SUBIEKTYWNY RANKING MAYNARDA CZ. 1

Maynard, Ranking własny

2012-03-15

Ku naszej wielkiej satysfakcji forum BOKSER.ORG, które dzięki naszym Czytelnikom udało się niedawno reanimować, systematycznie obrasta w piękne piórka. Nie byłoby to możliwe dzięki przynajmniej kilku z Was, którzy wykonują tam znakomitą forumową pracę. Jednym z architektów tego sukcesu jest Maynard, który jest autorem unikalnego rankingu najlepszych zawodowych pięściarzy świata

ZOBACZ RANKING WAG OD SŁOMKOWEJ DO MUSZEJ

Oddajmy głos autorowi zestawienia: "Moim pomysłem są rankingi. Takie, jakie publikuje od wielu lat The Ring, choć bardziej subiektywne. [...] Co tydzień, czasem może co dwa, możecie liczyć na aktualizacje. Subiektywny Ranking Maynarda uwzględni wszystkie 17 dywizji w boksie zawodowym, klasyfikując po 10 najlepszych bokserów w każdej z nich. W odróżnieniu od The Ring, ja nie przyznaję żadnych pasów, więc nie będzie w żadnej kategorii wagowej „mistrza”, a jedynie najlepsi, moim zdaniem, aktywni pięściarze uszeregowani od pierwszego do dziesiątego miejsca.

Pierwszy i najbardziej oczywisty problem to bokserzy, którzy zmieniają często kategorie wagowe, walczą w limitach umownych, są w trakcie „przeprowadzki” do wyższej kategorii itp. Przykładowo Yuriorkis Gamboa, Juan Manuel Marquez, Robert Guerrero, Paul Williams i Marco Huck. Zdecydowałem, że każdy taki przypadek potraktuję indywidualnie i oczywiście będę ranking aktualizował w miarę rozwoju sytuacji. Druga kwestia, to moje kompetencje, a raczej ich brak, jeśli chodzi o niektóre kategorie – tutaj liczę na Wasze komentarze, sugestie, argumenty, drodzy forumowicze. Jeśli chodzi o kryteria doboru zawodników do rankingu, uwzględniam przede wszystkim ich rekordy ostatnich 2-3 latach – z kim walczyli, kogo pokonali, kogo niekoniecznie (jeśli wiem o jakimś wałku, nie uważam go za wygraną), z kim przegrali itd. Zwracam uwagę szczególnie na rezultaty pojedynków z innymi klasyfikowanymi pięściarzami. W dalszej kolejności także aktywność, styl zwycięstw i porażek".

Dzisiaj postanowiliśmy szerszej grupie Czytelników BOKSER.ORG (nie wszyscy czytają forum) zaprezentować pierwszą odsłonę rankingu (uwzględnia walki, które miały miejsce do 12 marca 2012), czyli zestawienie najlepszych pięściarzy wag od słomkowej do muszej.

KATEGORIA SŁOMKOWA/MINIMALNA – bardzo słaba dywizja, mało medialna, niewiele znanych nazwisk, poza Ioką brak wielkich talentów. Ledwo skleciłem dziesiątkę.

1. Kazuto Ioka
Japoński wojownik ma niewielkie doświadczenie, jednak wobec słabości tej dywizji, nieaktywności #2 oraz wspaniałych zwycięstw Ioki nad panującym od 2007 roku mistrzem – Oleydongiem, oraz obowiązkowym pretendentem Juanem Hernandezem, daje mu pierwsze miejsce. Bokser bardzo perspektywiczny, zapewne w ciągu kilku lat będzie walczył w muszej, lub nawet wyżej.
2. Nkosinathi Joyi
Mało aktywny ostatnio pięściarz z RPA ma na koncie istotne wygrane nad Sammy Gutierrezem, Florante Condesem i, przede wszystkim, Raulem Garcią. W marcu walczy z Katsunari Takayamą na swoim terenie (obrona obowiązkowa).
3. Juan Hernandez
„Churritos” pokonał przez SD Fuentesa, a przez dyskwalifikację Cuello. Porażka z Ioką wcale go nie skreśla. Zdecydowana czołówka tej kategorii.
4. Denver Cuello
Filipińczyk o ksywie „The Excitement” dobija się do drzwi z napisem „pretendent WBC”. W najbliższym czasie ma się zmierzyć się z nieco anonimowym Ganiganem Lopezem z Meksyku w starciu o prawo do walki o pas z Kazuto Ioką.
5. Moises Fuentes
Niespodziewanie odebrał tytuł WBO Raulowi Garcii, wycofał się z powodu kontuzji z dobrowolnej obrony z Landero, w kwietniu ma się zmierzyć z legendą tej dywizji – Ivanem Calderonem z Puerto Rico
6. Raul Garcia
Porażki z Joyi i Fuentesem (nieznaczna) nieco podcięły mu skrzydła. Z drugim sortem rozprawia się bez problemów. Prawdopodobnie niedługo zmieni dywizję na junior muszą.
7. Akira Yeagashi
Posiadacz tytułu WBA, który zdobył po zapierającej dech w piersiach walce z Tajem Pornsawanem. Wcześniej pokonał sporą część krajowej czołówki. Niestety nie słychać nic o jego kolejnych obronach.
8. Wanheng Menayothin
Generalnie, jak większość Tajów, tłucze bumów na potęgę, ale ma w swoim rekordzie także kilka cennych zwycięstw, najważniejsze nad Florante Condesem. Widziałbym go jako kolejnego rywala dla Ioki, który lubi lać bokserów z Tajlandii.
9. Juan Palacios
Zawodnik z Nikaragui ostatnio rzadko pojawia się w ringu, ale zaliczył kilka cennych zwycięstw nad Meksykanami. Niedługo wraca, póki co z jakimś bumem, ale w niedalekiej przyszłości możliwy kolejny atak na tytuł WBA w słomkowej, lub junior muszej.
10. Hekkie Budler
Bokser z RPA posiada tytuł IBO, miejsce w rankingu ma trochę na zachętę, niedługo może zawalczy o IBF ze zwycięzcą starcia Joyi z Takayamą.

KATEGORIA JUNIOR MUSZA - również niezbyt fascynująca, ale tutaj mamy już kilku bokserów na przyzwoitym poziomie, którzy niestety nie mają ochoty walczyć między sobą.

1. Roman Gonzalez
Niepokonany i ciągle młody reprezentant Nikaragui tłucze niemiłosiernie każdego, kto wyjdzie z nim do ringu. Jego problem polega na ciągłym braku środków na zapewnienie sobie lepszych rywali. Niedługo wreszcie zmierzy się z kimś, kogo można zaliczyć do ścisłej czołówki junior muszej – Ramonem Garcią (brat-bliźniak Raula). Przydałaby się efektowna wygrana, żeby zainteresować meksykańskich i amerykańskich fanów boksu. Wcześniej - 17 marca czeka go walka 10-rundowa "non-title" z Manuelem Jimenezem.
2. Ulisses Solis
Ma w tej chwili przymusową przerwę po pobiciu przez „Canelo” Alvareza, lub jego brata (zdania świadków podzielone). Cenne wygrane nad Mayolem, Lazarte (dwukrotnie), Glennem Donaire, czy Espinozą. Posiada pas IBF, czeka na niego Johnriel Casimero, który ma tymczasową wersję tegoż tytułu (sytuacja dla IBF wyjątkowa – powodem niezawiniona przez Solisa nieaktywność).
3. Kompayak Popramook
Mistrz WBC, zdobył tenże pas po świetnej walce z Adrianem Hernandezem, którego wykończył w końcówce (KO 10) na spółkę z panującym w Tajlandii upałem. Pierwsza obrona z Filipińczykiem Jonathanem Taconingiem (posiada WBC Intercontinental) również odbędzie się na terenie Kompayaka.
4. Adrian Hernandez
Stracił tytuł na rzecz Kompayaka, ale ciągle może się liczyć w stawce. Wcześniej pokonał przez TKO poprzedniego mistrza – Keb Baasa i solidnego boksera z RPA – Gideona Buthelezi. Czas najwyższy na powrót do treningów.
5. Donnie Nietes
Filipiński mistrz WBO pozostaje nieaktywny od października, kiedy to odebrał tytuł Ramonowi Garcii. Czekamy na pierwszą obronę. W niższej dywizji posiadał pas tej samej federacji przez 3 lata.
6. Ramon Garcia
Wspomniany już dwukrotnie Meksykanin zanotował wygrane z Casimero i Gelesem w rewanżu (za pierwszym razem okradziony ze zwycięstwa w Kolumbii). Następnie stracił tytuł na rzecz Nietesa, a teraz wyjdzie do Gonzaleza.
7. Johnriel Casimero
Prawdziwy „road warrior” -Filipińczyk zasłynął nokautem na Canchilli w Kolumbii w 2009 roku, potem bywało różnie (przegrane z Garcią i Mthalane, wygrana nad bumem), aż wreszcie nadeszła brutalna walka w Argentynie z Lazarte, zakończona nokautem na miejscowym buraku i piekłem na trybunach, z którego jakimś cudem Casimero wyszedł niemal bez szwanku. Czekam na „wewnętrzną unifikację” pasów IBF z Solisem. Na razie w oczekiwaniu na Meksykanina, Johnriel stoczy pojedynek z nieznanym jeszcze rywalem na swoim terenie.
8. Ryo Miyazaki
Nr. 1 na japońskiej scenie w tej kategorii. Czas na poważniejsze wyzwania, także poza rodzinnym krajem. Możliwe, że będzie walczyć w muszej.
9. Masayuki Kuroda
Aktualny mistrz Japonii. 12 marca stoczył walkę z mocnym krajowym rywalem Ryoichi Taguchi zakończoną remisem. Zapewne w najbliższych miesiącach dojdzie do rewanżu.
10. Luis Ceja
„Z braku laku” miejsce na zachętę dostaje młodziutki Meksykanin, który walczy troche w kratkę, ale myślę, że będą z niego ludzie.

KATEGORIA MUSZA – zdecydowanie mocniejsza, aniżeli sąsiednie. Czterech świetnych mistrzów, zero unifikacji, ale za to wiele walk na wysokim poziomie z pretendentami. EDIT: trzech świetnych mistrzów i jedna wielka niewiadoma – Sonny Boy Jaro.

1. Brian Viloria
Etniczny Filipińczyk, urodzony na Hawajach. Niewielu spodziewało się jego wygranych w starciach z Mirandą i Segurą. Pokonał obu „Mexów”, tego drugiego przed czasem. Wie, że nie zostało mu dużo czasu w prime, więc wzywa do unifikacji. Niestety, Pong nie słuchał (i teraz pewnie żałuje…), a Marquez podobno ma czas. Z konieczności więc powalczy ze starym znajomym – Omarem Nino, z którym kiedyś przegrał, a druga walka została uznana za nieodbytą.
2. Hernan Marquez
Wielki talent rodem z Meksyku, który wsławił się przegraną po dobrej walce z Donaire, nieprawdopodobną wojną z Luisem Concepcionem, którą ostatecznie wygrał i szybkimi nokautami na Dapudongu i w rewanżu z Concepcionem. 24 marca broni tytułu WBA ze znanym z brzydkich fauli głową Rodelem Mayolem. Fatalny wybór, mam nadzieję, że źle się to nie skończy.
3. Moruti Mthalane
Cierpi prawdopodobnie przez brak funduszy promotora, walczy okazjonalnie, broni tytułu IBF raczej pewnie, ale nie może doczekać się większych walk. Na plus wygrane nad Mirandą i Casimero.
4. Sonny Boy Jaro
Niespodziewany pogromca Pongsakleka. Wspaniały nokaut, widać, że ma czym uderzyć. Niestety, trudno powiedzieć, na co go tak naprawdę stać, wielka enigma.
5. Pongsaklek Wonjongkam
Tajska legenda. Zbił całe tabuny bumów, ale też sporo solidnych zawodników (w ostatnich latach m.in. Koki Kameda, Edgar Sosa, Suriyan, czy Miranda. Kolejnym średniakiem na liście ofiar miał być Sonny Boy Jaro, jak się skończyło, wszyscy wiemy… Na minus także brak unifikacji przy dwóch długich „panowaniach”.
6. Edgar Sosa
Legenda niższych kategorii wagowych. Pierwsza próba podboju muszej skończyła się przegraną z Pongiem, druga właśnie się zaczyna, eliminatorem WBC z rodakiem – Wilbertem Uicabem. Powinien wygrać to łatwo.
7. Julio Cesar Miranda
Wspomniałem jego porażki, ale to najprawdziwszy meksykański wojownik – każda z nich nastąpiła po wyrównanej walce, zawsze daje z siebie wszystko. Drugą ligę bije niemiłosiernie. Oddziela ziarno od plew w tej dywizji. Chciałbym zobaczyć go w ringu z rodakiem - „Tysonem” Marquezem.
8. Toshiyuki Igarashi
Nie może tu zabraknąć miejsca dla najlepszego Japończyka w muszej. Przegrał z Shimizu (patrz: supermusza), ale pokonał kilku innych czołowych rodaków i wygrał eliminator WBC z Uicabem. Teraz czas na szansę od Jaro.
9. Milan Melindo
Świetny technik, autentyczny talent z Filipin. Niestety, wciąż niesprawdzony na najwyższym poziomie. Na plus zwycięstwo nad solidnym Tamarą.
10. Rocky Fuentes
Mistrz OPBF, od 2008 wygrywa pewnie kolejne walki, a nie może doczekać się „title shota” na który bezwzględnie zasłużył.