ISHE SMITH WYSTĄPI 4 MAJA W VEGAS

Ryan Burton, boxingscene.com

2012-04-06

Ishe Smith (22-5, 10 KO) należy do najbardziej pechowych pięściarzy świata. Spokojne usposobienie, brak promotora, wysokie umiejętności i renoma w środowisku to kombinacja, która od wielu lat skutecznie przeszkadza Amerykaninowi w rozwinięciu skrzydeł. Wydawało się, że kariera Smitha nabierze rozpędu, kiedy podpisał kontrakt na walkę z byłym mistrzem świata - Kassimem Oumą, ale pojedynek został odwołany, a Ishe pozostał bez przeciwnika.

Wygląda na to, że szczęście uśmiechnęło się do 33-letniego "Sugar Shaya", który poprosił o pomoc współpracowników Floyda Mayweathera (42-0, 26 KO), a ci zaproponowali mu występ 4 maja w Hard Rock Hotel & Casino w Las Vegas. Dla Smitha będzie to pierwsza walka od listopada 2010 roku.

- Floyd jest dla mnie jak rodzina, znam go od 10. roku życia. Kiedy poprosił mnie o pomoc podczas obozu przygotowawczego, nie mogłem odmówić. Znów jestem wolnym agentem, więc spytałem Leonarda Ellerbe, czy mogę wystąpić na jednej z gal Mayweather Promotions - tłumaczy Smith. - Boza Edwards i Leonard obiecali, że zakontraktują mi walkę na 4 maja. Jestem im bardzo wdzięczny. Nie rozmawialiśmy o żadnej dłuższej współpracy. Cieszę się, że mogę wystąpić przed swoimi kibicami w Vegas. Mogę jedynie być cierpliwy i czekać. Robiłem to zresztą przez ostatnich 17 miesięcy. Zaczynam drugi i zarazem ostatni etap kariery.