ŁUKASZ MASZCZYK vs PIOTR FILIPOWSKI

Udanie przygodę z zawodowym ringiem rozpoczął Łukasz Maszczyk (1-0, 1 KO). Olimpijczyk z Pekinu już w pierwszej rundzie zastopował Piotra Filipowskiego (0-2). Lewy sierpowy "Angela" wstrząsnął oponentem, który był zamroczony i nie zdołał dojść do siebie w przeciągu regulaminowych dziesięciu sekund.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: rogal
Data: 20-08-2012 19:05:08 
Witam,

Miałem okazję obserwować całą galę w Międzyzdrojach tuż przy ringu.

Chciałem króciutko podzielić się z wami swoimi wrażeniami.

Przede wszystkim gala miała naprawdę świetny klimat, kto by pomyślał ?

Amfiteatr był wypełniony po brzegi, oprawa gali świetna, Tomek Babiloński zawozi naprawdę fajny show nad morze.

Gorzej z poziomem sportowym, choć to było wiadomo już przed galą.

Niestety wszystkie pojedynki były missmatchami.

Wszystkie poza jednym - b dobrą walką amatorską ! - mam nadzieję, że te bitne chłopaki przejdą na zawodowstwo, dali super emocjonującą walkę, w której słusznie orzeczono remis.

Nie wiem kim był ten młody chłopak w niebieskim kasku, ale dał Tomaszowi Królowi ze Szczecina ( mistrz Polski wielokrotny ) mocny opór. Brawo dla obu.

A co do walk zawodowych:

* Debiuty braci Karapetjan moim zdaniem mocno średnie. Obaj walczyli schematycznie, w jednym tempie, bez pomysłu na schowanych ze szczelną gardą rywali. Obaj również pokazali luki w obronie. Błysku żadnego.

Na szczęście to dopiero ich debiuty, mają fantastyczny, najlepszy możliwy w Polsce narożnik, wiernych kibiców (ale doping!) i w takiej drużynie mogą coś zdziałać. Oby, trzymam kciuki.

* Świetnie wypadł bohater powyższego newsa, czyli Łukasz Maszczyk, team miał równie duży jak Floyd Mayweather :) , miał najlepsze wejście i był autorem nokautu wieczoru, wymarzony debiut, mam nadzieję, że przy swoim wielkim zacięciu zajdzie naprawdę daleko, mocno w niego wierzę.

Trzeba jednak zaznaczyć, że jego przeciwnik wyglądał na gościa, który w życiu nie miał rękawic na sobie, i sprawiał wrażenie, jakby wepchnęli go do ringu za karę, nie miał zupełnie ochoty na boksy.

Tak słabego zawodnika nie widziałem od czasu pierwszej polskiej walki Kamila Łaszczyka z tym przestraszonym chłopcem.

* Podobał mi się Dawid Kwiatkowski, szybki, energiczny boks, zmiany tempa, ciekawe kombinacje, no ten gość może coś poboksować w przyszłości, świetnie się pokazał. Abramienka to stary twardziel, dlatego nie chciał się przewrócić, choć gdyby to zrobił to nikt by nie miał do niego o to pretensji.

Po gali wylądowałem z Abramienką w tej samej restauracji i muszę powiedzieć że wyglądał jak ofiara rozboju, twarz zbita strasznie, jakbym nie wiedział kto to, to bałbym się wejść z nim do lokalu ;)

* Fajnie zaboksował też Sołdra z Wilkiem w narożniku, bardzo spokojne, przemyślane boksy, nie znałem go wcześniej, wypadł ładnie, czekam na dalsze walki.

* Rakowski też na plus, rywala nie miał słabiutkiego, jednak widać że to chłop z ambicjami, podobał mi się.

* Kopytek z kolei miał dosyć ambitnego rywala, i trochę się musiał namęczyć. Widać u niego jeszcze sporo luk, ręce nisko trzymał, ale potrafił przyspieszyć, pokazał kilka dobrych akcji, no i z Łapinem i Skrzeczem w narożniku mógł czuć się bezpiecznie.

Dużo jeszcze jednak przed nim pracy, jeżeli chce cokolwiek znaczyć.


* Łukasz Rusiewicz - jego występ podobał mi się najbardziej, widać, że mądry, doświadczony bokser, gość z Estonii za dużo ochoty do walki nie miał, ale to przez świetnie bite ciosy na dół Łukasza.

Po raz kolejny żałuje, że Rusek nie był prowadzony przez dobrego promotora, bo wówczas jego rekord mógłby wyglądać zupełnie inaczej...


* Głowacki na duży plus, mamy kolejnego bardzo mocnego, dojrzałego pięściarza wagi cruiser. On naprawdę może już rywalizować z najlepszymi w tej wadze, jeżeli będzie dobrze przygotowany do walki.

Szkoda trochę, że walkę ustawiło zderzenie głowami z 1 czy 2 rundy (nie pamiętam), po którym animusz El Indiano mocno się skurczył.

Nieciekawa kontuzja uniemożliwiła mu spokojne boksowanie.

Warto nadmienić również fakt, co zresztą zauważyli też inni ludzie przy ringu, że Romero był daleki od formy w jakiej wychodził do Masternaka.

Co by jednak nie mówić, ważne zwycięstwo, efektowne i zebrany cenny pas, oby tak dalej, to będzie z tego chłopa niezła pociecha.


Na koniec chciałem jeszcze podziękować pięściarzom, którzy stali przy ringu i znaleźli chwilę czasu żeby pogadać z takim fanatykiem boksu jak ja, szczególnie dziękuję Darkowi Sękowi i Piotrkowi Wilczewskiemu, wspaniali ludzie !

pozdrawiam
 Autor komentarza: Tarciu
Data: 20-08-2012 19:55:20 
Dzięki, Rogal, za ciekawą relację.
 Autor komentarza: Bogs
Data: 20-08-2012 21:46:56 
Faktycznie przeciwnik Maszczyka wygląda na mocno przestraszonego, chyba nie za wielkie ma doświadczenie.
 Autor komentarza: kata
Data: 20-08-2012 23:07:30 
Rogal, nie jest prawdą, że forma Romero z Mastera i Główki w jakikolwiek sposób się różniła. A że była "daleka od" to już herezja. Nie wiem od kogo to usłyszałeś, ale chyba od Sęka albo Wilka, z którymi rozmawiałeś. Spodziewałeś się innego komentarza? Trzeba było porozmawiać z kimś z innej grupy na osobności. Inni rywale Mastera/Adamka/Kołodzieja z Główką też byli w gorszej formie? Nie dziwi cię ten zbieg okoliczności? Coś za dużo tego "farta" Głowackiego :)

A animusz Romero nie odebrał cios z główki tylko cios na wątrobę.

PS. Sołdra faktycznie jest bardzo ciekawym zawodnikiem.
 Autor komentarza: rogal
Data: 20-08-2012 23:22:41 
Panie Kata,

Ja nigdzie nie powiedziałem, że Głowacki miał w tej walce farta ??

Stwierdzam subiektywnie fakt, że Romero w walce z Masterem był w lepszej formie, sympatycy boksu będący na gali również tak uważali, nigdzie nie mówię, że powiedział żaden z wymienionych.

Mówili to niezależni ludzie, którzy widzieli obie walki.

I mimo pięknych ciosów na wątrobę cały czas utrzymuję, że to nieciekawe zderzenie głowami ustawiło walkę, bo Romero miał bardzo utrudnione zadanie z kontuzją.

Ps. Jeszcze raz powtarzam, że Głowacki zaprezentował się b dobrze, i mówiąc gorszej niż ostatnio formie Romero nie próbuję zdyskredytować tego zwycięstwa, ale dzielę się swoim ( i nie tylko ) odczuciem.

Proszę nie podejrzewać mnie o takie tanie chwyty, ja jestem bezstronnym obserwatorem.

Tzn, nie bezstronnym, bo zawsze kibicuję Polakom :)

pozdrawiam
 Autor komentarza: rogal
Data: 20-08-2012 23:23:49 
* że powiedział to jeden przez Pana wymienionych ( Sęk, Wilku ).
 Autor komentarza: kata
Data: 20-08-2012 23:28:17 
rogal, ale Romero był dokładnie w takiej samej formie jak z Masterem, nie mówię, że jesteś stronniczy, może po prostu osoby, od których to usłyszałeś mają "złe oko".

Główka jest tak destrukcyjnym zawodnikiem, że mimo iż brak mu finezji na jego tle nie wygląda się dobrze i źle się kończy, co oczywiście nie oznacza, że jest lepszy od Masternaka, Kołodzieja czy Adamka z CW. Po prostu szybciej niż wyżej wymienieni rozbija rywali do pewnego poziomu, bo boksuje odważnie i bez asekuracji. Nie dawaj się zwieść pozorom. To był ten sam Romero, po prostu walczył z Głowackim...
 Autor komentarza: rogal
Data: 20-08-2012 23:33:55 
Kata, szanuję Twoje zdanie.

Jest sens w tym co mówisz, mam jednak subiektywne wrażenie - poparte kilkunastoletnim doświadczeniem życia z boksem - że Romero był w gorszej formie. To było po prostu widać, a siedziałem bardzo blisko :)

Wolniejszy, mniej zdecydowany, bez werwy.

Sądzę jak mówiłem że duży wpływ na to miała zderzenie głowami z początku walki.

Mimo wszystko, Głowacki zasługuje na brawa, bardzo mu kibicuję aby osiągnął sukces.

A porównania do innych pięściarzy nie mają sensu, pojedynki korespondencyjne w boksie nic nie odzwierciedlają.

pozdrawiam
 Autor komentarza: kata
Data: 20-08-2012 23:47:10 
"Wolniejszy, mniej zdecydowany, bez werwy."... Zdecydowany był tak samo, szybkości też nie miał innej. Walczył z ostro wchodzącym i silnym mańkutem. Styl robi walkę.

Jeśli śledzisz boks kilkanaście lat, nie słuchaj innych, miej swoje zdanie. Ja ci napisałem swoje przemyślenia. Ty miej swoje, ale nie słuchaj kibiców pod ringiem, którzy jedną walkę oglądają w TV, a drugą na żywca. To dwie inne optyki. Pozdro!
 Autor komentarza: rogal
Data: 20-08-2012 23:52:53 
Ależ ja mam swoje zdanie i podkreślam to setny raz.

Romero był w tej walce słabszy. Podkreślam: Uważam, ze Romero był słabszy niż w walce z Masternakiem.

Gdzie ja powiedziałem, że nie mam zdania i kieruję się opinią innych ?

Chłopie, czytaj proszę dokładnie wpisy, bo ustosunkowujesz się do bezsensownie zinterpretowanych wypowiedzi :)

pozdrawiam
 Autor komentarza: kata
Data: 20-08-2012 23:59:07 
1. "Warto nadmienić również fakt, co zresztą zauważyli też inni ludzie przy ringu, że Romero był daleki od formy w jakiej wychodził do Masternaka."

2. "Stwierdzam subiektywnie fakt, że Romero w walce z Masterem był w lepszej formie, sympatycy boksu będący na gali również tak uważali"

;) Miłej nocy, bo widzę, że już się w tobie budzi Mr Hide.
 Autor komentarza: rogal
Data: 21-08-2012 00:04:10 
Nie, nie, żaden Hide, ja jestem spokojnym człowiekiem :)

Miło mi się konwersuje, tylko proszę czytać ze zrozumieniem :)

Dziękuję za podanie przykładów na to, że wyrażam swoje zdanie. Proszę dokładnie wczytać się w konstrukcję owych zdań, i proszę na szczególne zwrócenie uwagi na zwroty "zauważyli TEŻ inni" , "RÓWNIEŻ tak uważali".

pozdrawiam.
 Autor komentarza: endriu
Data: 21-08-2012 06:59:26 
Rogal szkoda żeśmy się nie spotkali moje odczucia sa podobne
 Autor komentarza: trenerGT
Data: 21-08-2012 12:43:41 
Bardzo fajny komentarz rogal, ale jest jeden dość poważny błąd. Mianowicie Piotrek Wilczewski niema nic wspólnego z Andrzejem Sołdrą, który cały czas przygotowuje się do walk w klubie Golden Team, którego jest wychowankiem pod moim okiem, natomiast jest moim bardzo dobrym kolegą i na moją prośbę pomógł mi w ringu. Dlatego to prostuje ponieważ włożyłem bardzo dużo czasu, aby Andrzej był w tym miejscu w którym teraz jest pozdrawiam i bez urazy TRENER GT!!!
 Autor komentarza: rogal
Data: 21-08-2012 14:11:32 
Panie Trenerze,

Najmocniej przepraszam, nie wiedziałem.

W takim razie kapelusz z głowy, skojarzyłem Wilka bo stał w narożniku.

Mój błąd, jeszcze raz przepraszam.

Na pewno będę dalej Sołdrze kibicował :)

pozdrawiam i do zobaczenia przy ringu :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.