SASUN KARAPETYAN: ZAWODOWY DEBIUT PO WAKACJACH

Jarosław Drozd, Informacja własna

2012-06-13

To bezsprzecznie najlepszy sezon w bokserskiej karierze Sasuna Karapetyana. Niespełna 23-letni pięściarz z Kołobrzegu wygrał dwa turnieje z cyklu Grand Prix PZB (w Karlinie i Wałczu) a w marcu - w debiucie w biało-czerwonych barwach - stanął na najwyższym podium podczas Międzynarodowego Turnieju im. Feliksa Stamma. Kiedy czekaliśmy na kolejne amatorskie sukcesy Sasuna, dotarła do nas wiadomość, że niebawem wraz ze swoim o dwa lata starszym bratem Hakobem zadebiutuje na zawodowym ringu.

- Już wcześniej były plany, żeby przejść na zawodowstwo - mówi Sasun. - Hakob miał być pierwszy, a ja miałem do niego dołączyć trochę później, bo cały czas miałem nadzieję, że pojadę na turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich. Zrobiłem wszystko co mogłem, żeby mi się to udało ale mimo to okazało się, że nie było mi to dane.

Z ARMENII DO POLSKI. HISTORIA BRACI KARAPETYAN>>>

Zawodową karierą urodzonych w ormiańskim miasteczku Vedi (ok. 50 km od Erewania) pięściarzy, opiekował się będzie Artur Petrosyan, zaś szkoleniowe wsparcie zapewni im człowiek-instytucja, były trener Tomasza Adamka i Mariusza Wacha, aktualnie współpracujący m.in. z Mateuszem Masternakiem, Piotrem Wilczewskim i Dariusz Sękiem, Andrzej Gmitruk.

- Głównym inicjatorem naszego przejścia na zawodowstwo a zarazem człowiekiem, który będzie nas promował jest Artur Petrosyan. Trenować będziemy pod okiem Andrzeja Gmitruka i to on będzie z nami w narożniku w każdym pojedynku. Artur to nasz kuzyn. Zawsze nam pomagał i wspierał jako amatorów a teraz współpracując z trenerem Gmitrukiem wchodzi w rynek promotorski - dodaje młodszy z braci Karapetyanów.

Dla Sasuna i Hakoba najbliższe wakacje stać będą pod znakiem ciężkiego treningu. Przez kolejne miesiące pod okiem trenera Gmitruka będą także eliminować nawyki wynikające z amatorskiego boksowania.

- Najbliższe plany są takie, żeby solidnie przygotować się do zawodowego debiutu, który będzie miał miejsce zaraz po wakacjach. Póki co trwają jeszcze rozmowy co do tego na jakiej gali i gdzie będziemy debiutować. Hakob będzie walczył w kategorii średniej a ja w półśredniej albo junior średniej. Przed nami prawie 3 miesiące przygotowań podczas, których musimy zmienić przede wszystkim sposób poruszania się w ringu, pozbyć się nawyków z boksu amatorskiego i nabrać nowych odpowiednich do boksowania zawodowego. Na chwilę obecną najważniejsze jest dla nas to, żeby dobrze wypaść w naszych debiutach a w przyszłości będziemy dążyli do spełnienia naszych marzeń, czyli do mistrzostwa świata - zakończył pięściarz z Kołobrzegu.

.