- Nie sądzę, by Tomasz Adamek miał jakiekolwiek szanse na walkę z Władymirem Kliczko - powiedział menedżer obu ukraińskich braci Bernd Boente. Polski pięściarz nie ukrywa, że najbardziej interesuje go właśnie pojedynek z mistrzem świata organizacji IBF, WBO i IBO.
Były mistrz świata kategorii półciężkiej i cruiser, Tomasz Adamek (46-2, 28 KO), nie ukrywa, iż w przyszłym roku chciałby po raz drugi w karierze stanąć do walki o tytuł czempiona wagi ciężkiej - najchętniej z uznawanym obecnie za najlepszego pięściarza "królewskiej dywizji", Władymirem Kliczką (58-3, 51 KO).
Nieco inne plany odnośnie organizacji takiego pojedynku zdają się mieć jednak osoby z najbliższego otoczenia ukraińskiego pięściarza. W jednym z ostatnich wywiadów menadżer Bernd Boente, stwierdził, iż Tomasz Adamek nie ma raczej szans aby w najbliższej przyszłości stanąć do walki z młodszym z braci Kliczko.
- Fury mógłby być dobrym rywalem dla Władymira w przyszłym roku. Odlanier Solis, Chris Arreola, David Price - również. Nie bierzemy natomiast pod uwagę Tomasza Adamka. On niedawno stoczył pojedynek z Witalijem i jego występ nie był wówczas zbyt ekscytujący. Nie sądzę zatem aby miał jakiekolwiek szanse w starciu z Władymirem - powiedział Boente.
Warto zaznaczyć, że Tomasz Adamek, niezależnie od woli obozu Kliczki "Góral" może otrzymać walkę z "Dr Stalowym Młotem", jeśli uzyska status obowiązkowego pretendenta. Pierwszym krokiem na drodze do tego celu ma być pojedynek eliminacyjny z Travisem Walkerem.