BABILOŃSKI: MAM JUŻ TEGO DOSYĆ

Redakcja, Wirtualna Polska, Super Express

2012-04-22

Pod koniec kwietnia Mike Tyson przyleci do Polski, aby podpisać umowę na reklamowanie napoju energetycznego Black. Będzie to dobra okazja dla Tomasza Babilońskiego, który chce odzyskać od byłego amerykańskiego pięściarza pokaźną kwotę pieniędzy. Tyson jest winien polskiemu promotorowi 60 tys. dolarów. - Mam już serdecznie dość tej żenującej sprawy - grzmi Babiloński.

TOMASZ BABILOŃSKI - SERWIS SPECJALNY >>

We wrześniu 2011 roku Mike Tyson miał być honorowym gościem gali bokserskiej zorganizowanej na warszawskim Torwarze przez Tomasza Babilońskiego. Dokumenty podpisał pełnomocnik Amerykanina, Carl Holness a polski promotor przelał na jego konto ustaloną kwotę.

- Od tamtej pory Holness mnie zwodzi. We wrześniu obiecał, że zwróci całą kwotę w ciągu tygodnia. Minęło jednak pół roku, a pieniędzy ani widu, ani słychu - denerwuje się Babiloński, który spotkał się już w tej sprawie z samym Tysonem.

- W grudniu poleciałem nawet do Las Vegas, specjalnie, żeby spotkać się z nim osobiście. Rozmawiałem z nim i jego żoną. Przyrzekli, że oddadzą mi pieniądze, ale oczywiście nie dotrzymali słowa. Mam już serdecznie dość tej żenującej sprawy! - mówi oburzony promotor.

Teraz Tyson sam przyleci do Polski. Kontrakt produkującą napój Black firmą Food Care będzie opiewał na znacznie więcej, niż 60 tys. dolarów, które bokser jest winny Babilońskiemu.

- Zamierzam spotkać się z Tysonem przy okazji jego wizyty i odebrać to, co mi się należy. Ale nie będą mnie tym razem obchodziły deklaracje, tylko gotówka - zapowiada. Czy dojdzie do skandalu i Babiloński zjawi się na konferencji prasowej w czwartek 26 kwietnia ?