WŁODARCZYK: WYJŚĆ I WYGRAĆ

Redakcja, gazetawroclawska.pl

2012-09-14

W wywiadzie z Gazetą Wrocławską mistrz świata WBC wagi cruiser Krzysztof ''Diablo'' Włodarczyk (46-2-1, 33 KO) poruszył m.in. tematy taktyki na walkę z Francisco Palaciosem (21-1, 13 KO) i ewentualnego przejścia w przyszłości do wagi ciężkiej.

- Muszę zwiększyć częstotliwość wyprowadzanych ciosów. Częściej bić lewą i chodzić do półdystansu, zadawać ciosy seriami, wychodzić z dołu na górę. Muszę do niego dochodzić, by mieszać dystans z półdystansem. Jeśli to wykonam, będzie super. Jeśli się zamknę, będzie dupa. Plan mam taki, żeby wyjść i wygrać. By to moja ręka poszła w górę. Nieważne jak to zrobię, choć wiadomo, że nokaut nikomu nie pozostawiłby złudzeń. 22 września wszystko stanie się jasne - stwierdził Włodarczyk pytany o taktykę.

- Chyba za kasą. Wiadomo, że dopóki są Kliczkowie, to - nie oszukujmy się - mało kto jest cokolwiek im zrobić. Nie mam 195 cm wzrostu, rozpiętości ramion na ponad dwa metry i nie wiadomo jak piorunującego ciosu. Chociaż gdybym złapał już sto kilo i poćwiczył, to uderzenie na pewno byłoby mocniejsze. Zobaczymy. Jeśli nadarzyłaby się w ciężkiej okazja do walki o pas, to z miejsca bym się do niej szykował, ale rzeczywiście - w pewnym sensie - będzie to pogoń za groszem. Postawienie kropki nad "i". Później trzeba odpocząć, zająć się wychowywaniem dzieci - tak ''Diablo'' odpowiedział na pytanie, czy do królewskiej kategorii przeszedłby w pogoni za pasem, czy za pieniędzmi.