BOXIANA IX: NIC DOUSTNIE

Hipokryta Cameron odetchnął z ulgą, mamy drugiego po Audleyu mistrza olimpijskiego w superciężkiej. I co z tego? Ten dzieciak Joshua nie zasłużył nawet na miejsce w ćwierćfinale. Przez cały turniej miałem wrażenie, że tylko ciężki nokaut może pozbawić naszego pupilka złota. On musiał wygrać, musiała też wygrać Taylor (''ona po prostu zamyka oczy'', ''ma prawo sobie upaść'' i ''jest faworyzowana przez system'', co słusznie zauważyła Oczigawa). Taka była wola fałszywych bożków z AIBA. W tym wszystkim najmniejszą winę ponosi sam Joshua, chociaż patrząc na to, jak napawa się swoim wymuszonym tryumfem, trudno wróżyć mu wielką przyszłość. Antosiowi brakuje przecież talentu i umiejętności. Złoci medaliści są w Wielkiej Brytanii otoczeni powszechną histerią, a w takiej atmosferze pracować się nie da. I nie mówcie mi o małym doświadczeniu Antosia. Gdy debiutant Wilder przegrywał z Zimnochem, wiadomo było, że ma w sobie dynamit. W naszym pupilku dynamitu nie znajdziecie, żarliście kiedy świnię bez musztardy Colmana?

Wszyscy pamiętamy surowy boks Bruno. Gość był wesołym olbrzymem, wspaniale zbudowanym i zwierzęco silnym. Anglia go uwielbiała. Przy sporej dozie szczęścia osiągnięcia Franka powtórzy Antek, ale swoich marnych pensów z pośmiertnej emerytury na to nie postawię. Technika, szybkość, zwinność, zmysł kombinacji - te pojęcia są Joshowi obce. Poprawny jab i duży zasięg ramion mogą się podobać jedynie laikom, a kiedy słyszę hymny o prawej ręce Antosia, zalewa mnie krew. Prawą rękę to miał Lemieszew. Jak trafił, szedł od razu do narożnika i pozdrawiał kibiców - z desek nie było czego zbierać. W rankingu prawych na drugim miejscu stawiam Stevensona, o trzecie walczą Hearns, Eubank, McClellan i ''Jastrząb'' Jackson. Wyróżnienie w kategorii ''artyści drugoligowi'' otrzymuje Chris Okoh, którego krosy w 1995 roku brutalnie zakończyły karierę Paula Lawsona, olimpijczyka z Barcelony. Warto sobie tę walkę przypomnieć. Obecnie Okoh jest trenerem byłego kickboksera Dilliana Whyte'a. Urodzony na Jamajce ''The Villain'', właściciel gigantycznych latissimusów sparował już z najlepszymi brytyjskimi ''ciężkimi'' - Davidem Hayem, Tysonem Furym, Dereckiem Chisorą i Davidem Pricem. Wkrótce wybiera się do Witalija Kliczki, natomiast w grudniu będzie prawdopodobnie walczył o tytuł mistrza Anglii z Johnem McDermottem. Staremu wydze przeciwstawi piekielne kopyto. W amatorskim debiucie Whyte'a jego moc poczuł Joshua, leżał na deskach i przegrał wysoko na punkty. Znając wyspiarskie zwyczaje, któregoś dnia zobaczymy rewanż.

Czy Antoś powinien w tym roku przejść przejść na zawodowstwo? Amatorkę czekają poważne zmiany, próba zdobycia złota w Rio byłaby logicznym i uczciwym wyjściem. Z drugiej strony kuszą ogromne pieniądze, promotorzy i telewizje nie omieszkają obsypać Josha ofertami. Szkoda, że w odpowiednim momencie nie zdecydował się na profi debiut Roberto Cammarelle. Do podjęcia decyzji skłoniła go dopiero gorzka porażka w londyńskim finale. Módlmy się o ambitne pojedynki 32-letniego Włocha, który odznacza się w ringu niepowtarzalnym stylem. Duma Mediolanu nie lubi walki dystansowej, pozostaje w zasięgu ciosów przeciwnika i sieje terror kontrami. W królewskiej kategorii wagowej narobi hałasu. Czekamy na zawodowe starcia Cammarelle z Pricem i Joshuą, w międzyczasie delektujemy się pekińską masakrą. Akcja palce lizać.

Wróćmy w ostatnim akcie do korzeni. Nadęta arogancją brytyjska klaso rządząca / Chwaląca się słońcem oświetlającym twoje olbrzymie imperium / To słońce właśnie zgasło / Brytyjska klaso rządząca / Mamy dla ciebie wiadomość / Twój czas się skończył / Musisz odejść. Światło świeci w niebie / Ogłaszając świt nowego wspaniałego dnia / Brytyjska klaso robotnicza jesteś rewolucyjną siłą / Która zbuduje nasz socjalistyczny kraj. Brytyjska klaso robotnicza masz piękną historię / Bitew prowadzonych przeciwko złemu wrogowi / Z surową determinacją / Brytyjska klasa robotnicza dąży do rewolucji / Stając naprzeciw próbie zniszczenia tego dążenia / Do socjalizmu w Brytanii. Nikt nie miałby nic przeciwko Antkowi czerwonemu, idącemu drogą ideałów klasy robotniczej. Dostaliśmy jednak produkt imperializmu i będziemy walczyć ku pamięci Corneliusa Cardew. Pamiętajcie, MI5 czyha na nasze życie, na nasz socjalizm.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

Biłuński zadebiutował na łamach Bokser.org w czerwcu 2011 roku. W ciągu dwóch lat stworzył cztery autorskie cykle: "Artyści ringu", "Boxiana", "Styl robi walkę" i "KSB". Prezentował charakterystyczny styl, który często polaryzował opinie czytelników. Obecnie Biłuński tworzy reportaże dla wydawnictwa Ebr.

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 19-08-2012 20:46:37 
Mocne słowa,dobry tekst podpisuje się obydwoma rękami zwłaszcza pod tym odnośnie walki Tylor.
 Autor komentarza: Kasandr
Data: 19-08-2012 21:46:05 
Racja.Takie werdykty i przepychanie gospodarzy do strefy medalowej zabiły boks amatorski.Ja już po Seulu sobie te zmagania odpuściłem.
Obejrzeć obejrzę ale emocji u mnie to nie wzbudza.
AIBA to gorsze bagno niż PZPN.:)
 Autor komentarza: coolpix
Data: 19-08-2012 21:53:08 
Panie Redaktorze,po serii artyułów Pana,po przeczytaniu których chyba nie nadążałem za przekazem,ten artykuł jest świetny.jest jednym z najlepszych jakie czytałem ostatnio.pozdrawiam:)
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 19-08-2012 22:56:27 
Ostatni artykuł był trochę chaotyczny , ten trzyma poziom :)
 Autor komentarza: milan1899
Data: 19-08-2012 23:05:57 
Wszyscy chwała tez pochwale, dobra robota Redaktorze :)
 Autor komentarza: Piotrowski
Data: 20-08-2012 00:19:34 
a ja sie wypowiem tak- obejrzalem ta walke i wcale nie bylo tam deklasacji. Dla niedzielnego kibica blisko remisu i wynik mogl pojsc w obie strony. Swoja droga szkoda ze ten wloch nie walczyl jako pro bo ma niezle umiejetnosci, ale teraz juz widac ze po prime..
 Autor komentarza: clyde22
Data: 20-08-2012 01:17:16 
Rzeczywiscie Joshua nie zasluzyl na cwiercfinal bo przegral z Savonem ,natomiast kwestionowanie talentu boksujacego od niedawna zawodnika,ktory zrobil ogromny postep w bardzo krotkim czasie jest duza przesada.
Na nastepnych Igrzyskach poradzi sobie juz bez pomocy gospodarskiego sedziowania jesli progres Joshuy bedzie nadal tak szybki jak do tej pory.
Natomiast Taylor mam nadzieje,ze zostala dodana do tego sosu jako przyklad faworytki AIBY a redaktor rozumie,ze Irlandka nie reprezentowala gospodarzy Igrzysk.
Irlandczycy byli oburzeni kiedy zostala przez dziennikarzy podlaczona pod brytyjski sukces i wybuchla akcja "Lapy precz od Katie".
 Autor komentarza: Koko
Data: 20-08-2012 11:26:12 
chciałbym tylko napomknąć że przykładowo walka z Dychką czy z tym wielkim chińczykiem, zdecydowanie na korzyść Joshuy
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.