WARD OTWARTY NA REWANŻ Z FROCHEM

Carl Froch (30-2, 22 KO) uparcie wierzy, że jego wyraźna porażka w starciu z Andre Wardem (26-0, 14 KO) w finale turnieju Super Six wynikała z gorszej dyspozycji w dniu walki. Angielski weteran przekonał już do tej opinii wielu brytyjskich ekspertów. "Kobra" do dziś zarzeka się, że jest jedynym bokserem, który może wygrać z "S.O.G." i jest przekonany, że uczyniłby to, gdyby dostał szansę rewanżu - najlepiej w Nottingham, gdzie nigdy jeszcze nie przegrał, a na jego występy zawsze przychodzą tysiące wiernych fanów.

Wiadomo, że walka Ward-Froch II nie odbędzie się wcześniej, niż w połowie przyszłego roku, bo obydwaj zawodnicy mają inne zobowiązania. Amerykanin, który zdaniem wielu jest już najlepszym bokserem bez podziału na kategorie wagowe, 29 stycznia w Los Angeles skrzyżuje rękawice z Kellym Pavlikiem (40-2, 34 KO), a "Kobra" wczesną wiosną wybierze się do Kanady na rewanż z Lucianem Bute (31-1, 24 KO), którego w maju zdemolował przed własną publicznością.

- Jemu najwyraźniej wydaje się, że werdykt go ukrzywdził, a walka była szalenie wyrównana, więc dlaczego nie miałbym dać mu drugiej szansy? Carl dał mi dobrą walkę, ale wcale nie była ona wyrównana. Istotny był fakt, że biłem się z kontuzją. On musi zrozumieć, że gdybym był w pełni zdrowy, wyglądałoby to zupełnie inaczej - oświadczył 28-letni Ward w rozmowie z BBC.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 03-12-2012 08:28:07 
Froch dostanie wiekszy wpierdol
 Autor komentarza: chaser
Data: 03-12-2012 08:39:07 
Dokładnie
 Autor komentarza: Boban81
Data: 03-12-2012 08:40:28 
Nieważne...chcę to zobaczyć!!!
 Autor komentarza: Lebowski
Data: 03-12-2012 08:42:55 
Froch powinien najpierw walczyć rewanż z Bute - to raczej easy job. Potem z Kesslerem u siebie - jest szansa na to że sędziowie zobaczą jego wygraną. Dopiero po tym porywać się na Warda, choć obawiam się że to nadal jest różnica klas nie do przeskoczenia.
 Autor komentarza: TooL
Data: 03-12-2012 09:54:06 
dokładnie,ward jest kompletny pod kazdym wzgledem. mam wrazenie ze moze go pokonac tylko starosc,a to jeszcze troche.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 03-12-2012 10:20:16 
Lubię Carla i faktycznie walczy on u Siebie jak na skrzydłach.Sędziowie jak w więkoszości przypadków u gospodarzy tez mu będa przychylni.Ale Andre to tak cholernie niewygodny zawodnik że trafić go czysto będzie niezwykle trudno.Froch w moim odczuciu własnie w tej chwili jest w szczytowej formie i potencjalne rewanże z Bute i Kesslerem powinien wygrać.Ward dla odmiany od czasu do czasu też opuścić ciepłykurwidołek w Ontario i zawalczyć na wyjezdzie.,np.w Europie..Tak czy siak to Ward byłby faworytem starcia..
 Autor komentarza: MLJ
Data: 03-12-2012 10:22:28 
Auckland miało być,w Californii nie Ontario..:)
 Autor komentarza: SprytnyDeni
Data: 03-12-2012 11:21:57 
Może jeszcze lepiej będzie jak zawalczą u Frocha w salonie? Takie same brednie mówił przed tamtym spotkaniem, a potem nic w ringu nie zrobił. Najpierw niech Stevensona pokona, potem pogadamy o Wardzie.
 Autor komentarza: milosz762
Data: 03-12-2012 12:09:37 
mlj czy by tak łatwo wygrał z Kesslerem to niewiem

jakby walka była W Anglii to na punkty by wygrał!


z chęcią zobaczyłbym tą walke!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.