PETERSON: PAUL CHCIAŁ SOBIE POBOKSOWAĆ

Były mistrz świata w wagach półśredniej i junior średniej Paul Williams (41-2, 27 KO), który pod koniec maja uległ poważnemu wypadkowi motocyklowemu i jest sparaliżowany od pasa w dół, pozostaje w dobrym nastroju i wierzy w odzyskanie sprawności.

- Towarzyszyłem mu przez ostatnich czternaście lat, widziałem jak sobie radzi w trudnych sytuacjach. Mówi zawsze: Nie martw się, zajmiemy się tym. Tak samo było po wypadku: Nie martw się, zajmiemy się tym. Ma niesamowite podejście. Powiedział, że chce trochę poboksować, żeby przynieść mu tarcze – mówił podczas konferencji prasowej trener i menedżer pięściarza, George Peterson.

Za czynione postępy boksera chwalił doktor Donald P. Leslie z kliniki Shepherd Center.

- Jest na wózku, ale porusza się samodzielnie. Sam potrafi przetoczyć się na łóżko. Sam potrafi przetoczyć się z łóżka na wózek, z wózka na matę, na której pracuje z terapeutą. Pracuje nad samodzielnym ubieraniem się i wszystkimi codziennymi czynnościami – powiedział lekarz.

Doktor nie wykluczył, że „Punisher” wstanie z wózka.

- W tej chwili nie mogę tego określić. Więcej będziemy mogli powiedzieć może za kilka dni, a może za kilka miesięcy. W każdym razie, gdy opuści nasz szpital, będzie samodzielny. Mieliśmy już pacjentów, którzy odnieśli podobne obrażenia do pana Williamsa, a dzisiaj mogą chodzić – zakończył.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Maynard
Data: 15-06-2012 11:25:03 
Wielki szacunek dla Paula. Prawda jest taka, że bez odpowiedniego podejścia mentalnego, nie ma wielkich szans na wyzdrowienie. A Williams, jak widać, ma to podejście i wielką determinację. Uczy się życia w nowych warunkach, a jednocześnie walczy o to, żeby te przeszkody pokonać.

Przy tym widać, jak kocha boks, więc dobrze by było, gdyby otoczenie spróbowało mu za jakiś czas znaleźć nową rolę jakoś, choćby luźno, związaną ze sportem, który uprawiał (komentator, dziennikarz, może organizator jakichś mniejszych gal?).
 Autor komentarza: mirco30
Data: 15-06-2012 11:31:38 
Daj boże oby wstał na własne nogi.
 Autor komentarza: waswer
Data: 15-06-2012 11:37:36 
PAUL...PRZEGRYWA TEN ....KTO SIĘ PODDAJE......WALCZ!!!!!!!!
 Autor komentarza: Szczupak007
Data: 15-06-2012 11:47:19 
oby dał radę i oby mu się poszczęściło. Motory to jednak są niebezpieczne, nawet jeśli nie ty jesteś sprawcą, to wystarczy sekunda i może być koniec.
 Autor komentarza: DarekR
Data: 15-06-2012 12:55:10 
da radę. kto jak nie on ? : )
 Autor komentarza: Dominic
Data: 15-06-2012 15:14:47 
Oby mu tylko zdrowie wróciło bo sport jest jak narkotyk a nikt nie lubi być odstawiony od dragów :)
Właśnie takie doświadczenia pokazują czy ktoś ma mocną psyche czy nie!
Lekarze czasem pierdzielą farmazony,a chory zdrowieje,a póżniej rokładają ręce!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.