie chcę o tym mówić, bo na razie nie podjąłem żadnych kroków.

- Zostaje pan w grupie Global Boxing?
MW: Muszę, bo jestem z nimi związany jeszcze trzyletnim kontraktem.

- Domyślam się, że Juan De Leon już nie będzie pana trenerem. Wiadomo zatem, kto mógłby nim być?
MW: Nie zastanawiałem się jeszcze nad tym, choć rzeczywiście rozmawiałem już ze swoim amerykańskim promotorem. Wiem, że ma on już na oku trenera dla mnie, ale na razie nie chciał zdradzać nazwiska.

- Gdyby nie ta afera, byłby pan pewnie już w USA i przygotowywał się do kolejnej walki. Wraca pan za ocean, czy zostaje na razie w kraju?
MW: Zostaję w Polsce. Przez ostatnie dwa lata mało mnie tutaj było. Muszę teraz poświęcić się bardziej rodzinie. Kariera karierą, ale rodzina też jest ważna.

Rozmawiał - Tomasz Kalemba, Eurosport.Onet.pl

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: GaD1
Data: 23-01-2013 12:01:50 
Wachu pogrywa z Kołodziejem i skończy się to tak,że zostanie w Polsce i znowu będzie walczył pod kotleta. Kołodziej zrobił dla Wacha dużo w sprawie tego dopingu, zrzucił winę na sztab,bronił go w mediach i chce go dalej prowadzić,a Mariusz robi jakieś dziwaczne uniki,coś kombinuje. Niewiele dobrego można się po nim sportowo spodziewać
 Autor komentarza: Pyskaty
Data: 23-01-2013 12:05:40 
Ale idiotyczne pytania.
 Autor komentarza: Pyskaty
Data: 23-01-2013 12:06:54 
"MW: Do walki z Władimirem Kliczką przygotowywałem się przez pięć miesięcy, a co drugi dzień otrzymywałem jakąś suplementację. Ciężko mi jeszcze wyciągać jakieś większe wnioski. Na pewno jednak coś nie wyszło. A kto zawinił? Nie chcę o tym mówić, bo na razie nie podjąłem żadnych kroków."

:D
 Autor komentarza: Coperek
Data: 23-01-2013 12:07:28 
Człowieku, zachowaj choć trochę przyzwoitości i zamilcz. Nie rób debili z osób, które oszukałeś.

Dobre pytanie o "końskie dawki" ale niech wreszcie jakiś dziennikarz zapyta mu się jakim cudem nie zauważył że ktoś mu aplikuje "suplement" STRZYKAWKĄ w żyłę...
Ten człowiek pogrywa niesamowicie po bandzie więc trzeba z nim krótko, może redakcja Bokser.org się odważy???
 Autor komentarza: dzikirysio997
Data: 23-01-2013 12:11:51 
@GaD1:
Zgadzam się.

Niby sympatyczny gość, ale sprawy dopingu nie wyjaśnił tak naprawdę tylko robi z siebie sierotę i opowiada, że jacyś źli ludzie go szprycowali.
Kołodziej znalazł się w niezręcznej sytuacji, ale i tak zachowuje się bardzo w porządku wobec Wacha, a ten go olewa...

Prawdę powiedziawszy ciężko mi traktować na poważnie Wacha. Szczerze mówiąc nie mam już ochoty go oglądać w ringu.
 Autor komentarza: Pyskaty
Data: 23-01-2013 12:11:53 
Coperek

Wach znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Stosuje te same "suplementy" co wszyscy, ale przez niekompetencję swojego sztabu został złapany.
 Autor komentarza: costamjest
Data: 23-01-2013 12:54:12 
Coperek- sterydy podaje się domięśniowo, a nie dożylnie.
 Autor komentarza: Kassini
Data: 23-01-2013 13:24:07 
"MW:Ciężko mi jeszcze wyciągać jakieś większe wnioski. Na pewno jednak coś nie wyszło"

Hm ano wrecz odwrotnie i w tym caly problem bo cos wlasnie wyszlo na jaw w trakcie badan.
 Autor komentarza: Vroo
Data: 23-01-2013 14:29:04 
"Zostaję w Polsce. Przez ostatnie dwa lata mało mnie tutaj było. Muszę teraz poświęcić się bardziej rodzinie. Kariera karierą, ale rodzina też jest ważna."

I to mówi pięściarz zawodowy?!

Rodzina też jest ważna? No to dla tej rodziny będziesz za parę lat stał znowu na bramce, a ludzie będą sobie z Tobą zdjęcia robili...

Przecież rodzinę mógłby też ściągnąć do USA, zresztą kariera potrwa jeszcze parę lat i najlepiej ten czas trzeba wykorzystać.

Rację ma chyba Kołodziej - jak Wach zarobił trochę kasy, to nagle pojawili się doradcy, że co on będzie się męczył, skoro tutaj może trochę poćwiczyć i pozostanie z rodziną...
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 23-01-2013 14:42:39 
Zamiast wsiąść do samolotu i polecieć do USA to będzie się bawił w Rockiego i biegał w zaspach śniegu dziwna i bezmysna decyzja.
 Autor komentarza: adam12
Data: 23-01-2013 15:31:04 
costamjest
"Coperek- sterydy podaje się domięśniowo, a nie dożylnie"
Gratuluje wiedzy :D
 Autor komentarza: Pyskaty
Data: 23-01-2013 15:37:26 
Sterydy podaje się doustnie. Metanabol z Winstrolem i jest ogień! :)
 Autor komentarza: ksywa
Data: 23-01-2013 16:17:56 
może czuł się osamotniony i mu czopkiem sterydy podawali :P i przez to nie zauważył.
Wachu sie strasznie kompromituje, nic by nie osiągnął gdyby nie Kołodziej, i nawet nie potrafi pokazać wdzięczności.
Nie ma jaj
 Autor komentarza: ksywa
Data: 23-01-2013 16:23:25 
takim zachowaniem udowadnia że ma syndrom gwiazdy. niech lepiej oszczędza co zarobił bo jego kariera dobiega końca
 Autor komentarza: ksywa
Data: 23-01-2013 16:25:44 
wydaje mi się że jego promotor zacznie pobierać od niego procent za menedżerkę, po tych jego fochach w stosunku do promotora mocno nadszarpnął swój wizerunek
 Autor komentarza: liscthc
Data: 23-01-2013 16:40:29 
To jak się te sterydy podaje,domięśniowo to trochę dziwne,oddzielny zastrzyk na każdy mięsień czy jak??? Przecież człowiek ma od zajebania mięśni,kuć się w nie wszystkie? W ptaszka też można???
 Autor komentarza: Imperator
Data: 23-01-2013 16:43:39 
Autor komentarza: adam12
Data: 23-01-2013 15:31:04
costamjest
"Coperek- sterydy podaje się domięśniowo, a nie dożylnie"
Gratuluje wiedzy :D

adam12

Podaj przykłady takich sterydów bo jestem ciekaw.
Z wiedzy wiem, iż transfuzja krwi jest wykonywana - dożylnie.
 Autor komentarza: coolpix
Data: 23-01-2013 18:52:10 
jeśli chodzi o stany chorobowe sterydy podaje się w zasadzie każdą możliwą drogą.zewnętrznie(krople oczne,maści,nawet sporadycznie w pudrach i zasypkach);wewnętrznie-doustnie,dożylnie,domięśniowo,doodbytniczo.jeśli chodzi o doping iniekcje dożylne,domięśniowe i drogą doustną.rozwojowe są plastry żelowe stosowane miejscowo bogate w różne składniki,mogą być to sterydy o działaniu p/bólowym,p/zapalnym.transfuzje krwi są w chuj kosztowne i ryzykowne.transfuzje czy wlewy dożylne stosuje się w przypadku epo.pozdrawiam.
 Autor komentarza: nik
Data: 23-01-2013 21:12:09 
Wach nie dosc ze nie pokonal nikogo znaczacego to jeszcze zaksowac sierota nie potrafi, co innego taki Wlad.
Ale z drugiej strony z tego calego gamoniostwa Wacha wylania sie geniusz - no bo zeby byc przecietnym piesciarzem, dostac walke o tytul, dac sie zlapac na koksowaniu i dostac przy tym kupe kasy to trzeba byc geniuszem.
 Autor komentarza: Lowcajeleniwrocek
Data: 23-01-2013 21:56:09 
umiejętności faceta niestety nie są warte tylu rozważań
zawodnik z grupy nn- nigdy nic...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.