WILCZEWSKI: 'TO BYŁA SYZYFOWA PRACA'

Nie przyniosła powodzenia Piotrowi Wilczewskiemu (30-3, 10 KO) wyprawa do Kilonii, gdzie w głownej walce gali grupy Sauerland Event uległ na punkty Arthurowi Abrahamowi (34-3, 27 KO). Po porażce 33-letni pięściarz z Dzierżoniowa nie szuka usprawiedliwień, ale daje do zrozumienia, że w sobotni wieczór jego wygrana graniczyła z cudem. Noc z niedzieli na poniedziałek podopieczny Andrzeja Gmitruka spędził w szpitalu z powodu grypy żołądkowej, co przed pojedynkiem utrzymywano w tajemnicy. Kilka dni okazało się zbyt krótkim okresem, aby zdołał wrócić do pełni sił. "Wilk" przyznał, że w ringu brakowało mu "pary", a w osiągnięciu sukcesu i tak mogliby przeszkodzić sędziowie punktowi. O tym, że w mimo wszystko wyrównanej walce przychylnym okiem patrzyli oni na 32-letniego Abrahama, mogą świadczyć rezultaty na ich kartach: 119:108, 118:109, 118:109.

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 01-04-2012 07:33:05 
Walka była do wygrania (na ringu, bo nie wiem, czy u sędziów), ale Wilczewski musiałby być w takiej formie, jak z DeGale'em. Niestety, był znacznie gorzej przygotowany (być może z powodu choroby, jak twierdzi). Zawiodła nieco szybkość, a przede wszystkim kondycja. Wilczewski wygrywał prawie wszystkie pierwsze połowy rund, a w drugich połowach trwonił przewagę. Gołym okiem było też widać olbrzymią przewagę Abrahama pod względem siły fizycznej.

Mam też wątpliwości, co do wybranej taktyki. Moim zdaniem Wilczewski zaboksował zbyt ofensywnie. Ataki na schowanego za szczelną gardą Abrahama pochłaniały wiele energii, a ich efekt był niewielki, bo niewielki procent ciosów dochodził celu. Tych sił potem brakowało do odpierania ataków Abrahama. Wilczewski wzorował się chyba na Frochu, ale daleko mu było do siły ciosów Anglika. Ciosy Frocha przebijały gardę Abrahama, a ciosy Wilczewskiego tylko się od niej odbijały. Chyba trzeba było się bardziej wzorować na Dirrellu, czyli walczyć na wstecznym, skutecznie kontrować i potem kontratakować.

Co do punktacji, to jest oczywiście za wysoka. Większość rund było remisowych, a przekupni sędziowie zaliczyli je wszystkie Abrahamowi. Niestety, Wilczewski wygrał tylko jedną rundę. Abraham wygrał trzy, z czego dwie bardzo wyraźnie. Doliczając punkt za niesłuszne ostrzeżenie, powinien wygrać max 3 punktami.
 Autor komentarza: LukaszLeszno
Data: 01-04-2012 08:19:19 
Widać było po twarzy Piotra,że coś jest nie tak. Czerwony nos, oczy lekko zamglone, jak przy wysokiej temperaturze. Jednakże Abraham był moim zdaniem wyjątkowo dobrze przygotowany tym razem. Szkoda, ale walka wg mnie była ciekawa.
 Autor komentarza: GoodStance
Data: 01-04-2012 08:32:12 
wielki szacunek Piotrek, po takiej chorobie wielki!!!
 Autor komentarza: kraszuuu
Data: 01-04-2012 08:49:12 
Szkoda Piotrka, bo walczył bardzo dzielnie. Widać było w ringu, że Polak to kawał solidnego pięściarza. Pokazał niezłą technikę, ciosy na dół w pierwszej połowie walki bardzo ładnie wchodziły. Abraham przy swoich szerokich atakach wyglądał przy Wilczewskim jak uliczniak.

Niestety choroba ewidentnie zrobiła swoje. Piotrek nie miał pary, a w takim przypadku wygranie w Niemczech z miejscowym faworytem jest niemożliwe. Odebranie punktu to śmiech na sali.

Abraham wygrał oczywiście zasłużenie. Był silniejszy fizycznie, jego ciosy robiły większe wrażenie. Punktacja również przesadzona, ale tym nie ma się co przejmować, bo to w końcu Sauerland. Dla kogoś kto oglądał, to kolejny przykład ile warci są "niemieccy" mistrzowie. Słabszy fizycznie chłopak, zaraz po chorobie daje w sumie wyrównany pojedynek z ex championem, który jeszcze niedawno był niepokonany...
 Autor komentarza: kazan
Data: 01-04-2012 08:51:16 
Na mojej karcie wyszło 115:112 dla Abrahama. Wilczewski na pewno wszystkich rund nie przegrał, ale z pewnością rywal wygrał zasłużenie, chociaż nic wielkiego nie pokazał. Abraham już nic w boksie nie zwojuje.
 Autor komentarza: darbarek
Data: 01-04-2012 08:59:53 
szacun
 Autor komentarza: thelefthook
Data: 01-04-2012 09:16:31 
Wilku szacun ! nie poddawaj się ! Walcz dalej . naprawdę dobra walka a punktacja i tak przekręcona . jeszcze raz SZACUN dla ex mistrza Europy wagi super średniej .
 Autor komentarza: Jajunio
Data: 01-04-2012 10:25:50 
Niemcy to .....!
 Autor komentarza: Polak1993
Data: 01-04-2012 10:30:11 
Ja jestem dumny z Piotrka,że dał dobrą walkę pomimo ciężkiej choroby.Teraz przetarcie z zawodnikami typu Pawlak,Bozic,Smith i starać się znów o dużą walkę.
 Autor komentarza: Bogs
Data: 01-04-2012 10:46:58 
Szacunek dla Wilka za tą walkę, walka była wyrównana gdzie indziej mogłoby być to zwycięstwo Polaka, który przez większą część walki dyktował mimo wszystko warunki,ustawiał Abrahama lewą ręką, zaganiał pod liny/narożniki, poza tym duża różnica w technice, Wilk jest bardzo dobrym technikiem, co było widać szczególnie na tle ograniczonego Abrahama. Kolejna sprawa to faule Abrahama, przy innym sędziowaniu zwrócono by mu za to uwagę i odjęto punkty.
Jedyne czego Wilkowi zabrakło, to siły fizycznej i kondycji - efekt choroby. Ciekawe co dalej czeka Piotrka, staje się coraz bardziej rozpoznawalny, może zawalczy ze Stieglitzem w niedalekiej przyszłości...
 Autor komentarza: rogal
Data: 01-04-2012 11:21:37 
Kapelusz z głowy przed Wielkiem, bo zawalczył bohatersko.

Punktacja to oczywiście cyrk, nie mówię już o tym skandalicznym ostrzeżeniu.

Wilk mimo osłabienia boksował bardzo dobrze, i momentami ogrywał Abrahama.

Generalne Abraham zdecydowaną większość ciosów bił w powietrze, bo Piotrek świetnie schodził, albo na gardę.

Wilk za to obijał mu doły i trafiał przy linach.

Walka była równa, jestem ciekaw jakby skończyła się na neutralnym ringu i z Wilkiem w dobrej formie ?

Brawo Piotrek, kibice znów mogą być dumni.

pozdrawiam
 Autor komentarza: rogal
Data: 01-04-2012 11:22:43 
Ps. Żeby było jasne: uważam, że wygrał Abraham, ale nie w taki sposób...

pozdrawiam
 Autor komentarza: MUTOLA16
Data: 01-04-2012 17:34:21 
WILK I MASTER SPOKO BOKSERZY NIETO CO TA CHOŁOTA OD WASILEWSKIEGO
 Autor komentarza: canuck
Data: 01-04-2012 19:02:15 
Piotrek walczyl bardzo dobrze. Byl dobrze przygotowany taktycznie, kondycyjnie oraz psychicznie, ale po prostu nie ma ciosu. To wszystko bylo troche za malo na tego dobrego "osilka" z ogromnym doswiadczeniem ringowym. Abraham to napewno nie jest "drewo" tak jak niektorzy mowia.

Abraham wygral wyraznie, ale nie zdominowal Piotrka, tak jak na to wskazywal wynik. Oczywiscie walka byla w Niemczech, takze rezultat jest typowo niemiecki. Wedlug mnie Wilk wygral przynajmniej 4 rundy, czyli wynik 116-112 dla Abraham bylby w miare sprawiedliwy.

Brawa dla Wilka, kazdy polski bokser moze brac z niego przyklad! Jak na swoj talent oraz mozliwosci motoryczne, Wilk walczy bardzo dobrze. Ma serce, technike, oraz jest zawsze dobrze przygotowany. Nie bedzie mistrzem, bo nie ma "olowianych" raczek, ale wszystkie inne elementy to ma.

Natomiast Abraham bedzie mial bardzo ciezko w tej wadze. Kazdy czolowy bokser wagi supersredniej z dobra technika oraz silnym ciosem, by go zniszczyl. Taki artysta ringu jak Bute, to go pewnie przerobi na ormianskiego kebaba, tak jak to zrobil Ward!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.