STATYSTYKI CIOSÓW - PACQUIAO vs MARQUEZ IV

Wbrew oczekiwaniom większości kibiców i ekspertów Manny Pacquiao (54-5-2, 38 KO) został brutalnie znokautowany przez swojego wielkiego rywala, Juana Manuela Marqueza (55-6-1, 40 KO) w szóstej rundzie. Do momentu przerwania walki Filipińczyk według statystyk radził sobie lepiej między linami.

"Pac Man" górował nad Meksykaninem zarówno w ciosach prostych przednią ręką, których doprowadził ponad dwa razy więcej, a także w ciosach mocnych, którymi trafiał 68 razy, przy 41 "Dinamity". Manny był też skuteczniejszy, jednak za chwilę nieuwagi zapłacił wysoką cenę.

Wszystkie ciosy:
Pacquiao - 94 z 256 (37%)
Marquez - 52 z 246 (21 %)

Ciosy proste przednią ręką:
Pacquiao - 26 z 108 (24%)
Marquez - 11 z 96 (11%)

Ciosy mocne:
Pacquiao - 68 ze 148 (46%)
Marquez - 41 ze 150 (27%)

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: bak
Data: 09-12-2012 17:25:57 
Czyli Manny wygrywał, wystarczyło tak walczyć i wytrwać do końca :(
 Autor komentarza: barteksz300
Data: 09-12-2012 17:29:19 
JMM jak zapowiadał tak zrobił.Szacun
 Autor komentarza: unlocer
Data: 09-12-2012 17:38:20 
To są chyba prywatne statystyki Aruma.Dlatego JMM zrobił co tzreba i już nic nie musi udowadniać. Jest wielki.
 Autor komentarza: Whisper
Data: 09-12-2012 17:43:31 
@bak
Jeżeli statystyki ciosów decydują o przebiegu walki (punktacji) to gratuluję wiedzy o boksie.
 Autor komentarza: ElChapinho
Data: 09-12-2012 17:44:40 
Oczywiście że prowadził w punktacji, jeśli ktoś twierdzi inaczej jest niewidomym albo nie w pełni władz umysłowych.
 Autor komentarza: Srogi
Data: 09-12-2012 17:44:41 
Statystyki takie a nie inne, bo JMM przyjął kompletnie inną taktykę niż w poprzedniej walce, gdzie chciał wygrać na punkty. Teraz Marquez polował na KO i np. prawie wcale nie stosował swojej charakterystycznej kombinacji lewy-prawy prosty.

W ogóle to niesamowite, że Marquez potrafi tak drastycznie zmieniać swój sposób boksowania.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 09-12-2012 17:45:07 
bak
Myślę że w tej konkretnej walce Manny minimalnie prowadził,ale statystyki nie zawsze oddają sytuację.W walce liczą się rundy,można wygrać jedną rundę zadając 10 ciosów z czego 5 celnych,drugą przegrać bo rywal zada 40 ciosów a trafi 22,ale po dwóch rundach będzie remis 19-19.No chyba że będzie jakaś mega przewaga jednego,wtedy można dać 10-8 bez liczenia,ale to rzadkość.
 Autor komentarza: ArktycznaMalpa
Data: 09-12-2012 17:51:14 
nie chce mi sie wierzyc w te statystyki
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 09-12-2012 17:53:04 
Marquez postawił całą szalę no KO
Nawet to że taki byczy się zrobił (chociaż zaprzeczył jakoby to mu pomogło i było kluczem)
 Autor komentarza: loic
Data: 09-12-2012 18:06:20 
Jeżeli piąte starcie miałoby przynieść tyle emocji co ta dzisiejsza walka to ja jestem jak najbardziej ZA i walić Floyda bo choć z niego wielki pięściarz to jeszcze większa cipa...Po prostu wnerwia mnie ten dorobkiewicz.
 Autor komentarza: loic
Data: 09-12-2012 18:07:57 
Ooo nie ten temat...
 Autor komentarza: unlocer
Data: 09-12-2012 18:11:07 
liscthc
Niektórzy tego nie wiedzą.
 Autor komentarza: bak
Data: 09-12-2012 18:15:58 
Tak wiem, w tej walce Manny wreszcie okazał wielką agresję ringową, odzyskał oko tygrysa, głód walki, robił WSZYSTKO by udowodnić że w każdej z poprzednich walk zasłużył na zwycięstwo. Do momentu KO radził sobie dużo lepiej z Marquezem niż w pozostałych walkach. Manny miał pecha jednego z największych w ostatnich latach.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 09-12-2012 18:17:06 
unlocer
A najlepsze że ten temat był już wałkowany ze sto razy.Dla mnie statystyki to żaden argument,wolę polegać na swoich oczach i jak mi się chce to se punktuje rundy,ale wnioskowanie po zobaczeniu kilku statystyk z walki...raczej nie.Żeby to chociaż były staciory runda po rundzie.Ale i tak trzeba widzieć walkę by ją oceniać,wszak cios ciosowi nie równy.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 09-12-2012 18:24:32 
Pechem Mannego było złe obranie taktyki i fakt że jego obrona pozostawia wiele do życzenia,no ale ten element był raczej zaniedbywany od lat,tylko że z zawodnikami mniej inteligentnymi ringowo nie miało to wielkiego znaczenia przy jego potencjale ofensywnym,jednak Marquez to prócz umiejętności też wielka inteligencja ringowa,on miał plan na tą walkę,to nie przypadek że wygrał przez KO.
 Autor komentarza: Whisper
Data: 09-12-2012 18:28:06 
@bak
Moim zdaniem już Pacman dawno stracił oko tygrysa. Nie widziałem jakoś tego zacięcia co za dawnych czasów.
 Autor komentarza: unlocer
Data: 09-12-2012 18:32:51 
Manny ma wielu wielbicieli któzy boksem zaczeli się interesowac od walki Mannego z ODH lub Adamka z Gołota a MMA od walk Pudziana.Czasem ciężko wtedy zauważyc jak ich pupil sie odkrywa i idzie bez bloku na rzeź.I zostaje wtedy tylko gadanie że to był pech i lucki punch.JMM jeszcze raz udowodnił że jest wielkim mistrzem a do wszystkiego doszedł sam bez wielkich promotorów przeciw wszystkim i że do wszyskiego doszedł ciężkim treningiem i sprytem.
 Autor komentarza: dzejmsblant
Data: 09-12-2012 18:39:15 
Co do statystyk to w nie nie wierzę bo moje oczy nie zarejestrowały że Manny dwa razy więcej ciosów trafił, zresztą to statystyki od Aruma- nic więcej nie trzeba dodawać. Obrona Pacmana jest dziurawa jak szwajcarski ser, może po tej porażce niektórzy fanboye filipińczyka przejrzą trochę na oczy i zrozumieją że nigdy nie był takim wielkim mistrzem jak im się wydawało.
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 09-12-2012 18:41:33 
Ja się ciesze z wygranej JMM kibicowałem mu , Pacman za duzo bibli czytał
 Autor komentarza: Deter
Data: 09-12-2012 18:49:16 
Co prawda statystyki należy z przymróżeniem oka traktować, ale Pacquiao faktycznie częściej trafiał.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 09-12-2012 18:55:58 
liscthc

zgadza sie.....co tam u ciebie? fb? miales urodziny 3 tygodnie temu?
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 09-12-2012 19:07:42 
Moim zdaniem Manny nieznacznie wygrywał, ale raczej dlatego, że Marquez czekał na "puncherską akcję", nie ryzykując. Nie punktował tylko bił żeby zatłuc. Znał błędy Mannego i dwukrotnie trafił Pacmana akcją którą trafiał wielokrotnie w każdej walce! tylko drugim razem idealnie.

Statystyki nie zawsze odzwierciedlają sytuację w ringu.
nieodczuwalny cios który ledwo klepnął czoło jest tak samo liczony jak bomba na szczękę po której przeciwnik ledwo ustał!!!
Manny trafiał częściej ale wiele ciosów nie robiło krzywdy, Marquez trafiał rzadziej ale solidniej.
Mimo to nadal uważam, że Manny nieznacznie prowadził.

ps świetny przykład to Lara - Williams
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 09-12-2012 19:11:34 
po 5 rundzie mialem 47-46 dla pacmana

1 rd pacman

2 rd pacman

3 jmm 10-8

4 jmm

5 pacman 10-8
 Autor komentarza: Srogi
Data: 09-12-2012 19:15:16 
@LegiaPany
Punktowałem tak samo, 6. też dawałem Pacmanowi zanim nie padł. Z tym, że dwie pierwsze rundy mogły iść w dwie strony (przynajmniej moim zdaniem).
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 09-12-2012 19:20:29 
tak........prawda srogi

ja oduczylem sie (lub oduczyli mnie bardziej doswiadczeni uzytkownicy forum) punktowac rundy remisowo w walkach o MS bo sedziowie zawsze daja te wyrownane dla panujacego czempa
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 09-12-2012 19:21:38 
1 rd raczej na pewno dla pacmana
2 rd tu mozna dyskutowac, tak
 Autor komentarza: Tokio
Data: 09-12-2012 20:02:23 
heh ja jako zwolennik Pacmana punktowałem zupełnie inaczej
pierwsza runda wyrównana mogła iść w obydwie strony
akurat od 2 do 4 dla Juana
5 i 6 dla Pacmana, więc podsumowując w rundach wg mnie było 4-2 dla Meksykańca, lub 3-3
 Autor komentarza: Deter
Data: 09-12-2012 20:11:32 
LegiaPany
Oj z takimi "poradami" od szanownych forumowiczów daleko się nie zajedzie. Sędziowie punktują tak, jak podpowiada im ring - oczywiście nie licząc przypadków łapówkarstwa.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 09-12-2012 20:13:24 
LegiaPany
U mnie w porząsiu,tylko czasu brak,Święta zapasem i trzeba zapierdzielać w robocie,brak czasu na cokolwiek prócz luknięcia dobrych walk.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 09-12-2012 20:20:21 
LegiaPany
Poprawka,sędziowie dają rundy remisowe "temu co trzeba",nie ma dziś znaczenia czy to mistrz czy nie mistrz.
Po za tym ja bym chciał by rundy remisowe punktować remisowo choćby było ich 10 w walce.Jakie ma znaczenie czy to mistrz czy nie mistrz??? Albo jest lepszy,albo nie.Dla mnie to tak samo chore jak gole strzelone na wyjeździe w piłce nożnej.
 Autor komentarza: Deter
Data: 09-12-2012 20:35:46 
Liść
W piłce nożnej jest mecz i rewanż - więc można na wyjeździe liczyć pdwóunie :) W boksie często nie ma wyjazdu hehhe
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 09-12-2012 23:38:51 
lisciu

jakby co to 100 lat!!!!

ja tez jestem za punktowniem 10-10 ale widzisz w praktyce jest tak jak mowisz....daja temu co potrzeba :(
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 09-12-2012 23:40:02 
deter

hehehe w boksie same "wyjazdy"
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.