GŁAŻEWSKI: JEST OGROMNY NIEDOSYT

Redakcja, Gazeta Wyborcza

2012-07-02

- Jest ogromny niedosyt. Trafiłem go, przewróciłem na deski, widziałem już swoje zwycięstwo - mówi Paweł Głażewski, który decyzją sędziów przegrał niejednogłośnie na punkty z legendą zawodowego boksu Royem Jonesem Juniorem.

- Trafiłem go w którejś rundzie, przewrócił się na deski, widziałem już swoje zwycięstwo. Jednak nie poszedłem za ciosem, trochę odpuściłem, bo wiedziałem, że Roy to stary rutyniarz i może skontrować, jak się za bardzo odsłonie. Był on już lekko naruszony, chwiał się na nogach, ale cały czas musiałem być czujny.

- Pierwsza porażka w karierze na pewno boli, ale jest też satysfakcja, że miałem go na deskach, że miałem go naruszonego. Po którejś rundzie on szedł do narożnika na miękkich nogach. Zrobiłem co mogłem, gdybym miał więcej czasu na przygotowanie to ta walka mogłaby potoczyć się inaczej. Na pewno jednak nie czuję się przegrany - zakończył "Głaz".