ADAMEK: BĘDĘ NICZYM GLADIATOR

Kamil Wolnicki, Przegląd Sportowy

2012-06-14

Dzisiaj konferencja prasowa przed sobotnią walką Tomasza Adamka (45-2, 28 KO) z Eddie'em Chambersem (36-2, 18 KO). - Być może na papierze faworytem walki jest Polak, ale jestem gotowy na wszystko, by mu przeszkodzić - zapowiada Amerykanin, który wyjdzie do ringu z "Góralem" w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu.

Obaj będą bić się o wszystko, bo ten,  który przegra może zapomnieć o szansie na tytuł mistrza świata.  Dzisiaj w Newark panowie spotkają się podczas konferencji prasowej. Jutro czeka ich ceremonia ważenia.

– Wszystko przebiega normalnie i dzisiaj też tak będzie. Nie usłyszycie żadnych wyzwisk podczas spotkania, bo to nie mój styl. Znacie mnie przecież... Walk nie wygrywa się gadaniem, tylko tym, co się robi w ringu. A ja będę w nim zachowywał się niczym gladiator – zapowiada Adamek.

Polak przekonuje, że przygotowania przebiegły zgodnie z planem i jest w znakomitej formie. Jego trener Roger Bloodworth zapewnia, że Tomek z każdą kolejną walką w wadze ciężkiej jest coraz groźniejszy.

Chambers przygotowywał się do sobotniego starcia w słynnym Kronk gym w Detroit, trenując pod okiem Jamesa Bashira.

– To był wspaniały pomysł. Wielu chłopaków mi pomagało. Dzięki nim mam za sobą doskonałe przygotowania – mówi 30-letni Amerykanin.

Co ciekawe, obaj bokserzy mają w swoim dorobku porażkę z Kliczką. Adamek nie dał rady Witalijowi, a Chambers Władimirowi. Dla obu były to ostatnie porażki w ringu.

Tak Polak jak i Amerykanin wierzą, że są w stanie odbudować swoje kariery i stanąć jeszcze raz do walki o tytuł mistrzowski w wadze ciężkiej. W niedzielę rano polskiego czasu taką deklarację będzie mógł podtrzymywać tylko jeden z nich.

Źródło: Przegląd Sportowy