KESSLER OTWARTY NA REWANŻ Z FROCHEM

Po sobotnim zwycięstwie nad Yusafem Mackiem mistrz IBF w wadze super średniej Carl Froch (30-2, 22 KO) jasno stwierdził, że w przyszłym roku chciałby skrzyżować rękawice z dwoma pięściarzami, z którymi przegrał na zawodowym ringu – Mikkelem Kesslerem (45-2, 34 KO) i Andre Wardem (26-0, 14 KO). Duńczyk jest gotowy do ponownej konfrontacji z „Kobrą”, ale zaznacza, że najpierw musi się uporać 8 grudnia w Herning z Brianem Magee (36-4-1, 25 KO).

- Nie martw się, Carl. Pokonałem cię za pierwszym razem, pokonam i za drugim. Ciesz się swoim pasem póki go masz. I pozwól, że najpierw zajmę się Brianem Magee. Potem oczywiście możemy walczyć, dowolnego dnia, w dowolnym miejscu. Zwłaszcza jeżeli Andre Ward będzie się bał i nie opuści swojego podwórka – mówi „Viking Warrior”.

Pierwsza walka Froch – Kessler odbyła się w kwietniu 2010 roku w Danii. Jednogłośną decyzją sędziów zwyciężył wówczas Kessler. Od tego czasu Brytyjczyk wygrał cztery pojedynki, a jeden - z Andre Wardem - przegrał. Dwa lata wcześniej porażki z niepokonanym Amerykaninem doznał również Kessler. Obaj pięściarze mają nadzieję, że spotkają się jeszcze kiedyś z zawodnikiem z Kalifornii, ale ten póki co ma inne plany – 26 stycznia w Los Angeles będzie bronić pasów WBC i WBA Super w starciu z Kellym Pavlikiem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Peterr48
Data: 20-11-2012 16:15:30 
Co oni się tak pchają do tych walk z Wardem? Przecież on nie gwarantuje wypłaty życia a zarówno Frocha jak i Kesslera zdeklasuje...
 Autor komentarza: milosz762
Data: 20-11-2012 16:23:10 
Ward ma specyficzny zankomity styl boksowania froch z nim nie wygra i podejrzewam że Kessler również.

Co wo walki froch - Kessler chętnie bym obejrzał rewanż.
Pierwsza walka była zacięta i ringowa wojna.
ciągła wymiana ciosów w półdystansie uwielbiam takie walki



teraz nieznacznym faworytem byłby Froch dla mnie.

obu cenie Kesllera i frocha .
 Autor komentarza: chaser
Data: 20-11-2012 17:42:40 
To jest takie słodkie, jak szukają rewanżu z Wardem ;D. Szkoda, że obaj wyglądali po prostu żałośnie w ringu z Amerykaninem. Znowu by ich oklepał, że aż miło.
 Autor komentarza: bak
Data: 20-11-2012 18:36:21 
Z Wardem teraz to chętnie zobaczyłbym Bute, uważam że jego porażka z Frochem była przypadkowa. Ech.. gdyby tak Calzaghe z lat świetności walczył w tych czasach to by ich wszystkich pogodził ;D
 Autor komentarza: rogal
Data: 20-11-2012 19:02:38 
Kessler vs Froch II to pojedynek za który dam każde pieniądze.

Pierwsza walka to KLASYK.

Wspaniała, wyśmienita batalia.

Kto nie widział - lektura obowiązkowa, zwłaszcza z wyśmienitym komentarzem Janusza Pindery.

pozdrawiam
 Autor komentarza: milan1899
Data: 20-11-2012 21:26:32 
Rogal
Dokładnie oni nie są stworzenie dla Warda , z Andre niech walczy Dirrele
Oni są stworzeni do wojny miedzy sobą , jestem za druga walka , jeśli znów będzie wyrównana Trylogia nie pogardze ;)
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 20-11-2012 22:47:52 
też jestem za rewanżem Froch vs Kessler. Walka może spokojnie odbyć się w Anglii i ja byłbym za tym ze względu na wspaniałą atmosferę jaka towarzyszy tam takim wydarzeniom. Angielska publiczność nie będzie dla Duńczyka problemem. On wychodził do Joe Calzaghe do ringu przy chyba kilkudziesięciu tysiącach angielskich kibiców i zupełnie mu to nie przeszkadzało.
 Autor komentarza: BronuarKomuszenko
Data: 20-11-2012 23:11:28 
chaser
fakt ward pokonał bardzo wyraźnie frocha ale froch urwał 2 rundy wardowi także o deklasacji nie ma mowy. deklasacja to np. vitali vs briggs czy broner vs demarco
 Autor komentarza: Kratos
Data: 20-11-2012 23:37:18 
Akurat komentarz Pindery do walki Kessler-Froch był totalnie STRONNICZY.
Kesslera, ktory zaliczyl dechy, a pojedynek konczyl z gleboko rozcietym lukiem(choc wcale nie musi to o niczym wyjatkowym swiadczyc) wychwalal pod niebiosa, natomiast Frocha z gory stawial na straconej pozycji - przedstawial jako siepacza, mlotkowego, bokserskiego prostaka i drwala. Komentarz byl malo nieadekwatny do poczynan w ringu obu piesciarzy, ba, Pindera wietrzyl nawet interwencje sedziego w koncowych rundach i TKO na Frochu. Chyba nie ogladal walki z Taylorem...
Coz, co do drugiej potyczki obu Panow jestem jak najbardziej za - uklad stylow gwarantuje wielkie grzmoty - szczegolnie w Nottingham, gdzie rozspiewana Hala Lodowa akustyka rzeczywiscie przypomina stadion pilkarski. Robcie to!
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 21-11-2012 03:05:12 
rogal,
z ta swienoscia to chyba przesadzasz, sa rownorzednymi piesciarzami, troche silniejszy jest Froch ale technika raczej domena Dunczyka. Ciekawa walka sie zapowiada, ciekawiej niz walki z Bute czy tez Wardem, pierwszy jest zbyt miekki drugi zbyt perfekcyjny.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 21-11-2012 07:47:35 
a ja nadal uwazam ze Froch w walce z Wardem byl w slabej jak na siebie dyspozycji
 Autor komentarza: clyde22
Data: 21-11-2012 11:57:07 
@Kratos
Pindera snul swoje jakze ciekawe opowiesci a runda za runda automatycznie zapisywal na koncie Mikkela.Dunczyk wygral zasluzenie ,choc niewysoko(wysokie zwyciestwo oprocz sedziow widzial tylko pan Janusz) a potem dlugo lizal rany,podczas gdy Froch byl w finale SuperSix i zdemolowal Bute.
Kessler stracil sporo i widac to w dwoch ostatnich walkach.
Mimo,ze zastopowal Greena to nie powinno zaciemniac obrazu sytuacji ,bo Allan jest naprawde przecietnym piesciarzem,co po raz kolejny pokazal niedawno w Kanadzie.
Dla mnie Froch jest zdecydowanym faworytem rewanzu i to bez wzgledu na miejsce,bo czuje,ze skonczyloby sie to przed czasem.
Nie bardzo tez wierze w ochote Sauerland Event na puszczenie Mikkela do Nottingham.
Kessler to wojownik i walczyl juz w Walii z Calzaghe ale jego obecni bossowie zapewne obiora latwiejsza droge i nie skusza ich nawet duze pieniadze w Anglii.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.