Tydzień po zajściu na konferencji prasowej w Monachium David Haye nie czuje skruchy. Jego zdaniem nie ma on za co przepraszać, bo tylko się bronił. Drugiemu uczestnikowi bójki, Dereckowi Chisorze radzi zapisać się na terapię.
- Nie będę przepraszał. Miałem prawo się bronić i zrobiłem co do mnie należy. Poczułem jego pięść na swojej twarzy, jak miałem się zachować? Musiałem oddać, nie miałem wyjścia. Miałem stać i dać się bić, kopać? Może jeszcze nadstawić drugi policzek? On powinien zapisać się na jakąś terapię związaną z kontrolowaniem emocji, bo ma z tym poważne problemy - powiedział Haye.