FROCH CHCE REWANŻU NA WARDZIE

Kevin Francis, The Daily Star/boxingscene

2012-10-12

Carl Froch (29-2, 21 KO) uważa, że wciąż ma niedokończone porachunki z Andre Wardem (26-0, 14 KO). Pomimo bardzo wyraźnej porażki w finale Super Six "Kobra" sądzi, że w rewanżu wygrałby z fenomenalnym Amerykaninem, który pnie się coraz wyżej w rankingu P4P.

- Kiedy pokonam już Warda, wypełni się moje dziedzictwo i będę mógł zakończyć karierę spełniony - powiedział Froch. - To był po prostu zły dzień. Byłem zmęczony przebywaniem daleko od domu przed Bożym Narodzeniem. Podszedłem do tej walki źle nastawiony. Powinienem wychodzić do ringu jak przed pojedynkiem z Lucianem Bute. Gdyby Andre Ward był wtedy moim przeciwnikiem, wygrałbym z nim. Wiem, że mogę go pokonać.

35-letni Anglik obecnie przygotowuje się do pierwszej obrony tytułu mistrza świata federacji IBF w wadze super średniej. 17 listopada na gali w Nottingham rywalem "Kobry" będzie Yusaf Mack (31-4-2, 17 KO).